business
Budzet na sylwestra jak zwykle nie zdazy
Pierwsze czytanie projektu ustawy budzetowej na 2025 r. a takze proceduralnej ustawy okoobudzetowej przebiego jak zwykle od poczatku III Rzeczypospolitej.
Według strony rządowej, czyli w tym wypadku tzw. konsorcjum 15 października, jest to najlepszy z możliwych w obecnych warunkach budżet bezpieczeństwa, inwestycji i wsparcia obywateli. Według PiS to projekt nierealistyczny, oparty na kreatywnej księgowości, a przede wszystkim wyborczy – w kontekście wyborów prezydenckich. Najgrubszą kość niezgody stanowią rozmiary oraz rzeczywiste przyczyny zapisanego w ustawie deficytu. Jego limit wyniesie aż 288,77 mld zł, co w zestawieniu choćby z kwotą tegoroczną 184,00 mld zł oznacza skokowy wzrost aż o 56,9 proc. Minister Andrzej Domański od razu zastrzegł, że główną przyczyną takiego księgowego wzrostu jest uczciwe wliczenie ponad 63 mld zł dotychczasowych długów pozabudżetowych, które rząd PiS zaciągał obligacjami puszczanymi szkodliwie bokiem poza ustawą. Opozycja oczywiście złożyła wniosek o odrzucenie projektu budżetu w pierwszym czytaniu, na co nie ma szans. Ustawa oczywiście zostanie uchwalona jak wszystkie inne budżety. Konstytucja RP nakazuje wniesienie projektu do Sejmu do 30 września, czego kolejne rządy dotrzymują. W ciągu czterech miesięcy, czyli do końca stycznia, ukończony budżet musi zostać przedłożony prezydentowi do podpisu, spóźnienie grozi skróceniem kadencji parlamentu. Trudno pojąć, czemu twórcy ustawy zasadniczej wpisali cztery, a nie trzy miesiące, by budżet trafiał do Dziennika Ustaw przed sylwestrem. W całych dziejach III RP tylko raz jednej ekipie udało się tak zdążyć – rząd Leszka Millera budżet na 2003 r. przekazał do podpisu 18 grudnia 2002 r. Obecnie rozpatrywany projekt w ostatnim artykule zawiera zapis „ Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2025 r.”, ale wersja finalna zostanie skorygowana na taką: „Ustawa wchodzi w życie z dniem ogłoszenia, z mocą od dnia 1 stycznia 2025 r.”. To patologia i gwałt na kanonach prawa, że najważniejsza coroczna ustawa ma z góry przewidziane spóźnienie i obowiązywanie z mocą wsteczną. Miałem naiwną nadzieję, że w ramach przywracania praworządności obecna ekipa przywróci także normalność w procedurze budżetowej. Ale nic z tych rzeczy. Sejm uchwali ustawę budżetową nie pod koniec listopada, lecz dopiero na posiedzeniu 4-6 grudnia. Senat ma swoje 20 dni, zatem jego uchwała nie wróci do Sejmu na ostatnie posiedzenie przedświąteczne 18-20 grudnia. Marszałek Szymon Hołownia z góry przyjął, że finalne głosowanie odbędzie się dopiero na początku stycznia. Andrzej Duda naturalnie otrzyma budżet ze sporym wyprzedzeniem w stosunku do konstytucyjnego terminu, ale niestety znowu z poślizgiem wobec rocznego kalendarza i z nieszczęsną formułą o wchodzeniu w życie z mocą wsteczną. Naturalnie istnieje pewien cień szansy na normalność i ogłoszenie ustawy w Dzienniku Ustaw przed sylwestrem – gdyby Senat się sprężył i nie wykorzystał pełnych 20 dni, albo w ogóle puścił budżet bez poprawek. Ustalona z góry przez tzw. konsorcjum 15 października proceduralna rozlazłość budżetowa jest niepojęta. Przypomnę, że przy uchwalaniu budżetu na 2024 r. obecny świeży parlament potrafił się niezwykle sprężyć i uchwalić ustawę bardzo szybko. No tak, ale w razie spóźnienia istniało wtedy całkiem realne użycie przez Andrzeja Dudę konstytucyjnego bata i skrócenie ledwie rozpoczętej kadencji. Tamten ekstra harmonogram wyglądał następująco: 19 grudnia 2023 r. – nowa Rada Ministrów wniosła projekt; 21 grudnia – Sejm przeprowadził pierwsze czytanie; 18 stycznia 2024 r. – Sejm uchwalił ustawę; 24 stycznia – Senat nie wniósł poprawek; 25 stycznia – ustawa przekazana została prezydentowi. Długość całej ścieżki legislacyjnej wyniosła zaledwie... miesiąc i kilka dni. Czemu zatem w zwyczajnym trybie nie da się zdążyć w trzy miesiące?
Sprzedaz aut w Chinach zaczea rosnac
Sprzedaz samochodow osobowych wzrosa we wrzesniu w Chinach o 43 proc. w ujeciu rocznym i o ponad 10 proc. w porownaniu z sierpnien. Przez poprzednie piec miesiecy spadaa informuje Reuters.
Bedzie banknot 1000 z Trzy papierki i pensja wypacona
O koniecznosci wprowadzenia do obiegu banknotu o nominale 1000 z mowi sie juz od kilku lat. Prezes NBP Adam Glapinski wskaza na taka mozliwosc juz kilka la temu. Kiedy banknot o najwiekszym nominale moze trafic do naszych portfeli
Rodzinny konflikt w imperium Zygmunta Solorza. Spor moze skonczyc sie w sadzie
Jak donosi "Newsweek" w otoczeniu Zygmunta Solorza nie brakuje gosow zdziwienia wobec ostatnich roszad w kierownictwie spoek miliardera. Dotycza one m.in. Jarosawa Grzesiaka - jednego z najblizszych wspopracownikow przedsiebiorcy.
Mikrofirmy ratuja seniorow. Pracuje ich tam prawie poowa
Na koniec kwietnia br. w najmniejszych firmach do 5 pracownikow zatrudnionych byo 43 proc. wszystkich pracownikow w wieku poprodukcyjnym - poinformowa Polski Instytut Ekonomiczny PIE. Dodano ze acznie w polskiej gospodarce pracowao ich ponad 785 tys. co oznacza wzrost o 3 proc. rdr.
Wywiad Trumpa dla TV Republika. Byy prezydent USA wielokrotnie mija sie z prawda
Demokraci nie lubia Polakow - przekonywa w wywiadzie dla TV Republika Donald Trump kandydat republikanow na prezydenta i b. prezydent USA. Atakowa konkurentke Kamale Harris wielokrotnie mijajac sie z prawda na co nie zwraca uwagi prowadzacy wywiad Micha Rachon.
UE blokuje sztuczna inteligencje od Zuckerberga w Wielkiej Brytanii funkcja juz dziaa
Od 9 pazdziernika Meta udostepnia swojego darmowego chatbota Meta AI w Wielkiej Brytanii. Zosta on wbudowany w aplikacje nalezace do spoki Zuckerberga i jak na razie nie ma mozliwosci by sta sie on dostepny w krajach Unii Europejskiej ze wzgledu na ostre regulacje jakimi zostaa tam obozona sztuczna inteligencja.