Blogs
Home/world/Trump i Strefa Gazy. Swiatowi przywodcy zabrali gos

world

Trump i Strefa Gazy. Swiatowi przywodcy zabrali gos

Wiekszosc izraelskich politykow pozytywnie odniosa sie do propozycji prezydenta USA Donalda Trumpa dotyczacych Strefy Gazy.

Trump i Strefa Gazy. Światowi przywódcy zabrali głos
February 05, 2025 | world

Wysocy rangą przedstawiciele państw arabskich: Egiptu, Jordanii, Arabii Saudyjskiej, Kataru i Zjednoczonych Emiratów Arabskich odrzucili propozycję prezydenta USA Donalda Trumpa, by mieszkańcy Strefy Gazy zostali przeniesieni do Egiptu i Jordanii. Wczoraj prezydent Donald Trump oznajmił, że Strefa Gazy będzie „długoterminowo” należeć do USA i nie wykluczył przesiedlenia Palestyńczyków. Propozycja amerykańskiego prezydenta wzbudziła jednak sceptycyzm, a nawet sprzeciw wielu państw. Pomysł Trumpa „zagraża stabilności regionu, stwarza ryzyko rozszerzenia konfliktu i podważa perspektywę pokoju” na Bliskim Wschodzie — napisano we wspólnym oświadczeniu ministrów spraw zagranicznych i wyższych urzędników państw arabskich po ich spotkaniu 1 lutego w Kairze. Pod deklaracją podpisał się także sekretarz generalny Ligi Państw Arabskich Ahmad Abu al-Ghajt oraz przedstawiciel Autonomii Palestyńskiej. W dokumencie podkreślono sprzeciw wobec „naruszania niezbywalnych praw Palestyńczyków” poprzez „działalność osadniczą, wysiedlenia lub zajmowanie ich ziemi”. Państwa arabskie przeciw Prezydent USA Donald Trump kilkakrotnie w ciągu ostatniego tygodnia mówił o bliżej niesprecyzowanej propozycji tymczasowego lub długoterminowego przeniesienia części ludności Strefy Gazy na czas odbudowy tego zrujnowanego wojną terytorium. Prezydent USA wymienił Egipt i Jordanię jako miejsca potencjalnej relokacji Palestyńczyków. Prezydent Egiptu Abdel Fatah el-Sisi i król Jordanii Abdullah II oświadczyli publicznie, że nie zgadzają się z tym pomysłem i nie wezmą udziału w jego realizacji. Biuro Sisiego przekazało, że egipski prezydent rozmawiał 1 lutego z Trumpem na temat zawieszenia broni w Strefie Gazy. Rozmowa przebiegała w pozytywnej atmosferze, obie strony podkreśliły znaczenie koordynacji i współpracy między Egiptem i USA — zaznaczyła kancelaria Sisiego. Również w przyjętej w Kairze wspólnej deklaracji dyplomatów państw arabskich zapisano, że kraje regionu chcą współpracować z nową amerykańską administracją, by osiągnąć „sprawiedliwy i pełny pokój na Bliskim Wschodzie, oparty na rozwiązaniu dwupaństwowym”. To koncepcja zakończenia trwającego od dekad konfliktu izraelsko-palestyńskiego przez powstanie obok Izraela także niepodległego państwa palestyńskiego. W Strefie Gazy od 19 stycznia obowiązuje wynegocjowane przy pomocy USA, Egiptu i Kataru zawieszenie broni w wojnie Izraela z Hamasem. Na razie trwa pierwszy etap porozumienia, zakładający oprócz wstrzymania walk, m.in. wymianę izraelskich zakładników Hamasu na Palestyńczyków osadzonych w izraelskich więzieniach, stopniowe wycofywanie się izraelskich wojsk ze Strefy Gazy i zwiększenie pomocy humanitarnej dla tego terytorium. Palestyna obstaje przy swoim Światowi przywódcy powinni „uszanować oczekiwania” Palestyńczyków, którzy „kochają” życie w Strefie Gazy — powiedział wczoraj ambasador Palestyny przy ONZ Rijad Mansur w reakcji na słowa prezydenta USA Donalda Trumpa, który stwierdził, że Palestyńczycy powinni zostać na stałe przesiedleni. Palestyńczycy chcą odbudować Strefę Gazy, odbudować szkoły, szpitale, drogi, infrastrukturę, budynki i domy, ponieważ to jest ich miejsce i kochają tam mieszkać. Myślę, że przywódcy i wszyscy ludzie powinni uszanować życzenia narodu palestyńskiego — oświadczył Mansur. Podkreślił, że „naszym krajem i naszym domem jest Strefa Gazy, jest ona częścią Palestyny, nawet pomimo zniszczeń, jakie tam są”. Palestyńczycy postanowili tam powrócić — zaznaczył. Arabia Saudyjska o normalizacji z Izraelem Arabia Saudyjska wyklucza jakąkolwiek normalizację stosunków z Izraelem bez utworzenia państwa palestyńskiego — poinformowało dziś saudyjskie ministerstwo spraw zagranicznych. Wczoraj premier Izraela Benjamin Netanjahu stwierdził, że jego zdaniem porozumienie „zostanie osiągnięte”. Arabia Saudyjska będzie nieustannie kontynuować wysiłki na rzecz utworzenia niepodległego państwa palestyńskiego ze stolicą we Wschodniej Jerozolimie i nie nawiąże stosunków dyplomatycznych z Izraelem bez tego — oświadczyła saudyjska dyplomacja na platformie X. Przebywający w Waszyngtonie Netanjahu oświadczył na wspólnej konferencji z prezydentem USA Donaldem Trumpem, że wierzy w możliwość doprowadzenia do pokoju między Arabią Saudyjską a Izraelem. Myślę, że pokój między Izraelem a Arabią Saudyjską jest nie tylko możliwy, myślę, że nastąpi — powiedział. Arabia Saudyjska, jak większość krajów arabskich, oficjalnie nie uznaje państwowości Izraela. Podczas poprzedniej kadencji Trumpa zawarto tzw. Porozumienia Abrahamowe, czyli wynegocjowane przy mediacji USA umowy normalizujące stosunki między Izraelem a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, Bahrajnem i Marokiem. Zarówno USA, jak i Izrael dążą do tego, by rozszerzyć te porozumienia o Arabię Saudyjską. Według wcześniejszych doniesień miał być to jeden z głównych tematów spotkania Netanjahu z Trumpem. Pełne poparcie Hiszpanii dla Palestyny Palestyńczycy muszą pozostać w Strefie Gazy, która jest częścią popieranego przez nas przyszłego państwa palestyńskiego — oświadczył dzisiaj minister spraw zagranicznych Hiszpanii Jose Manuel Albares. Strefa Gazy jest ziemią Palestyńczyków, którzy muszą tam pozostać, ponieważ jest to część przyszłego państwa palestyńskiego, w powstanie którego Hiszpania jest zaangażowana — powiedział Albares na konferencji prasowej. Była to reakcja na słowa prezydenta USA Donalda Trumpa, który ogłosił po spotkaniu z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu w Waszyngtonie, że w długoterminowej perspektywie USA „przejmą kontrolę” nad Strefą Gazy, której mieszkańcy powinni zostać przesiedleni do państw arabskich. Albares podkreślił, że przyszłe państwo palestyńskie, musi pokojowo „współistnieć” z państwem Izrael. Rząd w Madrycie konsekwentnie wyraża swoje poparcie dla powstania państwa palestyńskiego, krytykując działania Izraela na Bliskim Wschodzie. Pod koniec maja Hiszpania uznała Palestynę za państwo, co spotkało się z krytyką Tel Awiwu. Po tym wydarzeniu na ręce króla Hiszpanii Filipa VI listy uwierzytelniające złożył pierwszy ambasador Palestyny Husni M.A. Abdelwahed, doszło też do pierwszego międzyrządowego spotkania hiszpańsko-palestyńskiego. „ Turcja zrewiduje swoją politykę wobec Izraela” Stanowisko prezydenta USA Donalda Trumpa w sprawie Strefy Gazy jest nie do zaakceptowania — oświadczył dzisiaj minister spraw zagranicznych Turcji Hakan Fidan. Turcja zrewiduje swoją politykę wobec Izraela —ostrzegł na konferencji prasowej Fidan. Zaznaczył, że rozważane jest przerwanie wymiany handlowej i odwołanie ambasadora w Izraelu. Prezydent Trump powiedział we wtorek po spotkaniu z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, że Strefa Gazy będzie „długoterminowo” należeć do Stanów Zjednoczonych, nie wykluczył wysłania tam żołnierzy amerykańskich i przesiedlenia Palestyńczyków np. do Egiptu i Jordanii. Netanjahu poparł ten pomysł i potwierdził, że toczą się w tej sprawie rozmowy. Wyrzucenie Palestyńczyków z Gazy jest nie do zaakceptowania dla nas i dla innych państw regionu. To nawet nie podlega dyskusji — zaznaczył szef tureckiej dyplomacji. Włochy oczekują na propozycje Szef MSZ Włoch Antonio Tajani ocenił dzisiaj, że plan prezydenta USA Donalda Trumpa w sprawie przesiedlenia Palestyńczyków ze Strefy Gazy do innych państw wydaje się trudny do realizacji. Tak Tajani odniósł się do wypowiedzi Trumpa przed jego wczorajszą rozmową z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. Prezydent Stanów Zjednoczonych oświadczył, że Palestyńczycy powinni zostać na stałe przesiedleni ze Strefy Gazy, a mogłyby ich przyjąć nie tylko Jordania i Egipt, ale i inne państwa. Już wcześniej Trump kilkakrotnie wysuwał propozycje tymczasowego lub długoterminowego przeniesienia części ludności Strefy Gazy, zaznaczając, że to zrujnowane wojną terytorium nie nadaje się do życia i należy je najpierw „posprzątać”. Minister Tajani w wystąpieniu przed komisjami spraw zagranicznych Senatu i Izby Deputowanych Włoch oświadczył: „Wydaje mi się, że jeśli chodzi o ewakuację ludności cywilnej ze Strefy Gazy, to odpowiedź Jordanii i Egiptu jest negatywna, a zatem według mnie trochę trudno byłoby wcielić ten plan w życie”. Zobaczymy - dodał - jakie będą konkretne propozycje. My jesteśmy za formułą dwóch państw i jak już mówiłem, jesteśmy wręcz gotowi wysłać włoskich żołnierzy z misją w celu zjednoczenia Strefy Gazy z Zachodnim Brzegiem Jordanu — zaznaczył. Tajani, który jest też wicepremierem, podkreślił, że rząd w Rzymie nie zmienił zdania w tej sprawie. Stanowisko Rosji Uregulowanie konfliktu na Bliskim Wschodzie jest możliwe tylko w oparciu o rozwiązanie przewidujące powstanie dwóch państw, palestyńskiego i żydowskiego — powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow w reakcji na słowa prezydenta USA Donalda Trumpa o chęci przejęcia przez Stany Zjednoczone kontroli nad Strefą Gazy. Francja wskazuje na prawo międzyanrodowe Rzecznik MSZ Francji Christophe Lemoine powiedział dzisiaj, że Paryż jest przeciwny „wszelkiemu przymusowemu przemieszczeniu ludności palestyńskiej” zamieszkującej Strefę Gazy i że przyszłość Gazy nie powinna być związana z kontrolą krajów trzecich. Była to reakcja na wtorkową propozycję prezydenta USA Donalda Trumpa. Przyszłość Gazy powinna się wiązać nie z perspektywą kontroli (tego obszaru) przez kraj trzeci, ale wpisywać się w ramy przyszłego państwa palestyńskiego, pod egidą Autonomii Palestyńskiej — głosi oświadczenie MSZ Francji. Resort dyplomacji uznał, że przymusowe przemieszczenie mieszkańców Gazy stanowiłoby poważne pogwałcenie prawa międzynarodowego. Byłoby też czynnikiem destabilizującym dla Egiptu i Jordanii, jak i dla całego regionu. Brytyjczycy o rozwiązaniu dwupaństwowym Należy zapewnić Palestyńczykom przyszłość w ich ojczyźnie — powiedział dziś przebywający z wizytą w Kijowie minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii David Lammy, reagując na słowa prezydenta USA Donalda Trumpa o przesiedleniach. Zawsze jasno mówiliśmy, że musimy dążyć do rozwiązania dwupaństwowego. Palestyńczycy muszą mieć możliwość życia i rozwoju w swojej ojczyźnie, w Gazie i na Zachodnim Brzegu — oświadczył Lammy. Wcześniej minister środowiska David Reed powiedział w wywiadzie dla telewizji Sky News, że rząd Wielkiej Brytanii popiera powrót Palestyńczyków do swoich domów w Strefie Gazy. Reed odmówił szerszego komentarza do słów prezydenta USA. Minister podkreślił, że Trump zasługuje na „uznanie” za rolę w doprowadzeniu do zawieszenia broni pomiędzy Izraelem a Hamasem, ale trwały pokój na Bliskim Wschodzie będzie można zapewnić jedynie poprzez rozwiązanie dwupaństwowe. Brytyjski premier Keir Starmer, który w południe bierze udział w sesji pytań w Izbie Gmin, nie zareagował jeszcze na słowa Trumpa. Chiny popierają Palestynę Rzecznik MSZ Chin Lin Jian oświadczył, że Pekin sprzeciwia się „przymusowemu wysiedlaniu” Palestyńczyków ze Strefy Gazy. Chiny zawsze utrzymywały, że zasada „Palestyńczycy sprawują władzę nad Palestyńczykami” jest podstawą powojennego zarządzania Strefą Gazy. Jesteśmy przeciwni przymusowemu przemieszczeniu (jej) mieszkańców — powiedział rzecznik Lin, zapytany o plan amerykańskiego przywódcy. Mamy nadzieję, że zainteresowane strony wykorzystają zawieszenie broni i powojenne zarządzanie Strefą Gazy jako okazję do promowania powrotu kwestii palestyńskiej na właściwą ścieżkę rozwiązania politycznego, opartego na idei dwupaństwowości - tak, aby osiągnąć trwały pokój na Bliskim Wschodzie — podkreślił Lin. Sceptycyzm Niemiec Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier wyraził sceptycyzm wobec planów prezydenta USA Donalda Trumpa dotyczących przesiedlenia Palestyńczyków ze Strefy Gazy. Słyszę tylko obawy tutaj w regionie — powiedział dziś Steinmeier podczas spotkania z królem Jordanii Abdullahem II w Ammanie. Cytowany przez agencję dpa prezydent RFN oświadczył, że stara się bardzo ostrożnie dobierać słowa, podkreślając, że Bliski Wschód potrzebuje trwałego rozwiązania. Krytycznie o planach Trumpa dotyczących wysiedlenia Palestyńczyków ze Strefy Gazy wypowiedziała się szefowa MSZ Niemiec Annalena Baerbock. Zaznaczyła, że Strefa Gazy należy do Palestyńczyków, a ich wydalenie byłoby niedopuszczalne i sprzeczne z prawem międzynarodowym. Doprowadziłoby to również do nowego cierpienia i nowej nienawiści — stwierdziła Baerbock w oświadczeniu. Dodała, że „nie może być rozwiązania ponad głowami Palestyńczyków”. Steinmeier złożył przedwczoraj wizytę w Arabii Saudyjskiej. Prezydent Niemiec powiedział, że z jego obserwacji wynika, iż obecnie oczekuje się pracy nie tylko nad stabilnością dla Izraela i Palestyńczyków, ale dla całego regionu. Potrzebujemy zupełnie nowego podejścia — podkreślił prezydent RFN. Politycy Izraela zachwyceni Większość izraelskich polityków pozytywnie odniosła się do propozycji prezydenta USA Donalda Trumpa dotyczących Strefy Gazy. Dziękuję Bogu za ten cud — skomentował minister kultury Miki Zohar. To kreatywna i oryginalna propozycja — przekazał jeden z liderów opozycji Beni Ganc. Wypowiedź Trumpa została entuzjastycznie przyjęta przez członków składającego się z prawicowych ugrupowań gabinetu Netanjahu. Właśnie takie rzeczy dzieją się, gdy spotyka się dwóch odważnych przywódców — skomentowała minister transportu Miri Regew. To historyczny dzień dla Izraela, Bliskiego Wschodu i całego świata — dodał minister energii Eli Kohen. Mamy wspaniałego premiera i wspaniałego prezydenta USA! Dziękuję Bogu za ten cud, który uczynił dla ludu Izraela — przekazał minister kultury i sportu Miki Zohar. Wspólnie na nowo uczynimy świat wspaniałym — zareagował minister finansów i lider skrajnej partii Religijny Syjonizm Becalel Smotricz. Lider opozycji i przewodniczący liberalnej partii Jest Przyszłość Jair Lapid powiedział, że najpierw trzeba „dokładnie zaznajomić się ze szczegółami”, by lepiej zrozumieć plan Trumpa. Ocenił jednak, że wtorkowa konferencja prasowa w Białym Domu była „dobra dla Izraela”. Trump nie po raz pierwszy pokazał, że jest prawdziwym przyjacielem Izraela i przedstawił „kreatywne, oryginalne i interesujące podejście”, które należy rozpatrywać w kontekście izraelskich celów wojny, skupiając się na uwolnieniu zakładników — przekazał z kolei Beni Ganc, który współprzewodniczy pozostającemu w opozycji centrowemu sojuszowi Jedność Narodowa. Najważniejsze w wypowiedzi Trumpa było to, że wspiera uwolnienie wszystkich izraelskich zakładników Hamasu, „jeżeli chodzi o całą resztę - priorytetem jest tutaj bezpieczeństwo Izraela, stworzenie silnego sojuszu w regionie i zerwanie z polityką Netanjahu, która doprowadziła do 7 października — napisał w mediach społecznościowych lider opozycyjnej lewicowej partii Demokraci, Jakir Golan. Jeżeli premier zacznie wprowadzać w życie plan Trumpa, wrócimy do rządzącej koalicji — zapowiedział z kolei przywódca nacjonalistycznej partii Żydowska Siła Itamar Ben Gwir. Jego ugrupowanie wyszło z rządu po przyjęciu przez niego zawieszenia broni w Strefie Gazy. Ben Gwir domaga się wznowienia walk, wielokrotnie nawoływał też do programu „dobrowolnej migracji” Palestyńczyków ze Strefy Gazy. CZYTAJ TEŻ: — Trump chce przejąć kontrolę nad Strefą Gazy i przesiedlić Palestyńczyków. Hamas reaguje: To sianie chaosu w regionie — Przerażający raport wysłannika Trumpa. Witkoff po wizycie w Strefie Gazy: Niemal nic z niej nie zostało. Odbudowa potrwa nawet 10-15 lat — Trump podjął decyzję. Stany Zjednoczone powracają do polityki „maksymalnej presji” na Iran. To nie jedyna jego decyzja maz/PAP

SOURCE : wpolityce_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS