Wypadek autokaru polskiej druzyny pikarskiej. Jedna osoba nie zyje

Do wypadku doszło przed godziną 15:00. Dyżurny kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Juliusz Tumiłowicz, potwierdził, że na miejscu są już służby ratownicze. Wypadek młodzieżowej drużyny piłkarskiej, jest ofiara śmiertelna Droga krajowa nr 74 w rejonie wypadku jest w tej chwili całkowicie zablokowana, a utrudnienia dla kierowców mają utrzymać się do godzin wieczornych. Funkcjonująca przy Polskim Radiu Informacyjna Agencja Radiowa (IAR) potwierdziła w Komendzie Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Kielcach, że w wypadku uczestniczyli młodzi drużyny MZKS Alit 1980 Ożarów, wszyscy w wieku 16-18 lat. Alitu wracali z z KKP Koroną Kielce w ramach Świętokrzyskiej Ligi Juniorów Starszych, gr. III (1:4). Policja ustala okoliczności wypadku. Według pierwszych ustaleń to kierowca autobusu zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Niestety, nie przeżył on tego wypadku. Kilka osób zostało rannych. - W busie jadącym krajową trasą numer 74 od Kielc w kierunku Opatowa prócz 65-letniego kierowcy było 17 w wieku od 16 do 18 lat oraz ich trener. Między miejscowościami Lechów i Lechówek doszło do wypadku. 65-latek z nieustalonej na razie przyczyny stracił panowanie nad kierownicą. Bus zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Zatrzymał się, leżąc na prawym boku - przekazała oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, aspirant Małgorzata Perkowska-Kiepas, . Trener zespołu z Ożarowa został przewieziony do szpitala w Staszowie. W tabeli młodzi piłkarze Alitu zajmują ostatnie, szóste miejsce, przegrali wszystkie cztery spotkania.