Home/world/Przeklenstwo NRD. Wschod Niemiec sie kurczy. "Realne zagrozenie"

world

Przeklenstwo NRD. Wschod Niemiec sie kurczy. "Realne zagrozenie"

Chyba w zadnym miejscu nie widac tak bardzo podziaow minionej epoki jak w Niemczech. Pod wieloma wzgledami wschodnia czesc kraju pozostaje daleko w tyle. Brakuje jej pracownikow modzi Niemcy wyjezdzaja a pod katem demografii sytuacja staje sie krytyczna. Aby przeamac ten trend trzeba byoby zachecic mieszkancow z innej czesci kraju do tego by sie tam osiedlali ale mao kto chce mieszkac na terenach zdominowanych przez skrajnie prawicowa Alternatywe dla Niemiec. Perspektywy wygladaja ponuro.

October 03, 2024 | world

Wbrew temu, co sugeruje czasem dyskurs publiczny, nie wszystko na wschodzie Niemiec jest gorsze niż na zachodzie . — 34 lata po upadku muru berlińskiego wyraźnie widać, że odbudowa Wschodu nie skończyła się porażką — twierdzi Klaus-Heiner Roehl, ekonomista z Niemieckiego Instytutu Gospodarczego. — Wręcz przeciwnie, Niemcy Wschodnie stają się obiecującą lokalizacją biznesową i pod pewnymi względami przewyższają Zachód. Z okazji Dnia Jedności Niemiec (3 października) instytut sporządził listę rzeczy, które lepiej wychodzą tzw. nowych landom. Zauważył przykładowo, że jedna czwarta całej energii słonecznej jest już generowana na wschodzie, a inwestycje w Turyngii i Saksonii w ciągu ostatnich 10 lat wzrosły o 25 proc . Także wskaźnik zatrudnienia kobiet znacznie przewyższa tam ogólnoniemiecką średnią, a uniwersytety w Saksonii i Turyngii rejestrują najwięcej patentów. Niemiecka gospodarka o krok od katastrofy. Żałobne nastroje wśród przedsiębiorców Wszystkie te plusy nie są jednak w stanie przesłonić licznych problemów strukturalnych. Niemieckie społeczeństwo powoli się starzeje, ale na wschodzie kraju, zwłaszcza na obszarach wiejskich, demografia stała się już realnym zagrożeniem dla budżetu i gospodarki. Co więcej, imigracja nie jest w stanie wypełnić luk pozostawionych przez emigrację i starzejące się społeczeństwo. Z jednej strony mamy do czynienia z gigantycznym ruchem emigracyjnym po latach zjednoczenia. Nic dziwnego: według instytutu Ifo zmiana z gospodarki planowej na rynkową kosztowała 70 proc. miejsc pracy w byłych przedsiębiorstwach państwowych. Do 2005 r. stopa bezrobocia na wschodzie kraju wzrosła do prawie 19 proc. To liczba, którą dziś trudno sobie wyobrazić Łącznie w latach 1991-2023 ze wschodu na zachód przeniosło się o ok. 1,2 mln osób więcej niż w drugą stronę . Swoje ojczyste strony opuścili przede wszystkim ludzie młodzi. Od czasu zjednoczenia uczyniło to 727 tys. osób w wieku od 18 do 30 lat. W ostatnich latach trend ten nieco zwolnił, ale w zeszłym roku i tak więcej osób migrowało ze Wschodu na Zachód niż odwrotnie, choć różnica nie była wielka — wyniosła 3 tys. osób. Rozkład jest jednak bardzo zróżnicowany. Tylko miasta uniwersyteckie i przedmieścia Berlina przyciągają ludzi , gdzie indziej bilans jest ujemny. "Mam już dość Niemiec". Coraz więcej osób wyjeżdża z tego kraju. Zaczyna im przeszkadzać jedno Jednym z możliwych powodów takiego stanu rzeczy są wysokie nierówności dochodowe . Badanie przeprowadzone przez Fundację Bertelsmanna pokazuje, że choć wschodnie landy Niemiec w dużym stopniu nadrobiły zaległości, tamtejsze płace są nadal poniżej średniej w zachodnich landach. Pracownicy zarabiają tam