Blogs
Home/sports/Wszyscy na to czekali. Rybakina wypalia po meczu ze Swiatek. "Nieuczciwe"

sports

Wszyscy na to czekali. Rybakina wypalia po meczu ze Swiatek. "Nieuczciwe"

Choc Jelena Rybakina bya blisko wygrania pierwszego seta i zdobycia duzej przewagi nad Iga Swiatek ostatecznie nie daa rady. Ani w tej partii ani w caym meczu. Swiatek pokonaa Kazaszke 765 64 i przypieczetowaa awans Polski do finau United Cup 2025. Na konferencji prasowej po porazce Rybakina zabraa gos ale nie tylko w sprawie meczu. Przede wszystkim wypowiedziaa sie nt. powrotu trenera Stefano Vukowa do jej teamu co wywoao wielkie kontrowersje. Co na to Kazaszka

By Bartosz Królikowski | January 04, 2025 | sports

Był dziesiąty gem pierwszego seta w starciu Iga Świątek - . Kazaszka serwowała na wygranie tej partii. Wcześniej spisywała się po prostu lepiej od Polki i miała wszystko, by zacząć od mocnego uderzenia. Popełniła jednak ogromny błąd. Dała Idze szansę. A tego nasza reprezentantka nie ma w zwyczaju marnować. Świątek nie tylko w ostatniej chwili odrobiła stratę, ale też po tie-breaku wygrała ów seta 7:6(5). Druga partia była już w całości lepsza dla Polki, która pokonała niewygodną rywalkę i zapewniła Polsce awans do finału Cup. Rybakina wypuściła dużą szansę. Jednak nie to było głównym tematem Nasza kadra zagra o tytuł po raz drugi z rzędu. Oby tym razem z dobrym skutkiem, bo rok temu ulegliśmy Niemcom 1:2. Kazachstan z kolei może być ogólnie zadowolony z , po drodze pokonali choćby wspomnianych Niemców. Natomiast sama Rybakina mogła po spotkaniu ze Świątek odczuwać niedosyt. Gdyby domknęła tego seta i wyszła na prowadzenie, to niewykluczone, że nie dałaby sobie wydrzeć triumfu. A w przypadku remisu 1:1, kto wie, co stałoby się w mikście, który zapewne miałby wtedy inny zestaw osobowy (niewykluczone, że po polskiej stronie zobaczylibyśmy duet Świątek- , a nie Chwalińska-Zieliński). Na pomeczowej konferencji prasowej Rybakina była rozczarowana, jednak głównym tematem nie był mecz. Dziennikarzy interesowała przede wszystkim sprawa ze Stefano Vukowem. To trener, który przez ponad 5 lat prowadził Rybakinę i doszedł z nią do poziomu światowego oraz triumfu w Wimbledonie w 2022 roku. W sierpniu zeszłego roku współpraca dobiegła końca, a nieco później Kazaszka zatrudniła w roli trenera Gorana Ivanisevicia, byłego szkoleniowca Novaka Djokovicia. Zaczęły wychodzić też na jaw bulwersujące fakty o Vukowie, który miał fatalnie traktować Rybakinę. Krzyczeć na nią, opluwać nawet po zwycięstwach, wręcz deptać psychicznie. Rybakina ostro o krytykach Vukowa. "To nieuczciwe" Dlatego też fani przeżyli wielki szok, gdy Kazaszka na początku 2025 roku ogłosiła, że Vukow wraca do jej teamu. Nie wiadomo było, w jakiej dokładnie roli, skoro jest już Ivanisević. szybko zareagowało i zawiesiło Chorwata, jako że nadal trwa dochodzenie ws. jego domniemanego zachowania względem Rybakiny. Teraz jednak głos zabrała sama zawodniczka. Po porażce ze Świątek postawiła sprawę jasno. - Mogę jedynie powtórzyć to, co mówiłam wcześniej. On nigdy nie traktował mnie źle. Stefano wraca do zespołu, bo dobrze go poznałam przez te 6 lat. Możemy przecież wiele zdziałać również poza kortem. Nie jestem oczywiście zadowolona z tej sytuacji. Uważam, że te wszystkie komentarze są nieuczciwe. Szczególnie w przypadku osób, które są częścią touru. To aktywni trenerzy, komentatorzy. To po prostu nie fair - powiedziała Rybakina. Vukowa po rozstaniu z Kazaszką krytykowało wielu ekspertów, ujawniając szokujące kulisy ich współpracy. Wśród nich . Jak w tym wszystkim wygląda współpraca z Goranem Ivaniseviciem? - Pracuję cały czas z Goranem i jestem bardzo zadowolona z tego, jak wyglądało to przez ostatnich kilka tygodni - zapewniła Jelena Rybakina.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS