Creepy Jar uchyla rabka tajemnicy Green Hell 2

Creepy Jar, giełdowy producent gier, którego kapitalizacja to blisko 300 mln zł, prowadzi prace koncepcyjne nad drugą odsłoną „Green Hell”. Na piątkowej konferencji przedstawiciele spółki opowiedzieli czym ma być druga odsłona hitu, który do tej pory sprzedał się w liczbie ponad 6 mln szt. - Nie będziemy eksperymentować z gatunkiem, ani zmieniać zasad świata gry – oprzemy się na fantazji realistycznego survivalu z pierwszej części, gdzie jest mały człowiek i wielka, zagrażająca życiu dżungla – za to gracze pokochali ten tytuł i nie chcielibyśmy ich zaskoczyć czymś dziwnym. Zdarzają się przypadki, gdzie kontynuacje były eksperymentem i kończyły się zawodem graczy – mówi Krzysztof Kwiatek, prezes Creepy Jar. Jak twierdzi, kierowana przez niego spółka podchodzi ostrożnie do tematu drugiej odsłony gry – chce dopracować i ulepszyć wszystko, co było w pierwszej części. - Bardzo ważnym aspektem będzie dodanie głębi do świata „Green Hell”. Na razie nie ujawniamy, na czym ma ona polegać – mówi prezes. Creepy Jar chciałby jak najszybciej zrobić tę grę. - Jest wiele opcji na rozbudowanie i zaplanowanie produkcji, żeby poszła szybko. Po pracy nad pierwszą częścią znamy odpowiedzi na większość pytań. Teraz będziemy się zastanawiać, które mechaniki są na tyle dobre, że nie trzeba ich zmieniać, a które można zrobić lepiej lub inaczej – wyjaśnia prezes. Spółka na razie nie ma szacunków, jaki może być budżet produkcyjny drugiej części „Green Hell”. Prace produkcyjne nie ruszą, dopóki Creepy Jar nie wyda w wersji wczesnego dostępu swojej najnowszej produkcji – „StarRupture”. Gra jest na zaawansowanym etapie. Z szacowanego budżetu na poziomie 26 mln zł, do tej pory kosztowała blisko 21 mln zł. - Mamy już wszystkie bazowe mechaniki, właśnie zamknęliśmy kolejny kamień milowy. Kolejny duży i najistotniejszy cel to zrobienie w tym roku wersji beta, czyli produkt niemalże gotowy do wydania. Na razie nie myślimy o dacie premiery, bo nie mamy gotowej gry w ręku. Gdy będziemy zadowoleni, przyjdzie czas na szukanie okienka do wydania – informuje Krzysztof Kwiatek. Jak twierdzi, żeby osiągnąć w tym roku wersję beta gry, spółka musi zmienić niektóre aspekty produkcji. Pod koniec sierpnia deweloper po raz pierwszy udostępnił gameplay teaser "StarRupture" prezentujący jeden z głównych filarów gry – walkę z przeciwnikami podczas obrony bazy. Przedstawiciele Creepy Jar twierdzą, że nie są do końca zadowoleni z osiągniętych zasięgów teasera. Kolejnym krokiem w marketingu gry ma być publikacja dużegi trailera , który pokaże wszystkie najważniejsze aspekty gry. Ma się on ukazać jeszcze przed końcem roku.