Wielka Brytania grzmi w sprawie Rosji. "To nie byaby ostatnia zmiana granic"

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Dlaczego to jest ważne? Szef brytyjskiego MSZ podkreślił, że akceptacja zmian granic Ukrainy siłą może zachęcić inne państwa do podobnych działań. Lammy wskazał na ryzyko, że Ukraina nie będzie ostatnim krajem, który może zostać potraktowany w ten sposób. Co powiedział David Lammy? — Jeśli pozwolimy imperialiście na zmiany granic Ukrainy siłą, to nie będą ostatnie granice, które się w ten sposób zmienią. Jeśli pozwolimy imperialiście na odebranie innemu państwu wyboru swojej ścieżki, Ukraina nie będzie ostatnim państwem, które zostanie w ten sposób ujarzmione – ostrzegł Lammy. Co mówił przedstawiciel Rosji? Wasilij Nebenzia, przedstawiciel Rosji, twierdzi, że Ukraina próbuje przekonać Zachód do eskalacji konfliktu, co miałoby skutkować bezpośrednią konfrontacją z mocarstwem jądrowym. Nebenzia zapewniał, że Rosja nie ma nic przeciwko Ukraińcom, ale sprzeciwia się "rakowi ukraińskich władz" i zamierza kontynuować swoją agresję. Jakie są intencje Wielkiej Brytanii? David Lammy zaznaczył, że Wielka Brytania dąży do pokoju na Ukrainie, ale musi to być pokój zgodny z zasadami Karty Narodów Zjednoczonych. Brytyjski minister wyraził determinację, by nie pozwolić na naruszanie międzynarodowego porządku prawnego. Zobacz także: Co dalej z używaniem broni dalekiego zasięgu przez Ukrainę? Jest głos z Białego Domu Rosja stawia warunek więźniom. Przyjęto kontrowersyjne przepisy Antony Blinken skrytykował Chiny. "To nagrodziłoby Putina"