Wosi zareagowali na triumf Linette nad Paolini. Pisza o nokaucie

wygrała pierwszego seta z Jasmine Paolini 6:4, kluczowe okazało się przełamanie pod koniec partii. W drugim secie rozbiła Włoszkę 6:0, która w całym popełniła ponad 30 niewymuszonych błędów. Odbijają się na niej trudy tego sezonu. Włosi komentują wygraną Linette z Paolini Włoska telewizja "Sky Sport" mówi wprost - Jasmine Paolini została znokautowana przez Magdę Linette. "Przygoda Paolini w turnieju WTA 1000 w Pekinie kończy się niespodziewanie na trzeciej rundzie. Rozstawiona z numerem trzecim Włoszka wyraźnie przegrała z Polką. Dzień do zapomnienia dla Paolini, naznaczony wieloma nieuzasadnionymi błędami i słabym serwisem" - czytamy. Włosi także chwalą Linette za jej grę. "Rozegrała solidny mecz. Odniosła tym samym swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie z zawodniczką z pierwszej dziesiątki" - dodano. "Sky Sport" mówi też o niewykorzystanej szanse przez Paolini - po turnieju w Pekinie mogła wyprzedzić Jelenę Rybakinę zarówno w tradycyjnym rankingu WTA, jak i WTA Race. Portal sportface.it zaznacza, że "Paolini wyraźnie ustępowała Linette na korcie". "Wynik mówi wszystko o meczu, w którym Linette, od stanu 3:4 w pierwszym secie, zdołała zaliczyć serię dziewięciu wygranych gemów" - podkreślono. Redakcja zaznacza też, że Włoszka nie jest w dobrej formie. Widać przemęczenie, które rzucało się w oczy już w poprzednim meczu z Clarą Tauson, który wygrała w trzech setach. Zdaniem portalu powinna odpuścić kolejne turnieje i zbudować formę na w Rijadzie. Włoski "OK Tennis" żałuje, że Paolini nie utrzymała impetu z pierwszego seta, kiedy wyszła ze stanu 0:3 na prowadzenie 4:3. "Odpaliła, narzuciła swój rytm i przejmowała inicjatywę. Ale w trzech ostatnich gemach seta znów popełniła serię błędów. Wszystkie pozytywne aspekty jej gry, które można było dostrzec, wyparowały. Natychmiast utraciła przewagę. Być może dzisiaj po raz pierwszy pojawiło się zmęczenie po bardzo ważnym i kosztownym roku" - oceniono. W czwartej rundzie w Pekinie Magda Linette zagra z lepszą z pary - Donna Vekić.