Morderstwo Polki w Brukseli. Jest reakcja MSZ

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Paweł Wroński zapewnił, że w związku z tą tragedią polski konsulat w Brukseli jest w kontakcie z władzami belgijskimi. W rozmowie z RMF FM poinformował, że zatrzymany w sprawie potrójnego zabójstwa mężczyzna to Belg. Inny z rozmówców RMF FM wskazał, że sprawa wygląda na "rodzinną tragedię wewnątrz polsko-belgijskiej rodziny". Rodzinny dramat w Brukseli. Nie żyje Polka i jej dzieci W sobotę w godzinach porannych otrzymała zgłoszenie od osoby, która nie była w stanie skontaktować się ze swoimi krewnymi. Funkcjonariusze policji udali się więc do miejsca zamieszkania rodziny — w domu zastali mężczyznę, który początkowo nie chciał otworzyć im drzwi. Udało się to po długich naleganiach. W domu znalezione zostały ciała trzech osób: 40-letniej kobiety i dwójki dzieci — trzynastoletnie i roczne. Z relacji lokalnych mediów wynika, że kobieta oraz najmłodsze dziecko zginęli w wyniku ran postrzałowych. Po tym, jak dokonał zabójstwa, spędził w domu całą noc z leżącymi obok ciałami ofiar. Z informacji przekazanych przez RTL Info na ścianach domu widoczny był napis "przepraszam". 54-latek ma być partnerem ofiary. Został zatrzymany przez policję. Makabryczna zbrodnia wstrząsnęła lokalną społecznością. — Wszyscy zaniemówiliśmy po tej tragedii. To jest coś, czego nigdy się nie spodziewasz — mówił jeden z sąsiadów w rozmowie z gazetą "HLN".