"Zeenski wciaga Polske w wojne". Kremlowskie sobowtory stron zawadney internetem. FBI udaremnio spisek Putina

"FBI zablokowało 32 takie strony internetowe" "Zełenski wciąga Polskę w wojnę: jeszcze nie jest za późno, by to powstrzymać" — tak brzmiały nagłówki na stronie głównej serwisu, który podszywał się pod jedną z najbardziej znanych polskich gazet. Była to jednak tylko fałszywa kopia, znana w internetowym świecie jako doppelganger. Dla Putina Polska i kraje Europy Środkowej to "satelity, które zmieniły panów". Rosyjski historyk: Kreml widzi tylko strefę wpływu mocarstw Takie strony pojawiały się jak makiem zasiał — różne renomowane media miały swoich "sobowtórów" w Internecie, a ich wspólnym mianownikiem było rozpowszechnianie prokremlowskiej propagandy. Na przykład klon strony internetowej niemieckiej gazety Sueddeutsche Zeitung opublikował zdjęcia pustych półek w europejskich supermarketach lub kanclerza Niemiec Olafa Scholza przed turbiną gazociągu Nord Stream 1. Amerykańskie FBI zablokowało 32 takie zduplikowane strony internetowe . "Departament Sprawiedliwości zablokował 32 domeny internetowe, które były wykorzystywane przez rosyjski rząd i podmioty sponsorowane przez rosyjski rząd do tajnej kampanii mającej na celu ingerowanie i wpływanie na wynik wyborów w naszym kraju" — powiedział prokurator generalny USA Merrick B. Garland. Czeski portal Investigace.cz i jego partnerzy zmapowali infrastrukturę techniczną stojącą za europejskimi "sobowtórami", w które zaangażowane są również czeskie firmy. "Kampania dezinformacyjna wymaga zatem stałego dopływu nowych adresów internetowych" Według analityków z unijnych organizacji DisinfoLab i Qurium ta kampania dezinformacyjna była skoordynowana — nazwali ją Doppelganger, czyli "sobowtór". Odkrył tajemnice jednostki 29155, która jest asem w rękawie Putina. "Ci szpiedzy prowadzili życie, którego można było im pozazdrościć. Znamy ich lepiej niż ich żony" Czeski zespół Investigace.cz, we współpracy z niemiecką witryną śledczą Correctiv, zmapował infrastrukturę techniczną fałszywych witryn doppelganger. Skontaktowali się z kluczowymi dostawcami usług hostingowych i próbowali dowiedzieć się, czy byli świadomi, że propaganda jest rozpowszechniana przy użyciu ich usług. Śledczy opisali techniczną stronę tych witryn w następujący sposób. Aby ukryć pochodzenie sobowtórów, użytkownik był potajemnie przekierowywany z jednej strony na drugą, aż stopniowo dotarł do strony docelowej zawierającej treści dezinformacyjne. Jakby wojny nie było. Oto dlaczego Rosjanie są obojętni. "Pozwala to władzom kraść, ile chcą, i wyrzucać biliony rubli na bezsensowną wojnę" Jednak różni użytkownicy trafiali na różne strony docelowe: dzieje się tak, ponieważ łańcuch obejmuje witryny, które z grubsza identyfikują lokalizację użytkownika i przekierowują go na odpowiednią stronę docelową. W ten sposób, na przykład, użytkownik z Czech nie otrzymuje dezinformacji na temat łotewskiej polityki. Mechanizmy ochrony sieci społecznościowych, które blokują reklamy na problematycznych stronach, można obejść poprzez częste zmiany w łańcuchu stron. Kampania dezinformacyjna wymaga zatem stałego dopływu nowych adresów internetowych , tj. pierwszych stron w infrastrukturze fałszywych witryn, które nie zostały jeszcze oznaczone przez sieci społecznościowe jako niewiarygodne i zablokowane. Kamala Harris o wojnie w Ukrainie: gdyby Donald Trump był prezydentem, Władimir Putin siedziałby teraz w Kijowie i patrzył na Polskę Gdy tylko jedna z takich początkowych stron zostanie zablokowana przez operatorów sieci społecznościowych, dezinformatorzy zaczynają używać nowego adresu, nieznanego sieciom społecznościowym, który przekierowuje czytelników na docelową oszukańczą stronę.