Blogs
Home/sports/Wysoka wygrana Barcelony w Belgradzie. "Lewy" z kolejnymi golami

sports

Wysoka wygrana Barcelony w Belgradzie. "Lewy" z kolejnymi golami

Nie byo niespodzianki w Belgradzie. W meczu 4. kolejki Ligi Mistrzow FC Barcelona pokonaa Crvene Zvezde 52. Dwie bramki dla gosci zdoby Robert Lewandowski.

November 06, 2024 | sports

Nie było niespodzianki w Belgradzie. W meczu 4. kolejki Ligi Mistrzów FC Barcelona pokonała Crveną Zvezdę 5:2. Dwie bramki dla gości zdobył Robert Lewandowski. W tym artykule dowiesz się o: Mecz Ligi Mistrzów w Belgradzie z Crveną Zvezdą miał być dla Barcelony spacerkiem. Goście do tej pory w grupie wywalczyli sześć punktów. Gospodarze cały czas liczą na pierwsze zdobycze. W składzie Blaugrany znalazł się Robert Lewandowski . Wojciech Szczęsny usiadł na ławce i na debiut w Barcelonie musi jeszcze poczekać. Goście od początku uzyskali przewagę. To jednak gracze z Belgradu mogli niespodziewanie trafić faworyta. W 4. minucie piłka znalazła się w bramce Inakiego Peny. Sędzia słusznie gola nie uznał, dopatrując się spalonego. Barcelona cios zadała w 13. minucie. Wówczas Raphinha dośrodkował z rzutu wolnego na piąty metr. Inigo Martinez głową uderzył do bramki. Marko Ilic starał się jeszcze odbić piłkę, ale nie był w stanie uczynić tego skutecznie. ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Szczególna data. Żona Wasilewskiego pokazała wspólne zdjęcia Prowadząc, goście nie pozwalali gospodarzom na wiele. Crvena Zvezda miała swój plan na mecz. Było nim wyprowadzanie kontr po przejęciu piłki. W 19. minucie na 2:0 mógł trafić Raphinha, którego strzał bezpośrednio z rzutu rożnego zatrzymał się na słupku. W 27. minucie miejscowi sensacyjnie doprowadzili do remisu. Rade Krunić zagrał prostopadłą piłkę do Silasa Katompy Mvumpy, a ten w sytuacji sam na sam pokonał Inakiego Penę. Stracony przez drużynę Hansiego Flicka gol nie zmienił obrazu gry. Wciąż Barcelona była w natarciu, ale szaleńczego tempa nie narzucała. Na przerwę goście schodzili, prowadząc. W 43. minucie płaski strzał z dystansu Raphinhy zatrzymał się na słupku. Orientacją wykazał się Lewandowski, który dobił piłkę do pustej bramki. Po przerwie Barcelona szukała kolejnych trafień. W 47. minucie do bezpańskiej piłki dopadł Pedri, ale z ok. 14 metrów przestrzelił. Po chwili zbyt słabo głową przymierzył "Lewy". Z kolei w 50. minucie Polak w wyśmienitej sytuacji przestrzelił. Trzy minuty później Lewandowski w bramkę trafił. Nasz reprezentant wykorzystał zagranie z prawej strony Julesa Kounde i udem wpakował piłkę do siatki. Minęło kilkadziesiąt sekund, kiedy Kounde z prawej strony wycofał do Raphinhy, a ten mierzonym strzałem przy słupku z ok. 16 metrów nie dał szans Ilicowi. W tym momencie było jasne, że w Belgradzie niespodzianki nie będzie. Nam pozostało czekanie na setnego gola Roberta Lewandowskiego w Lidze Mistrzów. Ostatecznie nie doczekaliśmy się go. Goście wyraźnie spuścili z tonu. Niewiele potrafili zdziałać miejscowi, stąd też momentami z boiska wiało nudą. W 76. minucie trzecią asystę zaliczył Kounde. Dogranie z prawej strony na gola, płaskim strzaemł z ok. 14 metrów, zamienił Fermin Lopez. Chwilę później z boiska zszedł Robert Lewandowski, a w 84. minucie gospodarze skorygowali wynik, kiedy Felico Milson technicznie uderzył z pola karnego do bramki. W odpowiedzi Fermin Lopez trafił w poprzeczkę. Ten sam zawodnik w 90. minucie zmarnował sytuację sam na sam z Iliciem. Barcelona bez większego wysiłku wysoko wygrała i w Lidze Mistrzów w dorobku ma już dziewięć punktów. FK Crvena Zvezda Belgrad - FC Barcelona 2:5 (1:2) 0:1 - Inigo Martinez 13' 1:1 - Silas Katompa Mvumpa 27' 1:2 - Robert Lewandowski 43' 1:3 - Robert Lewandowski 53' 1:4 - Raphinha 55' 1:5 - Fermin Lopez 76' 2:5 - Felicio Milson 84' Składy: Crvena Zvezda Belgrad: Marko Ilic - Seol Young-Woo, Uros Spajić, Nasser Djiga, Milan Rodić (59' Felicio Milson) - Guelor Kanga (72' Dalcio), Timi Elsnik, Rade Krunić - Silas Katompa Mvumpa (82' Aleksandar Katai), Andrija Maksimovic (72' Luka Ilic) - Cherif Ndiaye (82' Egor Prutsev). FC Barcelona: Inaki Pena - Jules Kounde, Pau Cubarsi (66' Sergi Dominguez), Inigo Martinez, Gerard Martin - Frenkie de Jong (66' Gavi), Marc Casado - Lamine Yamal, Pedri (58' Fermin Lopez), Raphinha (58' Dani Olmo) - Robert Lewandowski (78' Pau Victor). Żółte kartki: Ndiaye, Spajić (Crvena Zvezda). Sędzia: Espen Eskas (Norwegia). * * * W spotkaniu VfB Stuttgart z Atalantą gole w 1. połowie nie padły. Po trzech seriach gospodarze w dorobku mieli cztery punkty, natomiast goście z Bergamo o jeden więcej. W 2. części dla przyjezdnych trafił Ademola Lookman. W końcówce wynik ustalił Nicolo Zaniolo. VfB Stuttgart - Atalanta BC 0:2 (0:0) 0:1 - Ademola Lookman 51' 0:2 - Nicolo Zaniolo 88' Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

SOURCE : sportowefakty
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS