Blogs
Home/sports/Wosi ogaszaja ws. Szczesnego. "Jak grom z nieba"

sports

Wosi ogaszaja ws. Szczesnego. "Jak grom z nieba"

"Telefon z Barcelony by jak grom z jasnego nieba - emocje nadeszy momentalnie a 'tak' w przeciagu kilku godzin nikogo nie dziwi" - pisze woski dziennik "La Gazzetta dello Sport" o transferze Wojciecha Szczesnego ktory jest coraz blizej przeniesienia sie do FC Barcelony.

By Jakub Balcerski | September 27, 2024 | sports

Wojciech Szczęsny wraca do gry na najwyższym poziomie zaledwie miesiąc po tym, jak oficjalnie ogłosił zakończenie kariery. Włosi wskazują, że jeszcze w sobotę żegnał się z kibicami na murawie Allianz Stadium Juventusu w Turynie przed meczem z , a teraz coraz mniej dzieli go od sensacyjnego transferu do Barcelony. Szczęsny jeszcze nie podpisał umowy z Barceloną, a Włosi już myślą, czy nie zostanie tam na dłużej "Zimny, zdystansowany i autentyczny. Były bramkarz Juventusu to nie pełen emocji gość, który przytłacza tłumy, a raczej cichy lider, który poprawia atmosferę i łatwo staje się bezpieczną przystanią w czasach trudności" - opisuje Szczęsnego John Albanese, dziennikarz "La Gazzetty dello Sport" w tekście o przenosinach Polaka do Hiszpanii. Twierdzi, że bramkarz podjął decyzję o przejściu do Barcelony już kilka minut po telefonie z klubu z ofertą. I zaznacza, że trudno mu się dziwić. " pomyślała o nim: tym, który zawsze chciał tam grać, ale stracił już wszelką nadzieję i zakończył karierę, choć już zdołał uzbierać odpowiednią dozę adrenaliny, żeby grać dalej. Tylko przez rok? Tak, przynajmniej na razie. Bo tym razem nie chce stawiać sobie żadnych limitów. Porozumienie z Katalończykami sprawia, że Szczęsny ma umowę do 30 czerwca, ale kto wie, czy nie mógłby grać u nich i przez kolejny rok" - ocenia Albanese. Tak Szczęsny chciał zakończyć karierę w Juventusie. Przez ostatni miesiąc wcale nie przestał być piłkarzem Zauważa też, że Szczęsny potrzebował sporej motywacji do wznowienia, a wcześniej ewentualnej decyzji o kontynuacji kariery. Według niego taką miały być - w nowym formacie, latem 2025 roku jako ostatni turniej w barwach Juventusu. Ten pod wodzą nowego trenera Thiago Motty wolał jednak bardziej pasującego do stylu szkoleniowca Michele'a Di Gregorio. A Szczęsny po znacznej obniżce pensji we wciąż niedomkniętym kontrakcie z Juve zdecydował się skończyć karierę. I tu do gry wkracza opcja - wielkim klubie, który poza La Liga występuje teraz także w Lidze Mistrzów. Ma wszystko, czym może przekonać zawodnika do powrotu na boisko, choć ten był już jedną nogą na sportowej emeryturze. Tu "La Gazzetta dello Sport" zaznacza, że Polak sam w odezwie do kibiców Juventusu przyznał, że jeszcze nie poczuł się na dobre byłym . Formalnie był nim przez ostatni miesiąc, ale realnie nigdy się nim nie stał. Szczęsny "piłkarzem europejskiego formatu", dla którego telefon z Barcelony był "jak grom z jasnego nieba" Włosi podkreślają, że transfer Szczęsnego był możliwy dzięki temu, jak Polak - już dojrzały zawodnik - załatwił przy nim swoje sprawy prywatne. "Rodzina zamieszka w domu w Marbelli, a jego przenosiny do Barcelony nie będą dla nikogo traumatyczne" - tłumaczy John Albanese. Nazywa Szczęsnego "piłkarzem europejskiego formatu" i wskazuje, że po Juventusie nie było opcji, żeby Polak wybrał inny zespół z Włoch, np. taki, którego celem byłoby po prostu utrzymać się w Serie A. Celował już tylko w ten sam poziom, którego doświadczył w Turynie. "Telefon z Barcelony był jak grom z jasnego nieba - emocje nadeszły momentalnie, a 'tak' w przeciągu kilku godzin nikogo nie dziwi" - czytamy w artykule. Dla transferu Szczęsnego kluczowym dniem ma być poniedziałek - to wtedy Polak ma przejść testy medyczne i podpisać umowę z Barceloną. Być może właśnie tego dnia klub oficjalnie ogłosi jego przyjście. Nieco dłużej fanom Katalończyków przyjdzie poczekać na debiut bramkarza. Według hiszpańskich mediów będzie możliwy dopiero po przerwie na mecze reprezentacji - 20 października przeciwko Sevilli.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS