world
Kulisy uwolnienia Polakow w Nigerii. Dyplomata ujawnia szczegoy
Moimi rozmowcami byli przede wszystkim ludzie ze suzb. A to nie sa typowi rozmowcy dla konsula mowi Onetowi Stanisaw Gulinski. Polski dyplomata w sierpniu odegra kluczowa role w rozwiazaniu sprawy studentow UW uwiezionych przez kilka tygodni w Nigerii. Wedug naszych informacji Polacy stali sie przedmiotem wewnetrznej rozgrywki w nigeryjskich suzbach a ostateczna decyzja o ich uwolnieniu moga zapasc na najwyzszym szczeblu.
Sześcioro polskich studentów i ich opiekunka zostali zatrzymani na początku sierpnia podczas antyrządowych protestów w Kano na północy Nigerii. O ich uwolnienie od początku zabiegał konsul Stanisław Guliński — Tak się składa, że mamy znajomych, a nawet obywatela polskiego w jednej z najpoważniejszych rodzin w Kano. Mogłem tą drogą potwierdzić różne rzeczy — mówi nam dyplomata, tłumacząc, że w Nigerii niezwykle ważne są nieformalne struktury władzy Guliński opowiada też o pomocy, jaką otrzymał od byłego popularnego kiedyś polskiego posła Johna Godsona. — Był aktywny poprzez swoje znajomości w nigeryjskim parlamencie. Cały czas czynił tę sprawę publiczną — wspomina konsul Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Ta sprawa przed trzema miesiącami wywołała w Polsce ogromne poruszenie. Na początku sierpnia sześcioro studentów Uniwersytetu Warszawskiego i ich wykładowczyni zostali zatrzymani w Nigerii podczas gwałtownych antyrządowych protestów. Grupa przebywała na wakacyjnym kursie językowym w miejscowości Kano na północy kraju. Ze strony nigeryjskich władz pojawiły się oskarżenia, że Polacy aktywnie uczestniczyli w demonstracjach. O uwolnienie studentów i ich opiekunki od początku zabiegało nasze Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Polacy zostali przeniesieni z Kano do hotelu w stolicy kraju Abudży. Choć nie zostały im postawione zarzuty, przez kilka tygodni nie mogli opuszczać budynku, ani kontaktować się z bliskimi. Wreszcie 28 sierpnia resort dyplomacji podał, że grupa studentów została uwolniona. Wkrótce potem wróciła do Polski. Niezręczne rozmowy ze służbami W sprawie od początku kluczową rolę odgrywał konsul RP w Nigerii Stanisław Guliński. Prowadził rozmowy z tamtejszymi władzami, kilkukrotnie spotykał się z uwięzionymi i pozostawał w kontakcie z ich rodzinami. MSZ w czasie kryzysu ze względu na delikatny charakter sprawy oszczędnie przekazywał informacje o swoich działaniach. Dziś konsul Guliński ujawnia szczegóły tamtych wydarzeń. — W Nigerii, tak jak w wielu krajach Afryki Subsaharyjskiej i Bliskiego Wschodu, przepis przepisami, ale kluczowe są pewne postępowania nieujęte w formalne zasady. Moimi rozmówcami byli przede wszystkim ludzie ze służb. A to nie są typowi rozmówcy dla konsula. Bywało dosyć niezręcznie — mówi dyplomata. Z Gulińskim spotykamy się w Warszawie, dokąd na krótko przyjechał z Nigerii, by odebrać przyznaną mu przez MSZ nagrodę Konsula Roku 2024 — właśnie za doprowadzenie do uwolnienia polskich studentów. Razem z nim takie samo wyróżnienie, tyle że za ubiegły rok, otrzymała była konsul RP w Kairze Anna Chabros, która była zaangażowana w ewakuację Polaków ze Strefy Gazy po izraelskiej inwazji w październiku 2023 r. — Większość tej pracy jest mało spektakularna. To przede wszystkim warowanie pod różnymi drzwiami, dobijanie się, wydzwanianie w nieskończoność na numer, który nie odbiera — opowiada o swoich działaniach Stanisław Guliński. Konsul zwraca uwagę na szczególny zbieg okoliczności, który pomógł mu w rozwiązaniu sprawy uwięzionych Polaków. Jak informowaliśmy w Onecie , tuż przed zatrzymaniem grupy studentów, do Polski odwołana została ambasador RP w Nigerii Joanna Tarnawska. Ze względu na trwający konflikt MSZ z Pałacem Prezydenckim w jej miejsce nie przyjechał nikt nowy. Rolę kierownika placówki przejął więc konsul Guliński, który był wówczas jedynym polskim dyplomatą obecnym na miejscu. — To było duże obciążenie, ale miało pewną zaletę — wspomina w rozmowie z Onetem. — W związku z antyrządowymi protestami władze nigeryjskie zorganizowały briefing dla wszystkich zagranicznych dyplomatów. Pojechałem na to spotkanie, bo byłem wtedy szefem placówki. Tam władze tłumaczyły się z protestów i swojej na nie reakcji. Mogłem publicznie, przy wszystkich dyplomatach, zapytać o sytuację z polskimi studentami. Przez to nigeryjskie władze nie mogły jej zamieść pod dywan. Szczególna rola Johna Godsona. "Znajomości w parlamencie" W pierwszych dniach po zatrzymaniu pojawiały się sprzeczne doniesienia na temat Polaków, a nigeryjskie władze, zajęte wewnętrznym kryzysem politycznym, nie przekazywały jasnych informacji. Guliński opowiada, że udało mu się wtedy wykorzystać mniej formalne kanały komunikacji. — W Nigerii jest oficjalna siatka władzy administracyjnej, ale na nią nakładają się władze tradycyjne, czyli na północy muzułmańskie emiraty, a na południu szefostwa. Te lokalne struktury są czasem bardzo wpływowe. Tak się składa, że mamy znajomych, a nawet polskiego obywatela, w jednej z najpoważniejszych rodzin w Kano. Mogłem tą drogą potwierdzić różne rzeczy — mówi. Dyplomata podkreśla też rolę, jaką w całej sprawie odegrał John Godson , popularny kiedyś poseł Platformy Obywatelskiej, a potem polityk Polski Razem Jarosława Gowina i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Po przegranych w 2015 r. wyborach do Sejmu Godson wrócił do swojej rodzinnej Nigerii, gdzie poświęcił się prowadzeniu rancza i karierze protestanckiego pastora. — W wielu krajach świata, gdy w sprawę zaangażowane są służby, wielu pomocnych dotąd ludzi zaczyna milczeć. Po prostu się boją. Jestem w stanie to zrozumieć — mówi nam Stanisław Guliński. — Tymczasem John Godson był jedną z nielicznych osób, które od samego początku nie unikały z nami kontaktu. Był aktywny poprzez swoje znajomości w nigeryjskim parlamencie. Cały czas czynił tę sprawę publiczną. Zdecydowanie nam pomógł i jestem mu bardzo wdzięczny — zaznacza polski konsul. Trop wiedzie do samego prezydenta Według naszego źródła w polskim MSZ znającego kulisy sprawy sprawa uwięzionych Polaków stała się przedmiotem wewnętrznych rozgrywek w nigeryjskim aparacie władzy. Po masowych protestach z początku sierpnia w tamtejszym rządzie i służbach rozpoczęły się rozliczenia i przetasowania. Oficerowie odpowiedzialni za zatrzymanie studentów "nie chcieli stracić twarzy" i sprzeciwiali się ich szybkiemu uwolnieniu. Stanisław Guliński w rozmowie z Onetem zaznacza, że nie może być pewny, kto w nigeryjskich władzach zdecydował ostatecznie o wypuszczeniu Polaków. Są jednak tropy, które prowadzą na najwyższy szczebel. — Sugerowano mi, że decyzja o uwolnieniu Polaków zapadła na samej górze. Czyli że podjął ją prezydent Nigerii — mówi dyplomata. Jednocześnie konsul zaznacza, że mimo trwających kilka tygodni problemów z przekonaniem nigeryjskich władz, sytuacja wydawała się być pod kontrolą. — Nie miałem chwil zwątpienia. Miałem poczucie, że to kwestia czasu i że to wszystko nie dąży w jakimś niebezpiecznym kierunku. Chcesz porozmawiać z autorem? Napisz: [email protected]
PREV NEWSNowy pomys w Szwecji. Bransoletki dla dzieci "na granicy przestepstwa"
NEXT NEWSPolak poszukiwany za oszustwa sprzed lat. Kandydowa w islandzkich wyborach
Libia zwieksza restrykcje wobec kobiet. Przyjeto kontrowersyjne regulacje
Libia wprowadza funkcjonowanie policji do spraw moralnosci. Od grudnia w zachodniej czesci kraju kontrolowanej przez Rzad Jednosci Narodowej zaczna obowiazywac nowe restrykcje dla kobiet. Wsrod nich znajduje sie obowiazek noszenia hidzabu dla dziewczynek od 9. roku zycia oraz zakaz podrozowania bez meskiego opiekuna. Minister spraw wewnetrznych Emad Trabelsi zapowiedzia rowniez zamkniecie salonow kosmetycznych i zakaz mieszania sie pci w miejscach publicznych.
Gwatowny wzrost zakazen wirusem mpox. Eksperci z Afryki alarmuja
W ciagu ostatnich miesiecy liczba zachorowan na wirus mpox znany wczesniej jako mapia ospa gwatownie wzrosa w Afryce a smiertelnosc niepokoi ekspertow. Africa CDC podaje ze od poczatku roku odnotowano blisko 54 tys. przypadkow i ponad 11 tys. zgonow.
O czym Putin mowi Scholzowi Kreml wyda komunikat
Biay Dom odmowi w piatek skomentowania rozmowy niemieckiego kanclerza Olafa Scholza z Wadimirem Putinem.
Woodymyr Zeenski grzmi o "puszce Pandory". "To jest to czego Putin chce od dawna"
Telefon kanclerza Niemiec Olafa Scholza do Wadimira Putina otwiera puszke Pandory po nim nastapia telefony innych politykow ktore nie przybliza pokoju a jedynie osabia izolacje Putina oceni prezydent Ukrainy Woodymyr Zeenski. Strona niemiecka przekazaa ze Scholz wezwa Putina do wycofania z Ukrainy. Wedug relacji Kremla Putin przekaza w rozmowie ze pokoj moze byc zawarty jedynie po oddaniu Rosji czterech obwodow Ukrainy. Wyrazi tez gotowosc do negocjowania z Berlinem nowych umow energetycznych.
Premier podkresli role Ukrainy. Zacharowa pisze o "cynizmie"
Marija Zacharowa odniosa sie do wpisu polskiego premiera. Donald Tusk podkresla ze negocjacje w sprawie Ukrainy nie moga byc prowadzone bez udziau Kijowa. Rzeczniczka MSZ Rosji okreslia te sowa mianem "piekielnego cynizmu".
Media Tusk staje na czele nowej inicjatywy. "Europejska reakcja na Trumpa"
"Polska przejmuje inicjatywe w koordynowaniu europejskiej reakcji na ere Donalda Trumpa" - pisze hiszpanski "El Independiente". Gazeta wskazuje ze Donald Tusk zdecydowa sie na ten krok poniewaz dotychczasowi liderzy - Francja i Niemcy - sa pograzone w wewnetrznych kryzysach politycznych a polski premier ma byc ponadto zawiedzony relacjami z Berlinem. "Chodzi o to aby pokazac Trumpowi ze ma wiecej interesow wspolnych z Europejczykami niz z putinowska Rosja" - czytamy.