Rosyjska dezinformacja w USA. Influencer ujawni oferte od agenta

Dlaczego jest to ważne? Doniesienia o rosyjskiej ingerencji w wybory w USA pojawiają się od wielu lat, począwszy od 2016 r. Nie inaczej jest w trakcie tegorocznej kampanii i wyborów. Amerykańskie służby wywiadowcze ostrzegły w poniedziałek wieczorem o kolejnych próbach siania dezinformacji w mediach społecznościowych przez Rosję dotyczących fikcyjnych fałszerstw wyborczych w niektórych stanach. Co przekazał influencer? O konkretnym przykładzie siania dezinformacji opowiedział CNN influencer publikujący na koncie AlphaFox. W tym przypadku chodziło o film, który pokazywał imigrantów z Haiti deklarujących, że będą wielokrotnie głosować na Kamalę Harris w stanie Georgia. Władze stanu poinformowały, że nagranie zostało całkowicie sfałszowane. Mężczyzna powiedział, że wideo opublikował bez sprawdzania faktów w nim zawartych. Relacjonował, że w zamian rosyjski podcaster Simeon Boikow, występujący pod pseudonimem AussieCossack, zaoferował mu 100 dol. To rosyjski agent zarejestrowany w Australii, gdzie pracuje dla rosyjskich mediów państwowych. Dokonywał wielu przelewów na konta mieszkańców Massachusetts — podaje CNN. Czytaj więcej: Amerykanie ruszają do urn. Zaskakujące wyniki ostatniej prognozy wyborczej Onetu! [PROGNOZA] Czym są swing states? Pięć kluczowych pytań o najważniejsze stany w dniu wyborów w USA "Myślę, że mamy kłopoty". Sprawdzamy w Arizonie, co będzie z fanami Donalda Trumpa po jego odejściu (teraz lub za cztery lata)