Skrajna prawica w Niemczech ma kandydatke na kanclerza. AfD wskazaa nazwisko

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Wycofanie się z kandydowania Tino Chrupalli, współprzewodniczącego partii, otworzyło drogę dla Weidel do uzyskania nominacji, której oficjalne ogłoszenie ma nastąpić w marcu podczas konferencji partyjnej. Zobacz także: Chiny i USA dzielą świat na pół. Niemcy obrywają najmocniej. "To naprawdę boli" Wybór Weidel na kandydatkę na kanclerza wywołał reakcje społeczne. Sobotnie obrady AfD w Ulm zostały zdominowane przez protesty. Około 2000 osób manifestowało swoje niezadowolenie i sprzeciw wobec ideologii skrajnej prawicy, którą reprezentuje partia. Wybory w Niemczech. Giełda nazwisk Tymczasem inne główne ugrupowania polityczne w Niemczech wciąż rozważają swoje opcje. Chrześcijańska Demokracja (CDU/CSU) już we wrześniu oficjalnie ogłosiła kandydaturę Friedricha Merza na stanowisko kanclerza. SPD rozważa możliwość ponownego wystawienia Olafa Scholza, obecnego kanclerza, choć niemieckie media sugerują, że silnym kandydatem może być minister obrony, Boris Pistorius. Przeczytaj: Kolejna afera w szeregach niemieckiej skrajnej prawicy. Więźniowie reżimu Aleksandra Łukaszenki zbierali cebule dla polityka AfD Z kolei Zieloni mogą postawić na wicekanclerza i ministra gospodarki, Roberta Habecka. Annalena Baerbock, szefowa MSZ oraz koleżanka Habecka z partii, w rozmowie z CNN wykluczyła swoją kandydaturę, deklarując skupienie na roli w dyplomacji.