przeciętnie o prawie 16 proc. mniej niż na zachodzie kraju. Średnia pensja na wschodzie wynosi 3157 euro (ok. 13,6 tys. zł), a na zachodzie 3752 euro (16,1 tys. zł). "Głównymi problemami na Wschodzie pozostają niska produktywność, niższy poziom płac i utrzymujące się poczucie bycia w niekorzystnej sytuacji , które pojawiło się w okresie po zjednoczeniu" — podsumowują autorzy badania, Eric Thode i Roman Wink. "Nie trzeba już wyjeżdżać" Z okazji Dnia Jedności Niemiec Carsten Schneider, komisarz rządu federalnego do spraw Niemiec Wschodnich , podkreśla dobre perspektywy zawodowe, jakie mają u siebie młodzi Niemcy ze wschodnich landów . Powinni oni "wykorzystać możliwości, które stoją przed nimi otworem", mówi Schneider. Po zjednoczeniu dla młodych ludzi było jasne: "każdy, kto ukończył szkołę i szuka praktyki lub pracy, musi wyjechać na zachód" . Obecnie w Niemczech Wschodnich istnieją jednak dobrze płatne miejsca pracy, nie trzeba już wyjeżdżać — podkreśla Schneider. Niemcy z byłej NRD znaleźli się w kropce. "Faszysta premierem landu? To jakiś koszmar". Ci, którzy zostali, głosują na skrajne partie Konsekwencje tego exodusu są widoczne do dziś, szczególnie na osi miasto-wieś. Podczas gdy aglomeracje miast uniwersyteckich, takich jak Jena, Lipsk i Drezno, przeżywają rozkwit, obszary wiejskie coraz bardziej się "wykrwawiają" . Populacja nie tylko starzeje się bardziej niż przeciętnie, ale także kurczy się — w przeciwieństwie do ogólnego trendu ostatnich lat. Jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest fakt, że migracja zarobkowa do wschodnich Niemiec, zwłaszcza na obszarach wiejskich, jest znacznie niższa w przeliczeniu na mieszkańca niż w większości zachodnich landów. Według statystyk Federalnej Agencji Pracy (BA) zatrudnienie wśród rodowitych Niemców już spada w całym kraju. Fakt, że w ubiegłym roku osiągnięto nowy ogólny rekord około 46 mln pracowników przy bardzo niskim wzroście, jest konsekwencją imigracji . W związku ze starzeniem się społeczeństwa liczba pracowników z niemieckim lub innym unijnym paszportem spadła w tym roku o 112 tys. — Jeden na sześciu pracowników ma obecnie inną narodowość — mówi Vanessa Ahuja, członkini zarządu Federalnej Agencji Pracy. W wielu regionach, w szczególności we wschodnich Niemczech, wzrost liczby zagranicznych pracowników nie rekompensuje jednak spadku zatrudnień Niemców . Dyskretny urok niemieckiej skrajnej prawicy. "Młodzi wyborcy AfD nie postrzegają siebie jako ekstremistów" Emigracja i starzejące się społeczeństwo już teraz przekładają się na spadek wyników finansowych. Tylko jedno miejsce we wschodnich Niemczech przełamuje ten trend: w Lipsku zatrudnienie wśród Niemców wciąż rośnie . Wszędzie indziej liczby te spadają. Według Carstena Schneidera silny wynik AfD w wyborach regionalnych dodatkowo pogorszy sytuację. Sukcesy wyborcze tej partii "szkodzą reputacji" wschodnich landów . Trudno będzie skłonić ludzi do tego, by przenieśli się do obszarów rządzonych przez AfD. Sam Schneider uważa, że takie regiony "nie są zachęcające" . Ludzie z Zachodu bardzo ostrożnie będą myśleli o przeprowadzce do wschodnich Niemiec, a taka wewnętrzna migracja jest konieczna. Schneider przekonuje jednak, że stygmatyzacja jest błędna i że powstanie AfD "nie jest zjawiskiem czysto wschodnioniemieckim".

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS