Niezwyke odkrycie FBI. Zgromadzi na posesji ponad 150 adunkow wybuchowych

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Większość przejętych bomb rurowych i ładunków wybuchowych innego rodzaju była przechowywana w garażu. Niektóre z nich, całkowicie niezabezpieczone, znajdowały się w plecaku w sypialni domu, w którym aresztowany 36-latek mieszka z żoną i dwojgiem małych dzieci — przekazali amerykańscy funkcjonariusze. Obrońcy mężczyzny argumentują, że władze nie przedstawiły dowodów wskazujących na to, że planował on akt przemocy i komukolwiek zagrażał. Przeczytaj także: Postrzelił uczennicę i woźną oraz zdetonował ładunki wybuchowe. Jest wyrok Właściciel posesji gromadził broń i amunicję. Znajomy zaalarmował służby Dochodzenie w jego sprawie rozpoczęło się w 2023 r., gdy informator — znajomy mężczyzny — przekazał władzom, że gromadzi on broń i amunicję. Według tego źródła właściciel tego domowego arsenału odniósł obrażenia ręki, manipulując przy ładunkach wybuchowych, a podczas ćwiczeń strzeleckich jako tarczy używał wizerunku prezydenta USA Joe Bidena. Miał też rzekomo mówić, że "należałoby przywrócić zamachy na polityków". Przeczytaj także: Podejrzany ładunek na moście na Wiśle. Służby podjęły działania