Atak Ukrainy na Rosj Relacje wojskowych z Kurska na kanale Telegram

Kanał 'Operacja Z' na Telegramie, gdzie rosyjscy korespondenci wojenni relacjonują, wspomniał o ataku na rejonie bolszesołdatskim, na północny wschód od strefy w Kursku. Informacje te dotarły do ponad 1,6 mln subskrybentów. Potwierdzenie tych faktów przyszło także od innych źródeł, takich jak wojskowy kanał informacyjny 'Razvedos Advanced Gear & Equipment' z ponad 152 tys. subskrybentów. Bloger Roman Alechin, z około 218 tys. subskrybentów, wspomniał na swoim kanale o zdarzeniach. Kolejne doniesienia dotyczyły rosyjskich dronów działających pomimo zakłóceń oraz uderzenia ukrainskich czołgów i pojazdów opancerzonych w rejon bolszesołdatski. Tymczasem pozostają tajemnice ataki Ukrainy na Rosję. Od nieoczekiwanego ataku na Kursk Ukraina utrzymywała milczenie, ale teraz istnieją potwierdzenia. Szef Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji Andrzej Kowalenko wskazał, że Rosjanie zostali zaatakowani z kilku kierunków. Naczelny sztabu prezydenta Ukrainy, Andrzej Jermak, również w swojej wypowiedzi sugeruje zasłużoną odwet. Kontratak Ukrainy w kierunku Kurska miał na celu zatrzymanie natarcia Rosjan. Walkę opisały media państwowe ministerstwa obrony. Sprawa ukrainskich prób zagłuszania oraz wykorzystania dronów w konflikcie pozostaje aktualna, jednak brak odpowiedzi od stron konfliktu. Rosja i Ukraina korzystają z dronów do działań taktycznych, a ich ewentualna powszechność stwarza nowe wyzwania dla sił zbrojnych. Przykładowo, Stany Zjednoczone inwestują w nowe technologie w postaci dronów przewodowych. Potrafią one ominąć systemy zagłuszania, co stanowi kolejny aspekt współczesnych zagrożeń militarnych.