Jak Biaorusini porwali samolot Ryanaira. Kontroler lotow uciek do Polski i ujawni nagranie

O co chodzi w sprawie? Roman Protasiewicz , który w przeszłości był jednym z redaktorów Nexty, portalu opozycyjnego wobec reżimu Aleksandra Łukaszenki, został zatrzymany w Mińsku w maju 2021 r. po przymusowym lądowaniu samolotu, którym leciał z Aten do Wilna. Następnie został skazany na osiem lat kolonii karnej, ale w maju 2023 r. został ułaskawiony. Kontroler lotów uciekł do Polski i przekazał nagranie Protasiewicz został zatrzymany na lotnisku w Mińsku razem ze swoją partnerką Sofią Sapiegą. Oboje lecieli z Aten do Wilna, samolotem rejsowym Ryanaira, nad terytorium Białorusi. Gdy samolot pojawił się w białoruskiej przestrzeni powietrznej, piloci otrzymali komunikat, że na pokładzie jest bomba i muszą lądować w Mińsku. Plan miały zrealizować białoruskie służby. Dyżurnemu kontrolerowi lotów, 42-letniemu Olegowi, kazały przekazać pilotom informację o bombie — opisuje "Gazeta Wyborcza". Oleg miał domyślać się, że na pokładzie nie ma bomby, więc nagrał dyktafonem swoją rozmowę z oficerem białoruskich służb i pilotami samolotu. — Pomyślałem, że uczestniczę w przestępstwie, że reżim robi to moimi rękoma i że cały świat nie pozna prawdy — zeznał w polskiej prokuraturze Oleg, którego słowa przytacza "GW". W połowie 2021 r. Oleg uciekł z Białorusi i przyjechał do Polski. Skontaktował się z polskimi służbami i przekazał im nagranie. Po pozytywnej weryfikacji nagrania i samego Olega polskie organy ścigania wszczęły postępowanie. Prokuratura stawia zarzuty trzem Białorusinom Po trzech latach prowadzenia śledztwa w sprawie uprowadzenia samolotu Prokuratura Krajowa postawiła zarzuty trzem Białorusinom, którzy mieli być odpowiedzialni za sprowadzenie go do Mińska — informuje "GW". To wysoki rangą oficer białoruskiego KGB, były szef białoruskiej żeglugi powietrznej Leonid Churo, a także szef zmiany w białoruskiej kontroli lotów Jewgienij Ciganow. Sąd Okręgowy zaocznie aresztował wszystkich trzech podejrzanych. Żeby doprowadzić do realnego aresztowania, musieliby oni trafić do Polski. Zaoczne aresztowanie umożliwia jednak wystawienie międzynarodowych listów gończych oraz wystąpienie o wydania czerwonej noty Interpolu. Czytaj więcej: Tajna akcja białoruskich służb w Polsce. Sensacyjne ustalenia Nowe ustalenia w sprawie lotu Ryanaira. Roman Protasiewicz nie był pierwszym celem białoruskich służb? Nieoczekiwany zwrot w sprawie Romana Protasiewicza