Putin przegrywa walke z demografia. Katastrofalne dane. "Najnizszy wspoczynnik dzietnosci od 17 lat"

Na polecenie Władimira Putina urzędnicy z kilku ministerstw i Rosyjskiej Akademii Nauk przygotowali strategię demograficzną "skoncentrowaną na rodzinie". Zakłada ona radykalny wzrost liczby urodzeń w Rosji w najbliższych latach. "Będzie to dziwny kraj". Spełnia się ponura prognoza dla Rosji. Putin się przeliczył Jak donosi RBC, zgodnie ze strategią całkowity współczynnik dzietności (średnia liczba dzieci na kobietę) do 2030 r. powinien wzrosnąć do 1,6, a do 2036 r. — do 1,8. Jeśli rzeczywiście to się uda, będzie to najwyższa od czasów sowieckich . W 1990 r. wskaźnik ten wynosił 1,89, ale już rok później spadł do 1,73, by w 1999 r., w wyniku kryzysu gospodarczego, uplasować się na poziomie 1,16. Po tym nastąpiło pewne odbicie i w 2015 r. wskaźnik ten wyniósł 1,76, ale w ubiegłym roku spadł do 1,41 — to poziom najniższy od 17 lat. Nowa strategia ma w zamiarze władz wzmocnić instytucję rodziny i małżeństwa, a także promować "tradycyjne wartości rodzinne". Temu ma służyć szereg różnych działań — m.in. pokazywanie w reklamach i programach telewizyjnych obrazów dużych rodzin oraz wprowadzenie nagród państwowych dla dziadków z wieloma wnukami. Władze na Kremlu planują także wprowadzić roczne świadczenie dla rodzin wielodzietnych oraz wzmocnić kontrolę nad wypłacaniem alimentów. Myślą też o dofinansowaniu kredytów hipotecznych dla młodych rodzin i studentów, a także o zmianie sposobu działania klinik dla kobiet: mają one być odpowiedzialne za wprowadzanie "pozytywnych postaw reprodukcyjnych". Projekt "Rodzina" Kluczowym elementem strategii "skoncentrowanej na rodzinie" będzie krajowy projekt "Rodzina" — powiedzieli urzędnicy z rosyjskiego ministerstwa pracy w rozmowie z agencją RBC. Jego realizacja ma wynieść rocznie 2,8 bln rubli (ok .114 mld zł) przez trzy lata, co łącznie da wartość ponad 8 bln rubli (ok. 326 bln zł). Mimo imponujących kwot w ujęciu realnym finansowanie projektu stopniowo ma się jednak zmniejszać: z 1,56 proc. PKB w przyszłym roku do 1,16 proc. PKB w 2027 r. — wskazuje demograf Aleksiej Raksza. Zmniejszy się również udział "budżetu rodzinnego" w całkowitych wydatkach skarbu państwa — z 6,83 proc. do 6,16 proc. w analogicznym okresie. Rosyjscy miliarderzy nie wierzą ani Kremlowi, ani Donaldowi Trumpowi. Oto ponura prawda o potędze Rosji Specjalista zauważa, że rosyjskie wydatki budżetowe na wsparcie rodziny są już i tak kilkakrotnie niższe niż w Europie: Francja, Wielka Brytania i Dania wydają na ten cel średnio 3-4 proc. PKB. — W związku z tym w nadchodzących latach nie należy spodziewać się wzrostu wskaźnika urodzeń — uważa Raksza. Według niego ich liczba w tym roku spadnie do 1,22 mln, co będzie rekordowo niską wartością od 220-230 lat. W kolejnych latach może wynieść jeszcze mniej — do 1,1 mln.