Inflacja w strefie euro nie odpuszcza. Jest jeden gowny winowajca

- wzrost wyniósł 3,9 proc. rdr, tyle samo, co we wrześniu. O tym, że EBC pilnie obserwuje ceny usług, mówiła już we wrześniu prezes tej instytucji Christine Lagarde. "Inflacja usług jest komponentem, na który patrzymy bardzo uważnie" - mówiła, wskazując, że widzi, iż wzrost płac w strefie euro jest na ścieżce spadkowej (usługi są bardzo wrażliwe na wzrost płac). Z odczytu Eurostatu dowidujemy się również, iż (drugie najwyższe tempo wśród składowych odczytu) wobec 2,4 proc. we wrześniu. Ceny dóbr przemysłowych wzrosły o 0,5 proc. rdr (0,4 proc. we wrześniu). Ceny energii natomiast zniżkowały, choć nie tak mocno, jak miesiąc wcześniej - w październiku spadły one o 4,6 proc. rdr, podczas gdy we wrześniu ujemna dynamika wyniosła 6,1 proc. W ujęciu miesiąc do miesiąca, o 0,3 proc. , czyli zharmonizowany indeks cen konsumenckich. Od inflacji CPI, którą mierzy polski Główny Urząd Statystyczny, wskaźnik ten odróżnia skład koszyka dóbr i usług. Metodologia Eurostatu jest ujednolicona dla całej Unii Europejskiej. Spośród krajów strefy euro (4,7 proc. rdr). W nieco słabszym tempie rosły ceny w Estonii (4,5 proc.). Trzeci najwyższy wskaźnik inflacji (3,5 proc.) miały Chorwacja i Słowacja. Na drugim biegunie jest Słowenia, gdzie wskaźnik inflacji w październiku wyniósł 0 proc. (ceny nie wzrosły w ujęciu rdr). Z kolei na Litwie i w Irlandii odnotowano 0,1-procentowy wzrost cen. We wrześniu po raz pierwszy od ponad trzech lat. Jeśli chodzi o konsensus prognoz przed dzisiejszym odczytem, to wskazywał on na wzrost indeksu HICP do 1,9 proc. rdr. Jednak, zdaniem ekonomistów Banku Millennium, "dane o HICP pomimo spodziewanego wzrostu nie powinny zmienić oceny, że proces dezinflacji w strefie euro trwa i ma się nieźle".