Gen. Syrski Rosja stracia w obwodzie kurskim 38 tys. zonierzy. "Bedziemy nadal niszczyc najezdzcow. Walka trwa"

Straty rosyjskie w obwodzie kurskim, który Ukraina zaatakowała w sierpniu w ramach niespodziewanej kontrofensywy , sięgnęły 38 tys. żołnierzy — oświadczył naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Ołeksandr Syrski. Informację tę podał 1 stycznia w poście opublikowanym na Telegramie. Dołączył do niego również zdjęcia pokazujące, jak odznacza ukraińskich żołnierzy zaangażowanych w tę ofensywę. Zdaniem Wołodymyra Zełenskiego sprawiła ona, że Rosja przekierowała do obwodu kurskiego co najmniej 40 tys. żołnierzy z innych frontów. Syrski poinformował, że ukraińskie wojsko zniszczyło też 1000 sztuk rosyjskiego sprzętu wojskowego. Dodał, że dzięki operacji kurskiej udało się uwolnić 189 ukraińskich jeńców wojennych w ramach ostatniej wymiany więźniów, do której doszło 30 grudnia. "Będziemy nadal niszczyć najeźdźców. Nie ma znaczenia, czy mają rosyjskie, czy północnokoreańskie paszporty" — napisał w poście, kończąc go słowami: "Walka trwa. Chwała Ukrainie!". Spektakularny atak ukraińskiego wywiadu. Uderzyli w rosyjskiego giganta naftowego Niedawno John Kirby, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA, powiedział, że w ciągu tygodnia w walkach w obwodzie kurskim oddziały północnokoreańskie straciły ponad 1000 żołnierzy. — Rosyjscy i północnokoreańscy przywódcy wojskowi traktują te jednostki jako zbędne i rzucają je do beznadziejnych ataków na ukraińską obronę — stwierdził.