Home/sports/Zagebie z kolejnym zwyciestwem. Gornik w koncu z punktami

sports

Zagebie z kolejnym zwyciestwem. Gornik w koncu z punktami

Zagebie Lubin sprawio maa niespodzianke i w czwartej serii ORLEN Superligi ograo na wyjezdzie Gwardie Opole 3530. Szalony mecz obejrzeli kibice w Kielcach. W starciu Industrii z Azotami Puawy pady az 84 bramki.

September 22, 2024 | sports

Zagłębie Lubin sprawiło małą niespodziankę i w czwartej serii ORLEN Superligi ograło na wyjeździe Gwardię Opole 35:30. Szalony mecz obejrzeli kibice w Kielcach. W starciu Industrii z Azotami Puławy padły aż 84 bramki. Po trzech kolejkach Gwardia była niepokonana i wydawała się faworytem starcia z Zagłębiem. Od pierwszych akcji miała jednak problemy z bardzo twardo grającą defensywą przyjezdnych. Lubinianie prowadzili od początku, zwykle kilkoma bramkami. Miejscowi gonili, ale nawet kiedy łapali bezpośredni kontakt, to zespół z Dolnego Śląska odskakiwał. - Realizowaliśmy nasze założenia. Przede wszystkim, mieliśmy wyeliminować Piotra Jędraszczyka . Wydaje mi się, że to zrobiliśmy. Zdobył tylko trzy bramki. Trochę więcej porzucał Andrzej Widomski, ale to coś, kosztem czegoś. Graliśmy konsekwentnie. Przy niektórych zagrywkach mieliśmy rozpisane 5-1, aby trochę porozrzucać ich środek rozegrania, do tego mocna obrona 6-0. Cieszymy się, że zdobywamy trzy punkty na ciężkim terenie - tłumaczył Paweł Krupa, rozgrywający Zagłębia. W końcu oddech złapał Górnik Zabrze . Brązowy medalista poprzedniego sezonu zaliczył falstart w nowych rozgrywkach . W sobotę pewnie pokonał na wyjeździe Zepter KPR Legionowo 31:22. Podopieczni Tomasza Strząbały zagrali dobrze w obronie i mieli wsparcie Piotra Wyszomirskiego, który odbił 18 piłek. W ich przypadku ważniejszy mógł być jeszcze jeden aspekt - równa gra przez większość spotkania, czego zabrakło w dwóch pierwszych seriach. - Jesteśmy bardzo zadowoleni, bo mieliśmy trudny początek. Bardzo potrzebowaliśmy tych punktów. Wiedzieliśmy, jak to ważny mecz dla nas. Legionowo to wymagający przeciwnik, który zwykle stwarza wyrównane zawody z każdym rywalem, z którym gra. Niestety dla nich, nie mają jeszcze punktów. Byliśmy dobrze przygotowani. Utrzymaliśmy dobrą koncentrację przez 50 minut. To pozwoliło na wysokie prowadzenie . Dobrze, że swoją szansę dostało też kilku młodych zawodników. Rywalom możemy podziękować za grę fair - wyjaśniał Tomasz Strzębała, trener Górnika. Bardzo ciekawie było w Kaliszu. W "energetycznych derbach" Energa MKS pokonała Energę MMTS Kwidzyn 34:29, chociaż jeszcze w pierwszej połowie to ona przegrywała pięcioma golami. W trakcie spotkania podopieczni Rafała Kuptela zdecydowanie poprawili obronę, z którą dobrze współpracował Jan Hrdlicka. Czech obronił 14 piłek. - To był bardzo trudny mecz. Od początku przegrywaliśmy, już nawet pięcioma bramkami. Po raz drugi w tym sezonie pokazaliśmy, że potrafimy wyjść z takiego stanu i sięgnąć po trzy punkty. W drugiej połowie poprawiliśmy grę w defensywie. To moi koledzy pomogli mi w odbijaniu piłek. Dla mnie, zawsze połowę występu bramkarza stanowi postawa obrońców - tłumaczył golkiper. Nieco szalony mecz zobaczyli kibice w Kielcach. Industria pokonała Azoty Puławy 49:35. Zespoły poszły na wymianę ciosów, o czym mówi statystyka 131 oddanych rzutów. 33 parady zanotowali bramkarze. Derbowe emocje w Lubinie. Szansa na rewanż dla KPR-u - Tych bramek mogło być jeszcze więcej. Do tego meczu poszliśmy z założeniem, żeby biegać. To zaprocentuje nam w kolejnych spotkaniach. Nie chcieliśmy zwalniać akcji. Zawodnicy musieli oceniać, kiedy iść do kontry albo szybkiego środka. Wiadomo, że to działa w dwie strony, dlatego straciliśmy sporo goli. Patrząc na nasz zespół, to z czym się borykamy, ale też co chcemy osiągnąć, to była dobra nauka . O to mi chodziło - powiedział Patryk Kuchczyński, trener Azotów. W sobotę Orlen Wisła Płock pokonała u siebie Rebud KPR Ostrovię Ostrów Wielkopolski 30:23 . Ekipa Kima Rassmusena znów zaprezentowała się z dobrej strony na tle silnego rywala. Mistrzowie Polski mieli problemy ze skutecznością i wyraźniej odskoczyli dopiero w ostatnich dziesięciu minutach. Na zakończenie serii PGE Wybrzeże Gdańsk ograło po karnych Piotrkowianina w Piotrkowie Trybunalskim. Gospodarze długo prowadzili, ale w końcówce dali się dojść na remis 30:30. W konkursie "siódemek" zespół znad morza wygrał 3:2. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS