Wymowne. Tak Biaorusini zachowywali sie po golach Legii

Legia Warszawa odniosła w czwartek kolejne zwycięstwo w Lidze Konferencji Europy. Ekipa ze stolicy pokonała Dinamo Mińsk, któremu kibice z Białorusi nie ułatwiali zadania. W tym artykule dowiesz się o: Ten mecz miał być formalnością. Legia Warszawa odniosła bowiem wcześniej dwa zwycięstwa, nie tracąc ani jednej bramki. Dinamo Mińsk z dwoma porażkami plasowało się z kolei na tyłach tabeli fazy ligowej Ligi Konferencji . Przyjezdni zgodnie z przewidywaniami nie zdołali zagrozić Warszawianom. Legia odniosła pewne zwycięstwo 4:0, prezentując bardzo dobrą grę. Bohaterami zespołu zostali Luquinhas i Marc Gual , którzy strzelili po dwie bramki. Zdecydowaną wygraną zespołu ze stolicy obserwowało z trybun ponad 22,7 tys. kibiców. Wśród nich przeważali oczywiście fani gospodarzy, ale nie zabrakło też Białorusinów. Sęk w tym, że sympatyzowali oni bardziej z warszawską drużyną. ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego Świadczą o tym ich reakcje po bramkach dla Legii. Białoruscy kibice po każdym trafieniu cieszyli się wraz z większością stadionu. To bardzo wymowne reakcje, które mają konkretne podłoże. Dynamo jest bowiem klubem Aleksandra Łukaszenki. Zagorzali kibice są z kolei znani z jawnej niechęci wobec autorytarnego reżimu, panującego w ich ojczyźnie. Po trzech kolejkach Ligi Konferencji Legia jest wiceliderem tabeli z dziewięcioma punktami na koncie. Klub ze stolicy plasuje się tuż za Chelsea, a wyprzedza zamykającą podium Jagiellonię Białystok. W następnym spotkaniu, 28 listopada, warszawianie zmierzą się z Omonią Nikozja . Będą emocje na boisku - Lech Poznań vs. Legia Warszawa - na żywo w TVP2 o 17:25 w Pilocie WP (link sponsorowany).