Home/sports/Woski ekspert nie ma zudzen ws. przyszosci Swiatek. "Nie widze"

sports

Woski ekspert nie ma zudzen ws. przyszosci Swiatek. "Nie widze"

Iga Swiatek wybraa Wima Fissette'a na nowego szkoleniowca. Znany dziennikarz Diego Barbiani przyznaje w rozmowie ze Sport.pl ze nie widzi wad tej decyzji. Tumaczy takze co belgijski trener moze zmienic w grze Polki.

By Dominik Senkowski | October 21, 2024 | sports

Iga Świątek zmieniła trenera - Tomasza Wiktorowskiego zastąpił Wim Fissette. Belg trenował wcześniej m.in. Kim Clijsters, Naomi Osakę, Wiktorię Azarenkę czy Angelikę Kerber. Jak odnajdzie się we współpracy z Polką? - Nie widzę żadnych negatywnych aspektów tego wyboru - uważa znany włoski dziennikarz tenisowy Diego Barbiani w rozmowie ze Sport.pl. I dodaje: - Myślę, że Iga uznała, że to właściwy moment, aby spróbować pracy z zagranicznym trenerem. Fissette z pewnością ma duże doświadczenie. Jeśli cały zespół tenisistki nawiąże z nim dobre relacje, to Iga powinna zyskać na tym układzie. Wielkie sukcesy z Clijsters Fissette prowadził byłe liderki rankingu, wygrywał z nimi największe turnieje, w tym wielkoszlemowe. Nasz rozmówca przekonuje, że najmocniejszym punktem w CV nowego trenera Igi Świątek jest historia z Kim Clijsters. - Jego największym sukcesem była współpraca z Clijsters, gdy Belgijka wracała z urlopu macierzyńskiego. Clijsters zaliczyła świetny powrót, wygrała dwa turnieje wielkoszlemowe w ciągu zaledwie kilku miesięcy (US Open 2010 i Australian Open 2011 - red.), została numer jeden na świecie - wylicza Barbiani, dziennikarz portalu Oktennis.it. Kim Clijsters po latach kariery pełnej sukcesów w 2007 roku zdecydowała się założyć rodzinę. Wróciła do gry dwa lata później, a w powrocie do formy pomagał jej wtedy właśnie Wim Fissette. To były jego początki pracy w damskim tourze, a dzięki wynikom uzyskanym przez Clijsters zyskał rozpoznawalność i renomę. - Mówimy o jednej z najlepszych zawodniczek w historii tenisa, a dziś widać jak niełatwo jest wrócić do rozgrywek, zwłaszcza po urodzeniu dziecka - wskazuje Diego Barbiani. Trudno się z tym nie zgodzić. Ostatnie przykłady Angeliki Kerber czy Naomi Osaki pokazują, że matki-tenisistki nie zawsze są w stanie nawiązać do dawnej dyspozycji. Wyjątkiem w ostatnim czasie jest Ukrainka Elina Switolina, która w zeszłym roku zaliczyła świetny powrót (pokonała m.in. w 1/4 Wimbledonu Igę Świątek), ale w tym sezonie nie błyszczała już tak bardzo. Dziś jest 25. na świecie i przedwcześnie zakończyła zmagania w tym roku. Niedoścignionym wzorem pozostaje zaś Serena Williams, która po urodzeniu dziecka w 2017 r. w kolejnym sezonie doszła do finałów Wimbledonu i US Open, powtarzając takie osiągnięcia w 2019. Spora liczba tenisistek to problem czy nie? Wielu ekspertów zwracało uwagę w ostatnim czasie na fakt, że Wim Fissette trenował przed Igą Świątek aż 10 tenisistek, z czego Wiktorię Azarenkę i Naomi Osakę dwukrotnie. Marek Furjan, komentator Eurosportu, wyliczał nawet na Twitterze: "Tomek Wiktorowski: 12 lat z trzema tenisistkami (8 z Agnieszką Radwańską + 3 z Igą Świątek, kilka miesięcy z Olgą Danilović). Wim Fissette: 15 lat z dziesięcioma tenisistkami (Kim Clijsters, Sabine Lisicka, Simona Halep, Wiktoria Azarenka, Petra Kvitova, Sara Errani, Johana Konta, Angelika Kerber, Naomi Osaka, Qinwen Zheng)". - W kontekście współpracy z Fissettem jest jeden znak zapytania. Długość współpracy. Dotychczas był raczej sprinterem niż długodystansowcem. W bardzo słabej atmosferze zostawił też Qinwen Zheng. Ale Idze, z racji pozycji, to nie grozi - wskazał Hubert Błaszczyk, kolejny z komentatorów Eurosportu. Zupełnie inaczej patrzy na to Diego Barbiani. - Liczba tenisistek, z którymi pracował, nie ma znaczenia. Pamiętajmy, że okoliczności były bardzo różne. Z Azarenką rozstał się w momencie gdy zaszła w ciążę, ale potem wrócili do siebie. Podobnie wyglądało to w przypadku Naomi Osaki. Inne współprace, na przykład z Petrą Kvitovą czy Sarą Errani, miały prawdopodobnie bardziej charakter okresu próbnego i być może po prostu strony nie doszły do porozumienia. Jakie zmiany? Wim Fissette trenuje już z Igą Świątek przed turniejem WTA Finals, który rusza w Rijadzie 2 listopada. Czasu nie ma dużo, więcej okazji do wprowadzenia zmian w grze Polki będzie od drugiej połowy listopada w trakcie okresu przygotowawczego do nowego sezonu. Co Belg może zmienić u naszej tenisistki? - Mógłby pomóc Idze w grze przy siatce, sprawić by nie czuła się zagrożona podczas drugiego serwisu gdy przeciw niej staje agresywnie usposobiona rywalka - wskazuje nasz rozmówca. Amerykański dziennikarz Chris Oddo przypominał nam ostatnio, że drugie podanie to ten element, co do którego Wim Fissette dokonał największej zmiany na korzyść w grze Naomi Osaki. Iga Świątek wróci do rywalizacji w Rijadzie po dwóch miesiącach. Ostatnim mecz zagrała 5 września w ćwierćfinale US Open. 28 października straci prowadzenie w rankingu WTA, a wyprzedzi ją Aryna Sabalenka. Pod wodzą nowego trenera Polka będzie walczyła o udane zakończenie tegorocznych rozgrywek.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS