Home/world/Ofensywa na Liban. Oto prawdziwy cel Izraela. "Na tym nie poprzestanie" ANALIZA

world

Ofensywa na Liban. Oto prawdziwy cel Izraela. "Na tym nie poprzestanie" ANALIZA

Izrael da jasno do zrozumienia ze wyeliminowanie Hassana Nasrallaha to jeszcze nie koniec. Teraz izraelska armia rozpoczea ofensywe w Libanie wywoujac obawy o przyszosc regionu. Dodatkowo Waszyngton obawia sie ze operacja moze sprowokowac Iran. To moze byc poczatek konca Bliskiego Wschodu jaki znamy.

October 01, 2024 | world

Przywódcy Izraela wierzą, że mają teraz jedyną w swoim rodzaju okazję do zmiany Bliskiego Wschodu, która wykracza daleko poza zniszczenie Hamasu i Hezbollahu . Jeszcze przed rozpoczęciem "ograniczonej" izraelskiej ofensywy lądowej w Libanie we wtorek premier Binjamin Netanjahu dał jasno do zrozumienia, że jego ostatecznym celem w regionalnej zmianie władzy jest podważenie autorytetu przywództwa Teheranu, zlikwidowanie Irańczyków, którzy finansują, szkolą i rzekomo chronią zarówno Hamas w Strefie Gazy, jak i libański Hezbollah. Liban w ogniu. Rozpoczyna się lądowa ofensywa Izraela. Trwa operacja "Północne Strzały" W poniedziałkowym przemówieniu Netanjahu obiecał "szlachetnym Persom", że dzień, w którym będą wolni od rządów "tyranów" i będą mogli zawrzeć pokój z Izraelem, nadejdzie "znacznie szybciej, niż ludziom się wydaje". "Nie ma takiego miejsca na Bliskim Wschodzie, do którego Izrael nie mógłby dotrzeć" — ostrzegł złowieszczo. Dla Iranu nie brzmi to jak czcza gadanina. Izrael nie tylko walczy z Teheranem, rozbijając jego sojuszników — takich jak Hezbollah w Libanie i ruch Huti w Jemenie — ale także pokazuje swoją przewagę zarówno pod względem technologii, jak i szpiegostwa na irańskiej ziemi. Wyzwanie dla Teheranu W kwietniu — bez szwanku dla potężnego irańskiego ostrzału rakietowego — Izrael odpowiedział wysadzeniem radaru obrony powietrznej w pobliżu centralnego miasta Isfahan , co było powszechnie postrzegane jako ostrzeżenie , że może zniszczyć irańskie obiekty nuklearne. W lipcu przywódca Hamasu Ismail Hanijja zginął w Teheranie. Czołowi irańscy dowódcy zginęli w atakach na Damaszek i Bejrut. Komunikat Netanjahu o "zasięgu" Izraela jest jasny, ograniczając pole manewru Iranu. Dla przywódców Teheranu jest to nie lada wyzwanie. Iran pokazuje siłę w całym regionie, stylizując się na militarną potęgę, która może wspierać swoje lojalne bojówki proxy w Iraku, Syrii, Libanie i Jemenie. Obecnie Izrael bezpośrednio podważa tę władzę, a piątkowe zabójstwo przywódcy Hezbollahu Hassana Nasrallaha jest jednym z najbardziej wyraźnych przykładów, że Netanjahu rzucił wyzwanie Teheranowi. Izrael rozpoczyna zmasowane ataki na Liban. To początek eskalacji wojny na Bliskim Wschodzie We wtorek Izrael dał jasno do zrozumienia, że na tym nie poprzestanie . Siły Obronne Izraela (IDF) oświadczyły, że przeprowadzają "zlokalizowane i ukierunkowane naloty naziemne oparte na precyzyjnych danych wywiadowczych na cele terrorystyczne i infrastrukturę Hezbollahu" w wioskach w pobliżu izraelsko-libańskiej granicy. IDF dodały, że ich operacja naziemna jest skierowana na cele "znajdujące się w wioskach w pobliżu granicy i te, które stanowią bezpośrednie zagrożenie dla izraelskich społeczności w północnym Izraelu". Plan — który będzie wspierany przez naloty i artylerię — był przygotowywany od miesięcy. IDF nie podały szczegółów na temat tego, jak długo będzie on trwał. Rezerwiści są powoływani i kierowani na północ. "Szansa na złamanie Hezbollahu" Podważając rosnące międzynarodowe apele o zawieszenie broni, Netanjahu zintensyfikuje ofensywę na Hezbollah — powiedział przed inwazją wysoki rangą izraelski urzędnik, który wypowiedział się pod warunkiem zachowania anonimowości. Będzie to prawdopodobnie obejmować rozpoczęcie dużego ataku naziemnego, którego celem będzie rozbicie Hezbollahu w południowym Libanie i zmuszenie go do wycofania swoich sił na północ od rzeki Litani — 29 km od granicy izraelsko-libańskiej, zgodnie z rezolucją ONZ, która zakończyła wojnę w Libanie w 2006 r. Izrael będzie również kontynuował niszczenie składów broni, centrów logistycznych i dowodzenia Hezbollahu na północy i w dolinie Bekaa, jednocześnie kontynuując misję polowania na wyższych dowódców i zabijania ich. "To nasza szansa na złamanie Hezbollahu, aby nigdy nie mógł odzyskać władzy, którą ma w Libanie" — powiedział urzędnik. Niegdyś fatalne wyniki wyborcze Netanjahu rosną od czasu zabójstwa Hassana Nasrallaha . To dla niego polityczna zachęta, aby przedłużyć ofensywę i zignorować powtarzające się apele o zawieszenie broni ze strony zachodnich sojuszników i grup pomocowych, które obawiają się pogłębienia kryzysu humanitarnego w Libanie. Podczas poniedziałkowej wizyty w północnym Izraelu izraelski minister obrony Joaw Galant wyraźnie zasugerował, że wkrótce zostanie zarządzona ofensywa lądowa przeciwko Hezbollahowi. Izraelskie siły specjalne przeprowadzały już naloty przez granicę. "Eliminacja Nasrallaha jest bardzo ważnym krokiem, ale nie ostatecznym" — powiedział Galant żołnierzom służącym w Brygadzie Golani. "Wykorzystamy wszystkie dostępne możliwości, a jeśli ktoś po drugiej stronie nie rozumie, co one oznaczają, to mamy na myśli wszystkie możliwości". Świat wstrzymuje oddech Amerykańscy urzędnicy uważają, że izraelska inwazja będzie ograniczona, ukierunkowana i nie tak rozległa jak w 2006 r., kiedy to wywołała krótką, ale zaciętą wojnę, która zraniła obie strony. Ale w Waszyngtonie nadal istnieją obawy przed irańskim atakiem na Izrael , co skłania niektóre siły amerykańskie do "odroczenia i obrony w razie potrzeby". Istnieją też obawy, że Izrael przesadzi. Netanjahu kieruje się nie tylko wewnętrzną logiką polityczną, ale także względami wojskowymi. "Zachęty wojskowe dla Izraela powinny być kontynuowane" — stwierdził Matthew Savill z brytyjskiego think tanku Royal United Services Institute przed inwazją. "Zniszczył on starsze kierownictwo Hezbollahu, naraził na szwank jego zdolność do koordynacji i posiada inicjatywę. Pomimo ryzyka związanego z inwazją naziemną zagrożenia rakietami balistycznymi dalekiego zasięgu i napiętego charakteru obecnych operacji IDF można sobie wyobrazić, że wielu twierdzi, że nigdy nie będzie lepszego czasu na wkroczenie do południowego Libanu w celu zniszczenia infrastruktury wojskowej Hezbollahu" — dodał. Atak Izraela na Liban. Jest oświadczenie Pentagonu Izraelscy urzędnicy mówili w znacznie bardziej ambitnych kategoriach i wykroczyli poza ograniczony cel wojenny, jakim jest zmuszenie Hezbollahu do zaprzestania trwających od miesięcy transgranicznych ataków rakietowych, aby umożliwić ok. 80 tys. ewakuowanych Izraelczyków powrót do swoich domów na północy. Poza obecnymi szeregami rządu kilku starszych i wciąż wpływowych byłych szefów wywiadu i bezpieczeństwa, w tym były dyrektor Mosadu Tamir Pardo, publicznie wzywa do podtrzymania kampanii wojskowej na rzecz przekształcenia Bliskiego Wschodu. Przemawiając do izraelskich mediów, Pardo powiedział, że ciosy zadane Hezbollahowi w ciągu ostatnich 12 dni dały Izraelowi "szansę, której nie można przegapić". Hezbollah pod presją Dodał, że jest mało prawdopodobne, aby najważniejszy regionalny sojusznik Teheranu odzyskał kontrolę nad Libanem w takim stopniu, w jakim kontrolował go od czasu wojny z Izraelem w 2006 r. "Moim skromnym zdaniem, nie ma możliwości, by przywrócili go do stanu sprzed wojny" — powiedział. Niezwykłe szkody, jakie IDF wyrządziły Hezbollahowi, rzeczywiście sprawiły, że organizacja się załamała . Lista czołowych dowódców Hezbollahu zabitych w ciągu ostatnich dwóch tygodni jest codziennie uzupełniana. "Prawie całe wyższe kierownictwo grupy, polityczne i wojskowe, wraz z tysiącami członków i dowódców średniego szczebla, zostało zabite, wyeliminowane lub pozbawione skuteczności bojowej — nie wspominając o tym, że Siły Obronne Izraela zniszczyły duże ilości strategicznej amunicji, która mogła zagrozić izraelskim miastom i celom" — mówi Ahmed Fuad Alchatib, analityk w Atlantic Council. "Region może być świadkiem początku końca irańskiej osi oporu" — dodaje. Taki wynik nie spodobałby się szerokiej rzeszy arabskich przywódców, w tym w Zatoce Perskiej. Niektóre media już obwiniają Hezbollah za cierpienia Libańczyków. Wpływowy saudyjski dziennik "Okaz" oskarżył Hezbollah o działanie "w imię irańskich interesów, a nie libańskich czy arabskich". "Niebezpieczna iluzja" Zarówno Hezbollah, jak i Iran znajdują się w trudnej sytuacji, z kilkoma atrakcyjnymi opcjami. Nowy prezydent Iranu, Masud Pezeszkian , był chętny do poprawy stosunków z arabskimi sąsiadami, a także czynił starania wobec Zachodu, sugerując, że Teheran jest gotowy do poważniejszych rozmów w sprawie broni nuklearnej. Bezpośrednie zaangażowanie się w konflikt może zniweczyć dyplomatyczne wysiłki . Rozpoczęcie bezpośredniego ataku rakietowego na Izrael, który nie powiódł się na początku tego roku, obnażyłoby słabość Hezbollahu w obliczu izraelskiej przewagi militarnej, pozostawiając go w dużej mierze samemu sobie i tylko przy retorycznym wsparciu Teheranu. "Najbardziej przełomowy moment w historii Hezbollahu". Orientalista: oczy całego świata powinny zwrócić się na Iran Julien Barnes-Dacey z Europejskiej Rady Stosunków Zagranicznych ostrzega jednak przed dalszą eskalacją Izraela i mówi, że idea stworzenia nowego porządku regionalnego jako "niebezpieczną iluzję". "Izraelski atak jest znaczącym osiągnięciem taktycznym, ale pozostaje oderwany od realnej strategicznej ścieżki, aby trwale zaspokoić izraelskie potrzeby bezpieczeństwa i zakończyć serię powiązanych ze sobą konfliktów regionalnych" — tłumaczy. Były premier Izraela Ehud Olmert, zaciekły krytyk Netanjahu, również mówi POLITICO, że jest zbyt wcześnie, aby mówić o sukcesie . "A co, jeśli dwie lub trzy duże rakiety wylądują w Tel Awiwie?" — ostrzega.

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS