Home/sports/Wielkie nerwy w obozie Bayernu po klesce z Barcelona. "Nie pozwolimy na to"

sports

Wielkie nerwy w obozie Bayernu po klesce z Barcelona. "Nie pozwolimy na to"

Bayern Monachium potrafi grac z Barcelona. Mozna nawet stwierdzic ze "Duma Katalonii" to jego ulubiona ofiara. Nic dziwnego ze srodowa porazka 1-4 w trzeciej kolejce Ligi Mistrzow musiaa wywoac zdenerwowanie w szeregach Bawarczykow tym bardziej ze to juz druga przegrana w tych rozgrywkach. Najbardziej okaza to dyrektor sportowy Max Eberle ktory zaatakowa dziennikarza.

October 24, 2024 | sports

Bayern Monachium potrafi grać z Barceloną. Można nawet stwierdzić, że "Duma Katalonii" to jego ulubiona ofiara. Nic dziwnego, że środowa porażka 1-4 w trzeciej kolejce Ligi Mistrzów musiała wywołać zdenerwowanie w szeregach Bawarczyków, tym bardziej, że to już druga przegrana w tych rozgrywkach. Najbardziej okazał to dyrektor sportowy Max Eberle, który zaatakował dziennikarza. Bayern potrafił zwyciężyć w sześciu poprzednich spotkaniach z "Dumą Katalonii", która poprzednio ostatni raz pokonała go w 2015 roku. W rym czasie zespół z Monachium potrafił wygrać np. 8-2 jak w ćwierćfinale covidowej edycji, kiedy jego trenerem był Hansi Flick , obecnie szkoleniowiec Barcelony . Wtedy dla Bawarczyków grał także Robert Lewandowski , który, już po przyjściu do stolicy Katalonii. Mierzył się z byłym klubem dwa lata temu i oczywiście dwukrotnie przegrał. W środę jednak wszystko zaczęło się wspaniale dla gospodarzy, bowiem już w pierwszej minucie prowadzenie dał im Raphinha . Co prawda potem wyrównał Harry Kane , ale jeszcze przed przerwą "Duma Katalonii" strzeliła dwa gole . Jednego z nich za sprawą polskiego napastnika, który zdobył już 97. bramkę w Lidze Mistrzów , gdzie jest gorszy tylko od Portugalczyka Cristiano Ronaldo (140) i Argentyńczyka Lionela Messiego (129), a także 15. w tym sezonie we wszystkich rozgrywkach. To najlepszy wynik w Europie . Potem podopieczni Flicka dołożyli jeszcze jedno trafienie, w końcu przerywając swoją serię porażek z Bayernem . Nic dziwnego, że w obozie pokonanych zrobiło się nerwowo, tym bardziej że to była już druga przegrana w Lidze Mistrzów. Najmocniej zareagował dyrektor sportowy klubu, który był mocno wkurzony na jednego z dziennikarzy . "Zdobądź licencję trenerską, a wtedy będziesz mógł zrobić to lepiej! To takie banalne zrzucać winę na obronę, kiedy tracimy bramki" - mówił Max Eberl. Dokładnie o to chodzi: chcecie nas podzielić. Nie pozwolimy na to ~ dodał. Tak swoich piłkarzy tłumaczył natomiast Vincent Kompany . - Cały zespół dał z siebie 100 procent. Nie chodzi więc o poniesiony wysiłek, ale tym razem 100 procent nie wystarczyło - powiedział trener Bayernu. - W pierwszej połowie wydawało się, że możemy przechylić szalę na naszą korzyć, że spotkanie może się dla nas odwrócić. W kluczowych momentach byliśmy jednak gorsi i dlatego wynik jest dla nas tak niekorzystny - przyznał Belg. Bohaterem w ekipie Barcelony został wspomniany Raphinha, który zanotował hat-tricka. - Myślę, że dla fanów była to zemsta - stwierdził Brazylijczyk, nawiązując do serii porażek "Dumy Katalonii" z tym rywalem. - Jako kibic też cierpiałem przez te mecze - dodał. Nastąpiło jednak nowe otwarcie, a Barcelona , pod wodzą Flicka, kontynuuje świetny start w sezonie 2024/25 . Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS