Home/sports/Woszczowska ruszya ratowac rodzinny biznes. Oto co zastaa

sports

Woszczowska ruszya ratowac rodzinny biznes. Oto co zastaa

- Sciany sa mokre. Trzeba je rozbic by wyscha cega ktora jest w srodku. Pozniej bedziemy te sciany gipsowac. Dla nas kluczowe sa maszyny i elektronika - w rozmowie z portalem sportowefakty.wp.pl powiedziaa Maja Woszczowska ktorej biznes mocno ucierpia po ostatnich ulewach w poudniowo-zachodniej czesci Polski.

By Konrad Ferszter | September 19, 2024 | sports

Niż genueński przyniósł ze sobą burze i ulewy nad południowo-zachodnią częścią . Powodzie niszczyły okoliczne tereny, a ludzie tracili dobytek życia. Kłodzko, Nysa czy Jelenia Góra zostały zalane w weekend. Polski rząd wprowadził stan klęski żywiołowej na obszarze części województw dolnośląskiego, śląskiego oraz opolskiego. Powodzie mocno dotknęły Maję Włoszczowską. Dwukrotna medalistka igrzysk olimpijskich z Pekinu i Rio de Janeiro prowadzi w Jeleniej Górze firmę produkującą sprzęt sportowy. Z powodu ulewy i powodzi Włoszczowska była zmuszona tymczasowo zamknąć biznes. - Musieliśmy zamknąć sklep i szwalnię, bo wszyscy pracownicy w tej chwili ratują naszą fabrykę. Przestój w produkcji będzie gigantyczny, ale teraz kluczowe jest to, by uratować sprzęt. Rocznie produkujemy kilkaset tysięcy strojów sportowych. Mamy klientów w Polsce, ale przede wszystkim za granicą. Rozpoczynamy walkę o to, by firma mogła funkcjonować w przyszłości - . Włoszczowska: Wyglądało to przerażająco Po kilku dniach sytuacja wygląda jeszcze gorzej. Włoszczowska w środę dotarła na miejsce. Mimo że woda już opadła, to teraz przed legendą polskiego najgorsze: liczenie strat. O tym Włoszczowska również opowiedziała w rozmowie z portalem . - Jest potworny bałagan. Błoto już z grubsza usunęliśmy. Mamy sporo zalanych materiałów, które powoli wywozimy do Łodzi. Musimy teraz jak najszybciej osuszyć materiały i maszyny. Następnie trzeba odgruzować fabrykę i ją wyremontować. Ściany są mokre. Trzeba je rozbić, by wyschła cegła, która jest w środku. Później będziemy te ściany gipsować. Dla nas kluczowe są maszyny i elektronika. Czekamy na serwis i decyzje - powiedziała. - Może być tak, że na jakiś czas wstrzymamy produkcję, to optymistyczny wariant. Ale niestety może się i tak zdarzyć, że nie ruszymy już wcale. Nie chcę dramatyzować, wolę być dobrej myśli - dodała. - Pierwszy raz byłam w firmie w środę. Wcześniej widziałam zdjęcia z zalania. Najpierw wyglądało to przerażająco, później trochę lepiej. Na żywo wygląda to po prostu źle. Przed nami bardzo dużo pracy - podsumowała Włoszczowska.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS