Odwiedziem Nowy Jork w noc wyborow. Tego sie nie spodziewaem

Przy białej klatce na zielonej sztucznej trawie na kilka godzin zapomniano o wyborach w USA. Pięć małych szczeniąt buszuje w lobby hotelu Aloft w Nowym Jorku. Mają zaledwie kilka tygodni i mają złagodzić obawy rozgniewanych nowojorczyków. Obawy o możliwe zwycięstwo wyborcze Donalda Trumpa . Donald Trump ma na koncie pierwsze ważne zwycięstwo. Demokraci mogą stracić Biały Dom Graceanne Parks jest w samym środku tego wszystkiego. — Jestem przerażona, kiedy myślę o wyborach — mówi młoda kobieta. Psy mają działanie uspokajające. Właśnie dlatego wymyśliła "election pawty". Wyborczą psią imprezę. W lewicowo-liberalnym Nowym Jorku strach przed Trumpem jest szczególnie wyczuwalny w noc wyborczą. Mieszkańcy największego miasta w USA znaleźli niekonwencjonalne sposoby radzenia sobie ze swoimi obawami . Ludzie spotykają się na alternatywnych imprezach wyborczych, aby oderwać myśli od polityki. Oprócz przytulania się do psów próbują medytacji lub żartów. Innym pomaga alkohol. "Nie mamy wszystkiego pod kontrolą" Dziesiątki nowojorczyków zebrało się w noc wyborczą w hotelu na Manhattanie, a niektórzy z nich przyprowadzili ze sobą swoich czworonożnych przyjaciół. — Każdy potrzebuje w tej chwili sposobu na relaks — mówi Brian Jaymont, menedżer hotelu Aloft, który organizuje "pawty". Większość odwiedzających to zwolennicy Harris , którzy obawiają się zwycięstwa Trumpa. Dlatego Jaymont ma nadzieję, że impreza ze szczeniakami da ludziom szansę na wyłączenie się. — Nawet jeśli tylko na kilka godzin — mówi. Donald Trump dokonał tego jako pierwszy republikański kandydat na prezydenta USA od 1988 r. Zaledwie kilka przecznic dalej na północ, to nie szczeniaki mają pomóc nowojorczykom w pozbyciu się zmartwień. Tam mieszkańcy próbują medytacji . — To wieczór, by zachować spokój, gdy czujemy, że nie mamy wszystkiego pod kontrolą — reklamuje się organizator alternatywnej imprezy wyborczej. Przez cały wieczór uczestnicy mogą przychodzić i wychodzić, jest też darmowa herbata. Inni chcą po prostu zagłuszyć wyniki wyborów muzyką . Zamiast komentarza na żywo, lokal Somethin' Else Bar będzie gościł różnych DJ-ów. Jeśli chcesz wiedzieć, jak wyglądają wyniki, możesz co najwyżej odgadnąć je z napisów na ekranach. Na ratunek demokracji W rzeczywistości strach lewicowo-liberalnych Amerykanów przed Trumpem można zmierzyć w sondażach. "Los demokracji" — jak mówią — był jednym z głównych powodów, dla których zwolennicy Kamali Harris poszli do urn — wynika z niedawnego sondażu przeprowadzonego przez amerykańską agencję prasową AP. Dwie trzecie wyborców Harris stwierdziło, że przyszłość Stanów Zjednoczonych była najważniejszym czynnikiem w ich decyzji o głosowaniu. Z kolei zwolenników Trumpa do urn przyciągnęły kwestie polityczne — w szczególności problemy z imigracją i wysoką inflacją. Ponieważ dla wielu nowojorczyków ostatnie kilka tygodni kampanii wyborczej nie było niczym przyjemnym, niektórzy próbują swoich sił w humorze w noc wyborczą. Kilku znanych komików zebrało się w Caveat, lokalu na Manhattanie, by w sarkastyczny sposób skomentować wyniki wyborów. Wyborcze randki Po występie widzowie mogą zostać na kilka drinków, aby "uspokoić nerwy, jednocześnie zastanawiając się nad kruchością naszego kraju" — reklamuje organizator. Inni sięgają po alkohol od samego początku. Jak obiecują organizatorzy, w Balcon Salon, klubie nocnym w Nowym Jorku, w noc wyborczą serwowane będą szczególnie mocne koktajle . Z drugiej strony republikanie w Nowym Jorku wydają się być znacznie bardziej zrelaksowani. Noc wyborczą wykorzystują na przykład na randki . John McEntee, amerykański konsultant polityczny i szef aplikacji randkowej Date Right, chce szerzyć miłość zamiast strachu. Date Right postawiło sobie za cel łączenie konserwatywnych singli . — Poglądy polityczne nigdy nie były tak ważne w randkowaniu jak dziś — mówi McEntee. "Już zapowiedział, że otworzy szampana i będzie świętował". Ci przywódcy trzymają kciuki za Donalda Trumpa. Inni się go boją Ci, którzy zostaną dopasowani, mogą zdecydować, kiedy złożą zamówienie przy barze. Nazwy koktajli to The Red Wave [Czerwona fala, nawiązanie do Partii Republikańskiej] czy The Green New Deal [nawiązanie do znienawidzonej przez konserwatystów polityki klimatycznej].