business
Fed pomoze akcjom i polskim obligacjom
Ciecie stop procentowych przez amerykanski bank centralny to pozytywny impuls dla rynkow akcji. Do obligacji i surowcow trzeba podchodzic bardziej wybiorczo.
Amerykański bank centralny dokonał pierwszego cięcia stóp procentowych od ponad czterech lat. Wyniosło ono 0,5 pkt proc., a więc więcej niż zwyczajowe 0,25 pkt proc. Oczekiwania były zróżnicowane - eksperci spodziewali się mniejszej, a uczestnicy rynku - większej obniżki. - Absolutnie nie oznacza to, że klątwa poprzednich cykli - gdy ruch o 0,5 pkt proc. na starcie zawsze wiązał się z recesją - musi się potwierdzić – podkreśla Kamil Cisowski, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion. Rynek wydawał się jednak skonfudowany cięciem w takiej skali. Bezpośrednio po ujawnieniu decyzji Wall Street poszła wyraźnie w górę. W trackie konferencji Jerome'a Powella nastroje jednak stygły, na koniec sesji amerykańskie indeksy były w punkcie wyjścia. Natomiast giełdy azjatyckie poszły wyraźnie w górę. Wtórowały im rynki europejskie (choć akurat GPW wyłamywała się z tego obrazu). Również Wall Street w czwartek (a więc z amerykańskiej perspektywy podczas drugiej sesji, w trakcie której inwestorzy mogli zareagować) nabrała animuszu. Podobnie wyglądała sytuacja na rynku walut i złota. Najpierw osłabienie dolara i wzrost cen kruszcu, potem mocny ruch powrotny i kolejny zwrot zgodny z pierwotną reakcją. - Nie do końca jest tak, że cięcie o 0,5 pkt proc. było nieoczekiwane. Tuż przed decyzją rynek obstawiał obniżkę o około 0,4 pkt proc. – zaznacza Piotr Dmuchowski, wiceprezes TFI PZU. - W prognozach ekonomistów przeważał obniżka o 0,25 pkt proc., ale rynki finansowe bardziej skłaniały się ku obniżce o 0,5 pkt proc. – dodaje Mariusz Adamiak, dyrektor biura strategii rynkowych PKO Banku Polskiego. Zamieszanie na Wall Street bezpośrednio po decyzji Fedu tłumaczy napięciem, z jakim na nią czekano. - Na to posiedzenie czekało mnóstwo osób. Było to najważniejsze posiedzenie Fedu od wielu lat, w związku z czym otwarto pod nie mnóstwo pozycji spekulacyjnych – mówi Mariusz Adamiak. Według Mariusza Adamiaka pozytywna reakcja rynków akcji jest nie tyle pochodną samej obniżki stóp procentowych Fedu, co przekazu z konferencji Jerome’a Powella. Wynikało z niej, że Fed zdecydował się na obniżkę, bo może sobie na to pozwolić, a nie dlatego, że strach o stan gospodarki zajrzał amerykańskim bankierom centralnym w oczy. - Istotny jest cykl, czyli to jak szybko, do jak głębokich i w jakich okolicznościach dojdzie do kolejnych obniżek. Historia pokazuje, że jeżeli łagodzenie polityki pieniężnej zapobiega recesji, to działa to bardzo pozytywnie na aktywa ryzykowne. W takich okolicznościach można się spodziewać, że perspektywy dla akcji będą dobre. Jeśli natomiast gospodarka zacznie spowalniać mimo obniżek stóp procentowych, to same obniżki nie będą w stanie uchronić ryzykownych aktywów od przeceny – tłumaczy dyrektor biura strategii rynkowych PKO Banku Polskiego. Fed zdecydował się na obniżkę, bo może sobie na to pozwolić, a nie dlatego, że strach o stan gospodarki zajrzał amerykańskim bankierom centralnym w oczy. Dominuje podejście bardziej optymistyczne względem kontynuacji hossy. - Jeszcze niedawno sam bym interpretował obniżkę o 0,5 pkt proc. jako oznakę tego, że Fed widzi w swoich danych coś niepokojącego, czego inni jeszcze nie widzą. Obecnie jednak chyba należy przyjąć za dobrą monetę tłumaczenie, że Fed nie spanikował i nie widzi za rogiem recesji. Zaniepokoiłaby mnie dopiero kolejna obniżka o 0,5 pkt proc. Jednak tak czy inaczej najważniejsze są zawsze wyniki spółek. To powinno być głównym zmartwieniem inwestorów giełdowych. Na razie są dobre i mają być jeszcze lepsze, więc nie ma przesłanek, by trend wzrostowy na rynkach akcji był zatrzymany. Swoją decyzją Fed dolał paliwa do wzrostów małych i średnich spółek, które finansują się na trochę innych zasadach niż te największe – mówi Jarosław Niedzielewski, dyrektor departamentu inwestycji Investors TFI. - Myślę, że jeszcze dwa dni rynki akcji będą rosły bezpośrednio konsumując obniżkę stóp procentowych Fedu. Potem zajmą się innymi tematami. Natomiast w perspektywie kilku kwartałów nie ma wątpliwości, że luzowanie polityki monetarnej przez Fed pozwoli na kontynuację hossy na Wall Street - i innych giełdach zresztą też – twierdzi Marcin Kiepas, analityk firmy Tickmill. Według wiceprezesa TFI PZU na redukcji amerykańskich stóp procentowych korzystać powinny nie tylko akcje. - Obecnie decyzja Fedu powinna być pozytywna dla surowców, akcji, być może również dla części obligacji. Na naszym podwórku zwiększa bowiem prawdopodobieństwo obniżek stóp procentowych NBP w pierwszym lub drugim kwartale 2025 r., co powinno przełożyć się na wzrost wycen polskich obligacji skarbowych. W przypadku papierów amerykańskich i niemieckich bardzo dużo jest już w cenach. By ich rentowności dalej malały musiałoby dojść do kolejnych obniżek stóp procentowych i to większych niż obecnie spodziewa się rynek. Trudno zaś tego oczekiwać, jeśli nie będzie typowej recesji – tłumaczy Piotr Dmuchowski. O obligacjach krajów uchodzących za najpewniejszych płatników Mariusz Adamiak wypowiada się podobnie. W przypadku surowców jest jednak ostrożniejszy, mimo że notowania złota, miedzi czy ropy w czwartek szły wyraźnie w górę. - Może poza złotem, surowce nie są w pełni aktywem finansowym. Zwykli ludzie myślą raczej o akcjach czy walucie, a nie kupieniu sobie tony miedzi. Typowe surowce są bardzo związane z realną gospodarką. Niższe stopy procentowe dają nadzieje na wyższy popyt w gospodarce, ale w ostatnich dniach pojawiły się również inne czynniki wpływające na ceny, jak np. atak na pagery Hezbollahu. Nie wierzę by wszyscy zaraz zaczęli masowo kupować surowce. Stan światowej gospodarki jest niepewny – podkreśla Mariusz Adamiak. Raczej nie można spodziewać się wzrostu cen surowców tylko przez to, że wyceniane są w dolarze, który to będzie słabł w wyniku zmiany podejścia Fedu do polityki monetarnej. - Dyskontowanie cięć stóp procentowych na EUR/USD następuje od początku sierpnia. Nie należy się też spodziewać, że ciecia stóp procentowych za oceanem będą miały większy wpływ na EUR/USD niż cięcia w strefie euro – wyjaśnia Marcin Kiepas. Według niego EUR/USD może wzrosnąć góra do 1,12-1,13, a w przypadku złotego 3,80 zł za dolara należy już uznać za atrakcyjny poziom do kupna amerykańskiej waluty. - Szczególnie, że na kurs USD/PLN wpływa kurs EUR/USD – przypomina analityk firmy Tickmill.
Zetki przy zakupie mieszkania licza na rodzicow a millenialsi
O roznicach miedzy pokoleniem millenialsow i zetek napisano juz wiele. Czy wybor i zakup mieszkania to kolejny obszar w ktorym reprezentanci tych dwoch generacji znaczaco sie od siebie roznia Portal RynekPierwotny.pl zapyta o to przedstawicieli najwiekszych firm deweloperskich.
Tyle bedzie kosztowac odbudowa po powodzi. Gigantyczne straty
Wojewodowie przedstawili w sobote pierwsze szacunki strat na terenach ktore dotknea powodz. W najbardziej poszkodowanym wojewodztwie dolnoslaskim szacunki mowia o prawie 4 mld z. Wedug danych rzadu na obszarze objetym stanem kleski zywioowej mieszka prawie 25 mln ludzi.
Nieaktualny system podatkowy i wzrost cen. Martynika mierzy sie z fala protestow
Wadze Martyniki departamentu zamorskiego Francji wrprowadziy zakaz demonstracji w niektorych gminach po tym jak protesty przeciwko rosnacym kosztom utrzymania przerodziy sie w akty przemocy. Wczesniej w niektorych miejscach zarzadzono godzine policyjna.
Norwegia niemal wszystkie nowe auta sprzedane w sierpniu to samochody elektryczne
Wedug najnowszego raportu OFV organizacji badajacej rynek motoryzacyjny w Norwegii 94 proc. nowo zarejestrowanych w sierpniu samochodow to auta z napedem elektrycznym.
Biden po kolejnym zamachu na Trumpa Secret Service potrzebuje wiecej ludzi
Secret Sevice potrzebuje wiecej pomocy wiecej ludzi - powiedzia w poniedziaek prezydent USA Joe Biden. Wezwa Kongres by odpowiedzia na potrzeby suzby chroniacej VIP-ow.
YouTube ma byc sercem internetu. Chce na nas zarobic jeszcze wiecej
Platforma YouTube odwiedzana jest miesiecznie przez niemal 25 mld osob. Teraz jej wasciciel spoka Alphabet do ktorej nalezy tez Google wprowadza szereg nowych usug i funkcji wszystko po to aby zatrzymac u siebie uzytkownika na duzej a tworcom tresci zapewnic szersze opcje zarobku. Na koniec i tak wygrywa jednak kasyno bo YouTube dazy tutaj do znaczacego zwiekszenia przychodow.