Rosyjski rezim zamyka usta krytykom. Nawet dwa lata wiezienia za "obraze urzednika" w internecie

Rosja przygotowuje się do wprowadzenia sankcji karnej w postaci pozbawienia wolności na okres 2 lat za znieważanie urzędników w Internecie lub w środkach masowego przekazu. Odpowiednia poprawka do kodeksu karnego została przygotowana przez Wasilija Piskarewa, szefa Komitetu Dumy Państwowej do spraw bezpieczeństwa i przeciwdziałania korupcji, jak podaje agencja TASS, powołując się na kopię projektu ustawy. Zaproponowano zmiany w art. 319 kodeksu karnego, który dotyczy odpowiedzialności za publiczne znieważenie przedstawiciela organu władzy podczas wykonywania przez niego obowiązków służbowych lub w związku z ich wykonywaniem. Tego Putin nie przewidział. Postawił wszystko na jedną kartę i poległ. "Sam prowadzi Rosję do upadku" Obecnie jest to karane grzywną w wysokości do 40 tys. rubli (ok. 1,65 tys. zł), pracą przymusową do 360 godzin lub pracą poprawczą do roku. Maksymalna kwota grzywny ma zostać podwojona , maksymalny okres pracy przymusowej ma zostać zwiększony do 460 godzin, a okres pracy poprawczej ma zostać zwiększony do 2 lat. "Władze nie powinny i nie mogą być wolne od krytyki" Proponuje się również uzupełnienie artykułu o nowy przepis dotyczący odpowiedzialności za te same czyny popełnione z wykorzystaniem Internetu lub środków masowego przekazu . Sprawcom w takich przypadkach grozić będzie grzywna w wysokości do 1 mln rubli (ok. 41 tys. zł) oraz pozbawienie prawa do zajmowania określonych stanowisk na okres do 3 lat. Ponadto mogą oni zostać skierowani do pracy przymusowej na okres do 480 godzin i pracy przymusowej na okres do 2 lat. Ksiądz, który nie kłaniał się Putinowi. Tak Rosyjska Cerkiew Prawosławna pozbywa się niepokornych kapłanów Maksymalną możliwą karą ma być pozbawienie wolności na okres do 2 lat — z lub bez pozbawienia prawa do zajmowania określonych stanowisk na okres do 3 lat. Jak podaje agencja TASS, rządowa komisja do spraw działalności legislacyjnej poparła tę inicjatywę. Wcześniej Sąd Najwyższy wyjaśnił, że przestępstwo z art. 319 Kodeksu karnego Federacji Rosyjskiej polega na " publicznym poniżeniu honoru i godności przedstawiciela władzy , naruszającym jego osobiste i urzędowe cechy, wyrażonym w nieprzyzwoitej formie". Komentując inicjatywę ustawodawczą, Kreml deklaruje, że konstruktywna krytyka władz jest konieczna i ważna, ale należy ją odróżnić od obelg. Zaskakujące słowa byłego rzecznika Gazpromu. Wzywa Rosjan do dezercji. "Dopóki nie skopiemy tyłka Putinowi, nie możemy myśleć o niczym innym" "Władze nie powinny i nie mogą być wolne od krytyki. Najważniejsze jest to, czy jest to krytyka ze strony ludzi, społeczeństwa. Ponieważ przedstawiciele władz pracują dla dobra tych ludzi i służą temu społeczeństwu " — powiedział rzecznik prezydenta Rosji, Dmitrij Pieskow.