Home/world/Skrajna prawica dogadaa sie z Emmanuelem Macronem Marine Le Pen reaguje

world

Skrajna prawica dogadaa sie z Emmanuelem Macronem Marine Le Pen reaguje

Liderka francuskiej skrajnej prawicy Marine Le Pen zaprzeczya doniesieniom prasy wedle ktorych miaa po kryjomu uzgadniac wraz z prezydentem Macronem nominacje Michela Barniera na nowego premiera Francji. Jednoczesnie podkreslia ze jej ugrupowanie wyznaczy szefowi rzadu jasne granice.

September 08, 2024 | world

Zmień miejscowość Popularne miejscowości Liderka francuskiej skrajnej prawicy Marine Le Pen zaprzeczyła doniesieniom prasy, wedle których miała po kryjomu uzgadniać wraz z prezydentem Macronem nominację Michela Barniera na nowego premiera Francji. Jednocześnie podkreśliła, że jej ugrupowanie wyznaczy szefowi rządu jasne granice. Marine Le Pen zapewniła w niedzielę, że nie brała aktywnego udziału w powoływaniu nowego premiera. Jak oświadczyła, nie jest "szefową kadr" prezydenta Emmanuela Macrona. Le Pen zdementowała w ten sposób doniesienia tygodnika "Journal du Dimanche", który podał, że Macron i Le Pen "uzgodnili w tajemnicy" nominację Barniera na szefa rządu. Nowy premier Francji. Marine Le Pen zapowiada stawianie granic Szefowa skrajnej prawicy nazwała nominację Barniera "ostatecznością" , która jednak jest "na pewno lepsza" , niż ewentualny wybór premiera z radykalnej lewicy. Zapewniła, że Zjednoczenie Narodowe wyznaczy Barnierowi "czerwone linie", rozumiane jako nieprzekraczalne granice. - Jeśli Francuzi zostaną znów źle potraktowani (...), nie zawahamy się przed wotum nieufności dla rządu - dodała Le Pen. Tymczasem lewica oskarża prezydenta o porozumienie się ze skrajną prawicą. Manuel Bompard, koordynator radykalnie lewicowej Francji Nieujarzmionej (LFI), oświadczył w niedzielę, że Macron przyznał RN prawo do decydowania "o życiu lub śmierci nowego rządu. - Macron i Le Pen porozumieli się, by ukraść głosy Francuzów - powiedział Bompard. Francja. Masowe protesty po ogłoszeniu nowego premiera Francuski elektorat tamtejszej lewicy gwałtownie zareagował na wybór nowego premiera. W około 150 miastach we Francji odbyły się w sobotę demonstracje wywołane ostatnią decyzją prezydenta Macrona , który wyznaczył Michela Barniera - konserwatywnego polityka , byłego ministra, europosła oraz komisarza europejskiego i negocjatora brexitu z ramienia Unii Europejskiej - na nowego szefa rządu. Zwołane przez lewicę demonstracje były efektem odrzucenia ich kandydatki. To blok lewicowych ugrupowań - jak podkreślali uczestnicy sobotnich manifestacji - wygrał wybory. - Nie na to głosowali Francuzi - wskazywały hasła. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły! INTERIA.PL/PAP

SOURCE : interiawydarzenia
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS