sports
Usysza pytanie o emeryture. Nawet sie nie zawaha. Szczere sowa
Jan Zabik to prawdziwa legenda torunskiego speedwaya. Choc jest juz na emeryturze to nadal ma na gowie sporo obowiazkow. Spenia sie jako trener ale i miejski radny. - Jest co robic - przekonuje 79-latek w rozmowie z WP SportoweFakty.
Jan Ząbik to prawdziwa legenda toruńskiego speedwaya. Choć jest już na emeryturze, to nadal ma na głowie sporo obowiązków. Spełnia się jako trener, ale i miejski radny. - Jest co robić - przekonuje 79-latek w rozmowie z WP SportoweFakty. W tym artykule dowiesz się o: Jana Ząbika w Toruniu zna chyba każdy. Karierę żużlową rozpoczynał w 1965 roku. Przez cały okres jazdy na żużlu był wierny Apatorowi. Nie był wielkim talentem, ale wyróżniał się niesamowitą chęcią do pracy. Determinacja i zaangażowanie sprawiły, że notował sukcesy - pierwszy z nich przyszedł w październiku 1969 roku, kiedy to został młodzieżowym wicemistrzem Polski. Już w latach 80., jako czynny zawodnik, Ząbik rozpoczął działalność trenerską. W 1986 roku, jako samodzielny szkoleniowiec Apatora Toruń, poprowadził drużynę do pierwszego w historii tytułu Drużynowego Mistrza Polski. W 2023 roku Ząbik przeżył kolejny ważny moment w karierze, obejmując For Nature Solutions KS Apator Toruń w trakcie sezonu PGE Ekstraligi. Drużyna zakończyła te rozgrywki z brązowym medalem. Ząbik od wielu lat jest już na emeryturze. Ale tylko w teorii. W praktyce pracy wciąż ma bardzo dużo. Pełni funkcję trenera w Apatorze, a poza tym spełnia się jako toruński radny miejski. Mateusz Domański: Jak się miewa świeżo upieczony 79-latek? Zdrowie dopisuje? Jan Ząbik, były żużlowiec, obecnie trener Apatora Toruń: Na razie tak. Jak będzie dalej, czas pokaże. A miłość do sportu cały czas jest na najwyższym poziomie, czy powoli wygasa? Nie wygasa. Wciąż mam dużo pracy z tymi młodymi. Trochę ich jest, więc nie ma czasu na leniwienie się. Jest co robić. Jak od środka wygląda współpraca z młodzieżą? Jak pan ich postrzega? Trudno jest pozbierać adeptów z naborów. Ja zdołałem ich poszukać na wioskach. Zresztą tak już jest od lat, że większość chłopaków mamy z wiosek. Są trochę nauczeni pracy, inaczej do tego podchodzą. Chociaż od tych telefonów i komputerów też nie można ich odpędzić. Ale mimo wszystko udaje się ich nauczyć tej ciężkiej pracy? Oczywiście, że się udaje, bo oni chcą. Została wybrana taka dwudziestka, z którą będziemy dalej działać. Oni doskonale wiedzą, że jeżeli zamierzają coś osiągnąć, to muszą ciężko pracować. Nie ma nic za darmo. W pańskim życiu obecny jest nie tylko sport - spełnia się pan przecież również jako miejski radny. Jak panu podoba się działalność w tej roli? Na pewno nie można być radnym bezradnym. Wyborcy nas wybrali, żebyśmy zadziałali, aby w Toruniu żyło się lepiej i żeby miasto stawało się coraz piękniejsze. Jest co robić. Ostatnio de facto o Toruniu było bardzo głośno, a wszystko z uwagi na sylwestrową imprezę Polsatu. Przeciwników tego wydarzenia nie brakowało, ale wydaje się, że finalnie wszystko przebiegło zgodnie z planem. Impreza była udana, bez żadnych zgrzytów. Starówkę szybko udało się posprzątać - już na drugi dzień było czysto. Mieszkańcy śmiało mogą spacerować po czystym mieście. Z ciekawości dopytam, śledził pan koncert? Tak, śledziliśmy go na Motoarenie w swoim towarzystwie. Spoglądaliśmy na telewizję, widziałem też powtórki. Było na co popatrzeć. Jakaś gwiazda szczególnie się panu spodobała? Można powiedzieć, że człowiek widział i słyszał ich już niejednokrotnie. Nic wystrzałowego więc tutaj nie było. Usłyszeliśmy jednak fajne przeboje. Zarówno artyści, jak i prowadzący byli na wysokim poziomie. Może gdyby miejsca było więcej, byłoby inaczej. Ale to tylko gdybanie. Było fajnie. Impreza się udała. Zarówno w Polsce, jak i poza jej granicami pokazywany był Toruń, więc miasto zyskało. Wielu seniorów narzeka na codzienne życie w naszym kraju. Czy jest to uzasadnione? Trzeba sobie jakoś radzić. Nie można tylko biadolić. Po prostu trzeba sobie pomagać. Wiadomo, że są ludzie starsi i chorzy. Jeżeli zaś ktoś chce mieć to zdrowie, to musi się trochę ruszyć. Ja to zawsze się śmieję, że niektórzy chodzą z tymi patykami, ale bez nart, jednak dobrze, że ludzie uprawiają ten sport. Dużo ludzi tak dba o zdrowie. Trzeba się ruszać i dbać o kondycję. Choroba oczywiście nie wybiera i każdy ma swoją świeczkę. Ci, którzy są trochę aktywniejsi, powinni jednak czuć się lepiej. Pojawiają się też narzekania na emerytury. To prawda, że z emerytury w Polsce trudno jest wyżyć? Na pewno wszystko drożeje, a emerytury są, jakie są. Jedni mają wyższe, drudzy - niższe, bo kiedyś się tym nie przejmowali, mówiąc: jakoś to będzie. Jak się nie zabezpieczyło od początku, to teraz nie ma co biadolić, bo jest, jak jest. Muru głową nie przebijemy. A pan jak zareagował na informację o wysokości emerytury? Uważam, że u mnie nie jest źle. Jak człowiek pracował, to starał się odkładać, żeby na starość lepiej się żyło. Wiadomo, że są dzieci, wnuki i prawnuki, więc mam z kim się dzielić. Wróćmy do sportu. Jak pan myśli, o co w sezonie 2025 powalczy Apator Toruń? Cały czas mówię, że nazwiska nie jadą. Jeszcze trzeba wykonać plan. Oczywiście konieczne jest to, by mierzyć jak najwyżej. Trzeba mieć cel i wiedzieć, do czego się dąży. Sięgnęliśmy już po dwa brązy, więc teraz apetyt rośnie. Ważna jest łączność między zawodnikami - żeby oni się szanowali i żeby była atmosfera. Jak jej nie ma, to nic się nie zdziała. A jak atmosfera jest, to można nawet góry przenosić. Jest nieźle, a może być jeszcze lepiej. Zawodnicy chcą notować jak najlepsze wyniki, bo przecież mają z tego pieniądze. Oby tylko szczęśliwie jechać, bo to jest najważniejsze. Jak coś się wykolei, to potem jest problem. Wszyscy ciężko pracują i wiedzą, co ich czeka. ZOBACZ WIDEO: Brady Kurtz przebierał w ofertach. To dlatego wybrał Betard Spartę Aktualne składy drużyn: PGE Ekstraliga -> | Metalkas 2. Ekstraliga -> | Krajowa Liga Żużlowa -> KUP BILET na 2025 PZM FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową!
PREV NEWSLont zosta ugaszony ale Adam Maysz nie wyklucza zmian w sztabach
NEXT NEWSBarcelona w drodze do Rijadu a tu pilny komunikat. Lewandowski czeka na te wiadomosc
Smaszcz wziea w obrone Marianne Schreiber. Uderzya w jej meza. "Wstyd"
Paulina Smaszcz i Marianna Schreiber poznay sie na planie "Krolowych przetrwania" i nieoczekiwanie z ich relacji narodzia sie przyjazn. Pania sa od siebie swiatopogladowo bardzo daleko ale poaczyy je macierzynskie doswiadczenia oraz znani mezowie ktorzy zdecydowali sie szukac szczescia z innymi kobietami. Smaszcz postanowia zareagowac i w rozmowie w ostrych sowach skomentowaa zachowanie ukasza Schreibera.
Emerytura Gortata. Pada kwota. To jest nokaut
Marcin Gortat przez 12 lat wystepowa w NBA dzieki czemu dorobi sie pokaznych pieniedzy. Czesc z nich jest mu wypacana w formie emerytury mowa o kwocie w okolicach 35 tys. zotych miesiecznie. Wywouje to niemae poruszenie do czego byy koszykarz odnios sie w rozmowie z Jastrzab Post. - Prawda jest taka ze mam taka emeryture ale prosze mi wierzyc to nie ma nic wspolnego z moim zyciem - powiedzia.
By Hubert RybkowskiObiecujace losowanie Igi Swiatek w Australian Open. Polki poznay rywalki
Iga Swiatek Magdalena Frech i Magda Linette znalazy sie w gownej drabince wielkoszlemowego Australian Open 2025. W czwartek reprezentantki Polski poznay przeciwniczki w I rundzie.
Swiatek zagra z mistrzynia olimpijska pech Sabalenki i Gauff. Oto drabinka Australian Open
W momencie gdy rozgrywano decydujaca runde eliminacji Australian Open rozlosowano juz gowna drabinke zmagan. Swoje pierwsze rywalki poznay Iga Swiatek i Aryna Sabalenka oraz pozostae nasze reprezentantki majace juz gwarancje miejsca w docelowych rozgrywkach czyli Magdalena Frech oraz Magda Linette. Swiatek rozpocznie zmagania od starcia z mistrzynia olimpijska z Paryza w grze mieszanej. Szczescia w losowaniu nie miaa Sabalenka ktora juz w czwartej rundzie moze zagrac z Mirra Andriejewa a na dodatek ma w swojej poowce Coco Gauff.
Swiatek kontra mistrzyni olimpijska pech Sabalenki. Oto drabinka kobiecego Australian Open
W momencie gdy rozgrywano decydujaca runde eliminacji Australian Open rozlosowano juz gowna drabinke zmagan. Swoje pierwsze rywalki poznay Iga Swiatek i Aryna Sabalenka oraz pozostae nasze reprezentantki majace juz gwarancje miejsca w docelowych rozgrywkach czyli Magdalena Frech oraz Magda Linette. Swiatek rozpocznie zmagania od starcia z mistrzynia olimpijska z Paryza w grze mieszanej. Szczescia w losowaniu nie miaa Sabalenka ktora juz w czwartej rundzie moze zagrac z Mirra Andriejewa a na dodatek ma w swojej poowce Coco Gauff.
Puchary pustyni. W pice wszystko jest jedynie kwestia ceny
Europejskie druzyny lataja po Superpuchar kraju na Bliski Wschod. Petrodolary nie skusiy jeszcze Anglikow i Niemcow ale to moze byc tylko kwestia czasu.
By Tomasz Wacławek