Opozycyjny kandydat na prezydenta Wenezueli trafi do Hiszpanii. Otrzyma azyl

Dlaczego to jest ważne? Sytuacja polityczna w Wenezueli pozostaje napięta po lipcowych wyborach, które opozycja uważa za sfałszowane. Wyjazd Gonzaleza Urrutii może być interpretowany jako próba uniknięcia represji ze strony rządu Nicolasa Maduro, który ogłosił swoje zwycięstwo bez przedstawienia dowodów. Opozycja i międzynarodowi obserwatorzy podważają wiarygodność wyników wyborów. Co mówią eksperci? Eksperci ONZ i Centrum Cartera, obserwujący wybory na zaproszenie rządu Maduro, wyrazili wątpliwości co do oficjalnych wyników. Choć nie potwierdzili zwycięstwa opozycji, zauważyli, że opublikowane w Internecie protokoły głosowania wydają się autentyczne. Ich zdaniem, wyniki ogłaszane przez władze są niewiarygodne. Jakie są konsekwencje? Po wyborach w Wenezueli doszło do protestów, które zostały brutalnie stłumione przez władze. Zginęło co najmniej 27 osób, a ponad 2 tys. zostało zatrzymanych. Ucieczka Gonzaleza Urrutii do Hiszpanii może dodatkowo zaostrzyć konflikt polityczny i społeczny w kraju, który od lat zmaga się z głębokim kryzysem. Zobacz również: Wenezuela pogrąża się w chaosie. Ludzie wyszli na ulice, prorządowi bojownicy strzelają do protestujących, a służby polują na opozycjonistów [ANALIZA] Wenezuela osuwa się w chaos. "To jest nieodwracalne. Nie opuścimy ulic" "Moja rodzina jest przerażona". Wenezuela na zakręcie historii