Incydent na szczycie w Budapeszcie. Prezydent Rumunii "nie zauwazy" Viktora Orbana NAGRANIE

Kamery, transmitujące na żywo na kanale premiera Viktora Orbana na YouTube przybycie gości na budapesztański szczyt, uchwyciły moment, gdy rumuński prezydent Klaus Iohannis wysiada z limuzyny. Zamiast jednak podejść do oczekującego go gospodarza, polityk zwraca się do stojącej obok auta kobiety i poprawia sobie garnitur. Dopiero po dłuższej chwili odwraca się do węgierskiego przywódcy i podchodzi, by uścisnąć mu dłoń. Oczekujący Orban zdawał się zaskoczony sytuacją, rozglądał się z uśmiechem, czekając, aż zostanie zauważony przez Iohannisa. Rumuńskie media twierdzą, że przed spotkaniem prezydent Rumunii przez ponad kwadrans był wożony po Budapeszcie z powodu błędu węgierskiej policji, która pomyliła drogę. W podobnej sytuacji mieli się znaleźć także inni przywódcy czwartkowego szczytu. Ostre słowa Wołodymyra Zełenskiego. "Samobójstwo dla całej Europy" Węgierskie media opisują incydent, podkreślając "niegrzeczne zachowanie" rumuńskiego prezydenta. Całość wpisuje się w kontekst bardzo napiętych relacji węgiersko-rumuńskich. Viktor Orban zamieścił w tym tygodniu kontrowersyjny wpis na Facebooku: "Każdy, kto twierdzi, że Rumunom żyje się lepiej niż nam, powinien się tam przeprowadzić". Była to reakcja szefa rządu na krytykę polityki gospodarczej ze strony opozycji. Przewodnicząca PE komentuje wynik wyborów w USA. "Zgadzam się z Tuskiem"