Blogs
Home/business/EcoBean nie marnuje fusow i sukcesow

business

EcoBean nie marnuje fusow i sukcesow

Polski start-up specjalizujacy sie w przetwarzaniu fusow kawowych wyrozni sie w szwajcarskim konkursie MassChallenge. Liczy ze uatwi mu to rozwoj i pozyskanie miedzynarodowych inwestorow.

November 06, 2024 | business

Co dzieje się z fusami po kawie? Zwykle trafiają po prostu do śmieci, ewentualnie do kompostownika. Nie jest to rozwiązanie neutralne dla środowiska, bo fusy w wyniku rozkładu emitują metan. Przedsiębiorcy szukają lepszych pomysłów. Na świecie fusy bywają dodawane do betonu, zamienia się je w węgiel aktywny do oczyszczania wody i stosuje jako wyściółkę do uprawy grzybów. W fabrykach kawy instant powstały instalacje spalające fusy, by odzyskać energię i ogrzać piece do palenia kawy. – Korzyść finansowa ze spalania to około 230 EUR na tonie fusów. Dzięki naszej technologii wartość tej samej tony wzrasta nawet do 8 tys. EUR - mówi Marcin Koziorowski, prezes i współzałożyciel spółki EcoBean, która opracowała technologię umożliwiającą produkowanie z fusów wielu użytecznych substancji: oleju kawowego, antyoksydantów, polilaktydów (biodegradowalny polimer), dodatków białkowych do żywności oraz ligniny. Pomysłowość Polaków została doceniona - EcoBean jako jedyny start-up z Polski dostał się do pierwszej dwunastki szwajcarskiego programu akceleracyjnego MassChallenge 2024, co dało mu status "złotego zwycięzcy". – W konkursie, do którego zgłosiło się około 2,5 tys. start-upów z całego świata, doceniane są rozwiązania o wysokim potencjale komercyjnym, a konkurencja stanowi starannie wyselekcjonowane, innowacyjne start-upy z całego świata – podkreśla Kacper Kossowski, członek zarządu i współwłaściciel EcoBean. Przedstawiciele strat-upu uczestniczyli w trzech dwutygodniowych sesjach wraz z innymi finalistami, podczas których mieli możliwość konsultacji z osobami pracującymi w działach R&D światowych koncernów. – Satysfakcja jest tu najmniejszą wartością dodaną. Najważniejsze jest to, że mieliśmy dostęp do kluczowych osób, takich jak np. szef globalnego działu R&D Nestlé. Przez cały okres trwania programu spotykaliśmy się regularnie, pracując intensywnie nad synergicznymi rozwiązaniami, które możemy wdrożyć wspólnie – zaznacza Marcin Koziorowski. Polska spółka zdobyła też nagrodę specjalną poza głównym konkursem. – Otrzymaliśmy nagrodę Louis Dreyfus Company Climate Resilience przyznawaną najbardziej proekologicznym start-upom – informuje Marcin Koziorowski. - Wybranie nas przez LDC, producenta kawy instant, otwiera przed nami możliwości skalowania. Nasza biorafineria fusów idealnie wpisuje się w ten model, przywracając biomasę do obiegu i przekształcając liniowy model przemysłu kawowego we w pełni cyrkularny – zaznacza Kacper Kossowski. Firma liczy, że szwajcarskie sukcesy ułatwią jej nie tylko zdobycie partnerów biznesowych, ale też rozmowy z inwestorami, które obecnie prowadzi. W 2022 r. w start-up łącznie 10 mln zł zdecydowały się zainwestować EIT InnoEnergy, CofounderZone i Ciech Ventures oraz aniołowie biznesu z klubu Cobin Angels. Kolejny zastrzyk kapitału pozwoli wybudować pierwszą biorafinerię do pełnej waloryzacji fusów. – Naszym celem jest przetwarzanie co najmniej 1 tys. ton surowca rocznie w pierwszej biorafinerii i kilkudziesięciu ton rocznie w kolejnych. Technologicznie jesteśmy gotowi, a klienci, zwłaszcza w sektorze HoReCa, są zainteresowani naszymi produktami. Teraz dopracowujemy jeszcze procesy, aby jak najlepiej dopasować je do konkretnych potrzeb dużych korporacji - mówi prezes. EcoBean ma już ukończony etap projektowania koncepcyjnego i przygotowania inżynieryjnego biorafinerii. To pozwala jej prowadzić rozmowy z dostawcami sprzętu oraz określić dokładny koszt przedsięwzięcia. Znalazła też potencjalnych partnerów technologicznych, którzy chcą długoterminowo wspierać biorafinerię. Następnym etapem jest pozyskanie strategicznych partnerów w ramach najnowszej rundy finansowania. Na razie EcoBean generuje przychody głównie z projektów badawczo-rozwojowych. Spółka rozpoczęła sprzedaż pierwszych partii testowych, ale nie osiągnęła jeszcze w produkcji pełnej skali komercyjnej. Firma skupia się na rozwijaniu i testowaniu produktów, które w przyszłości mogą wejść na szeroki rynek. – Obecnie korzystamy z aparatury na Politechnice Warszawskiej i własnego laboratorium, jednak nasze procesy wykraczają poza skalę laboratoryjną. Używamy reaktorów o pojemności od 30 do 450 litrów, co nazywamy skalą „ćwierćtechniczną”. Dzięki temu jesteśmy w stanie przygotować próbki reprezentatywne i wysłać je do klienta, żeby mógł je przetestować na większych urządzeniach – informuje Marcin Koziorowski. Spółka planuje kontynuować współpracę z Politechniką Warszawską i stworzyć centrum badawczo-rozwojowe w Polsce. - Rozważamy również przeniesienie operacji do Szwajcarii, gdzie podejście do ekologii i innowacji jest znacznie bardziej sprzyjające – mówi szef start-upu. Twierdzi, że uzyskanie wsparcia instytucjonalnego w Polsce nie jest łatwe. W ubiegłym roku PARP wycofała EcoBean z listy rankingowej na dotację w wysokości 7 mln EUR, co opóźniło prace nad centrum B+R. Technologie i rozwiązania nastawione na rozwój gospodarki obiegu zamkniętego [GOZ - red.] są dziś niezwykle poszukiwane na rynku. O ile w latach 2010–20 siłą napędową w sektorach clean tech były inwestycje w OZE, o tyle kluczowym trendem w bieżącej dekadzie są innowacje z obszaru GOZ. Jest to w dalszym ciągu stosunkowo młoda branża, przez wiele lat pozbawiona istotnego wsparcia regulacyjnego. To się stopniowo zmienia, czego przejawem są m.in. europejskie regulacje CRMA [Critical Raw Material Act - red.]. Jednym z ich celów jest ograniczenie zależności UE od dostawców kluczowych dla gospodarki surowców, np. rzadkich metali, poprzez nacisk na ich recykling i ponowne wykorzystanie. Równie ważne jest ograniczenie wpływu produkcji przemysłowej na środowisko – przepisy promujące rozwiązania cyrkularne zmierzają do eliminacji szkód związanych z deforestacją oraz zatruciem gleby i wody. Wyzwaniem dla uczestników rynku jest różnorodność obszarów, których dotyczy GOZ – od odpadów żywnościowych i opakowań przez górnictwo, materiały budowlane, tekstylia, urządzenia cyfrowe, samochody czy wycofywane z użycia turbiny wiatrowe i panele fotowoltaiczne aż po przemysłowe wykorzystanie emitowanego w procesach gospodarczych dwutlenku węgla. Wymaga to odejścia od „silos mentality”, które nadal dominuje w wielu branżach. Kolejne wyzwanie to mniejsze wolumeny, jakie oferuje GOZ, w związku z czym producenci będą musieli współpracować z większą liczbą dostawców. Ponadto konieczny jest nacisk na certyfikację i jakość materiałów, które „wracają” na rynek. Przede wszystkim jednak musimy dostrzec w GOZ szansę na rozwój krajowych i europejskich innowacji.

SOURCE : pb
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS