world
Zwiedziem swiateczne jarmarki w Paryzu. Niektore atrakcje moga zdumiewac
Ramen jazda samochodzikiem gra na jednorekim bandycie. Byem na kilku jarmarkach w Paryzu gdzie czesc atrakcji wzieto zywcem z lunaparku. Na szczescie w stolicy Francji sa jeszcze miejsca gdzie nadal czuc magie swiat a handel toczy sie w rytmie zimowych melodii.
Zmień miejscowość Popularne miejscowości Ramen, jazda samochodzikiem, gra na jednorękim bandycie. Byłem na kilku jarmarkach w Paryżu, gdzie część atrakcji wzięto żywcem z lunaparku. Na szczęście w stolicy Francji są jeszcze miejsca, gdzie nadal czuć magię świąt, a handel toczy się w rytmie zimowych melodii. Pogoda była bardziej jesienna niż zimowa, bo termometry wskazywały nawet 11 stopni , a śnieg znalazłem tylko sztuczny na choinkach. Paryż rzecz jasna na to nie zważał i rozpoczął przygotowania do Bożego Narodzenia . Gdy byłem tam w połowie grudnia, odwiedziłem kilka świątecznych jarmarków . Najpierw trafiłem na mały, nieco zasłonięty, z kilkunastoma kramami. Ulokowano go w parku blisko katedry Notre Dame . Nieco uchylę rąbka tajemnicy: to było najlepsze spośród takich miejsc , które odwiedziłem we francuskiej stolicy. Klientów z ulicy ściągał zapach pieczonych kasztanów do kupienia - zależnie od wielkości porcji - za 6, 10 lub 15 euro. Głębiej rozstawili się sprzedawcy tradycyjnych produktów , a handlowi towarzyszył śpiew starszej pani grającej na katarynce . Boże Narodzenie 2025. Co kupimy na jarmarkach w Paryżu? Najpierw spróbowałem kawałka ciasta i spośród różnych rodzajów - m.in. marchewkowego, dyniowego czy pistacjowego - wybrałem cytrynowe , płacąc za plasterek 4 euro. Nie żałowałem, bo było przepyszne! Na kawę latte wydałbym na tym straganie 2,5 euro, a nieco więcej, gdybym poprosił o dodatkowy syrop. Dostępne były też paczuszki ręcznie wyrabianych czekoladek , kosztujące około 5 euro. Chwilę później woń kasztanów ustąpiła miejsca aromatowi wszelakich olejków prosto z Prowansji , a gdy poszedłem jeszcze dalej, natknąłem się na małe stoisko z porcelaną . Ceny kubków, nakrywek czy półmisków wahały się od 15 do 25 euro i uznałem je, podobnie jak w przypadku wcześniejszych produktów, za przystępne dla przeciętnego Polaka . Roześmianemu Świętemu Mikołajowi , nalewającemu grzane wino , dałem natomiast monetę o nominale 5 euro . Dobrze, że na ten jarmark przyszedłem wieczorem, bo dzięki światełkom oplatającym kramy, pogodnej muzyce oraz instalacji z drzewkami i figurami zwierząt pośrodku czuć tam było klimat Bożego Narodzenia . Owszem, były stoiska z produktami, które wprost świąteczne nie są - jak torby, kapelusze czy biżuteria - ale nie atakowała mnie tandeta i nie wszystko zresztą musi być oznaczone śnieżynką, bałwankiem albo Jezuskiem w żłóbeczku. Nawet 120 euro za kilogram sera. Ceny tradycyjnych wyrobów we Francji Zerknąłem jeszcze na stragan z serami i nawet zastanawiałem się, czy nie kupić kawałka nawet do spróbowania. Tu jednak ceny już mnie odstraszyły , tak samo jak w innych punktach Paryża, gdzie dostępny były takie wyroby. Cena za kilogram, na różnych jarmarkach, wahała się od kilkudziesięciu do nawet 100-120 euro . Podobną kwotę trzeba było wydać za taką samą ilość różnego rodzaju kiełbas i wędlin . Na plus zaliczam fakt, że minijarmarki usytuowano w co najmniej kilku innych miejscach w Paryżu. Niekoniecznie tak pomysłowo je "schowano", jak ten nieopodal Notre Dame, bo część była wprost przy ruchliwej drodze . Na jednym z takich, gdzie dźwięk zimowych melodii skutecznie zagłuszały klaksony samochodów, kupiłem gorącego naleśnika z czekoladą (5 euro). Gdyby ktoś miał jednak ochotę na coś bardziej wyrafinowanego z cukierniczej lady, musiał chwycić się za portfel. Za kilogram deseru z migdałami i miodem, znanego jako nugat z Montélimar , zapłaciłby 119 euro. Bez stajenki, za to z "kasynem". Nowoczesny jarmark koło Luwru Plac Zgody , zdobiony przez obelisk z Luksoru pochodzący z XII wieku p.n.e., wręcz kipiał od lampek, drzewek oraz innych ozdób. Jednak spacerując po centrum Paryża , miałem wrażenie, że bożonarodzeniowych ozdób na słupach, latarniach czy drzewach jest stosunkowo mało. Grzechem nie wspomnieć też o pomyśle na przystrojenie drzewek przy Polach Elizejskich , na których lampki rozmieszczono tak, aby przypominały kielichy. Jednak zazwyczaj, gdy gdzieś wywieszono bombki, światełka czy inne symbole świąt, była to inicjatywa prywatna. Skoro o komercji mowa, to obsiadła ona kilka dużych jarmarków . Na jednym z nich, nieopodal Luwru , gości nie wita smażona kiełbaska czy kramik z owocami w czekoladzie. Nie liczyłem może na żywą stajenkę , ale jednak pstrokate "Casino Las Vegas", z krzykliwymi, hazardowymi maszynami to raczej przesada. Było tam także wyraźnie drożej - za różne produkty, przysmaki czy napoje trzeba było wydać więcej o kilka euro . Zdecydowanie mniej skory do zabawy był również Mikołaj, który niczego nie polewał, lecz siedział nieco struty w fotelu, chcąc zapłaty za zdjęcie . Bezpieczeństwo na jarmarkach we Francji. Wszędzie widziałem policję Zamiast muzyki na żywo czas miały umilać mechaniczne renifery , śpiewające w koło Wojtek tę samą piosenkę. Naprzeciw nich zderzali się kierowcy samochodzików, atrakcji znanej z polskich lunaparków - i właściwie trzeba powiedzieć wprost, że bardziej było to wesołe miasteczko niż jarmark. Absolutnie nie mówię, że takich miejsc trzeba zakazać, a wszystkich szukających zabawy wpędzić do betlejemskiej szopki . Zawieść się mogą jednak ci potrzebujący przed Bożym Narodzeniem spokoju i przede wszystkim nastroju. A jak z bezpieczeństwem ? Przy tych większych miasteczkach świątecznych zawsze widziałem policjantów , ale zwiedzałem je przed zamachem w niemieckim Magdeburgu . Niewykluczone, iż po tych dramatycznych zdarzeniach we Francji zwiększono patrole. Mundurowi stali obok wejścia na jeszcze jeden jarmark, tym razem przy Wieży Eiffla . Tam skusiłem się na tartiflette - znaną nad Sekwaną ziemniaczaną potrawę z zapiekanym serem, do których dorzucono kawałeczki mięsa. Dopłaciłem jeszcze za kiełbasę , dlatego suma za ten specjał wyniosła 16 euro. Było warto - porcja była i smaczna, i syta . Ślimaki, żabie udka i Notre Dame. Boże Narodzenie w Paryżu Wiele dań przygotowywano na oczach klientów, często na wielkich patelniach czy w dużych garach. Zjeść dało się oczywiście frykasy, z którymi Francja - czasem prześmiewczo - jest kojarzona: ślimaki nadziewane masłem czosnkowym i pietruszką (za 6 sztuk - 12 euro, 12 ślimaków - 20 euro) i żabie udka (ceny nie dojrzałem). Rozsmakowanie się w foie gras (pasztecie z wątróbek) był wydatkiem rzędu 14-20 euro - im więcej dodatków, tym drożej. Serwowano nawet azjatyckie specjały, w tym zupę ramen za 15 euro. Kuchnia z czterech stron świata to, rzecz jasna, nie najważniejsza atrakcja bożonarodzeniowa w Paryżu . 8 grudnia, po pięciu latach odbudowy po pożarze, znów otwarto wspomnianą Notre Dame . Turyści stoją w długich kolejkach, by na własne oczy zobaczyć słynną świątynię i zgromadzone w niej cenne zabytki, dzieła sztuki i relikwie uratowane od ognia. Zarządzający katedrą spodziewają się, że zwłaszcza 25 i 26 grudnia przybędą do niej istne tłumy . Z Paryża Wiktor Kazanecki Kontakt do autora: [email protected] --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
PREV NEWSKatastrofa samolotu pasazerskiego w Kazachstanie. Trwa akcja ratunkowa
NEXT NEWSW Belgii odnotowano przypadek nowego wirusa mapiej ospy
Justin Trudeau odpowiada Donaldowi Trumpowi. "Nie ma najmniejszej szansy"
Nie ma najmniejszej szansy na to by Kanada staa sie czescia Stanow Zjednoczonych napisa we wtorek w mediach spoecznosciowych premier Kanady Justin Trudeau komentujac wypowiedzi amerykanskiego prezydenta-elekta Donalda Trumpa na temat aneksji Kanady.
"Ekstremalne zagrozenie" tuz obok Los Angeles. Pona setki hektarow
W ciagu kilku godziny pozar tuz obok Los Angeles rozprzestrzeni sie z 10 hektarow do ponad 300 hektarow wymuszajac ewakuacje tysiecy mieszkancow luksusowej nadmorskiej dzielnicy Pacific Palisades - donosi CNN. Wadze juz wczesniej ostrzegay o "ekstremalnym zagrozeniu" - setki osob w pospiechu opuscia swoje domy czesc utknea w wielkich korkach probujac uciec przed poteznym zywioem.
Turcja grozi wejsciem wojsk do Syrii. "Zrobimy to co konieczne"
Turcja postawia Syrii "oczywiste ultimatum". Minister spraw zagranicznych Hakan Fidan zagrozi we wtorek rozpoczeciem "operacji wojskowej" przeciwko siom kurdyjskim w Syrii jesli nie zaakceptuja oni warunkow Ankary dotyczacych "bezkrwawej" transformacji po upadku rezimu prezydenta Baszara al-Assada.
Irlandia doacza do RPA. Chce scigania Izraela za ludobojstwo w Gazie
Irlandia zozya deklaracje przyaczenia sie do sprawy o ludobojstwo przeciwko Izraelowi prowadzonej przez Republike Poudniowej Afryki poinformowa we wtorek Miedzynarodowy Trybuna Sprawiedliwosci MTS.
Przywodcy Kanady i Danii reaguja na grozby Trumpa. "Nie ma najmniejszych szans"
"Nie ma najmniejszych szans na to ze Kanada stanie sie czescia Stanow Zjednoczonych" - oswiadczy premier Justin Trudeau odpowiadajac na grozby Donalda Trumpa dotyczace podwazania suwerennosci ponocnego sasiada USA. - Nie potrafie sobie wyobrazic ze do tego dojdzie - powiedziaa z kolei premier Danii Mette Frederiksen komentujac potencjalne uzycie siy przez Stany Zjednoczone by przejac kontrole nad Grenlandia.
Zakonnica najstarsza zyjaca osoba. Zdradzia sekret dugowiecznosci
Ksiega Rekordow Guinessa ogosia przejecie przez brazylijska zakonnice Inah Canabarro Lucas tytua najstarszej zyjacej osoby na swiecie. 29 grudnia 2024 w wieku 116 lat zmara Japonka Tomiko Itooka. Siostra Lucas urodzia sie 16 dni pozniej 8 czerwca.