Home/sports/Tytu Polki w sobote teraz kolejny sukces. Niemka bya o ponad 100 miejsc wyzej

sports

Tytu Polki w sobote teraz kolejny sukces. Niemka bya o ponad 100 miejsc wyzej

Sobotnio-niedzielne zmagania w portugalskim Faro dostarczyy polskim kibicom sporych wrazen - najpierw tytu w zawodach ITF W35 w rywalizacji deblowej wywalczya Weronika Falkowska dzien pozniej swoj najwiekszy sukces w profesjonalnej karierze osiagnea Monika Stankiewicz. Obie miay przeniesc sie do Loule by tam grac w kolejnych zawodach. I choc to miasteczko oddalone o ledwie 10 km to dotara tam tylko Falkowska. I we wtorek wygraa arcywazny dla siebie mecz z Niemka notowana o ponad 100 miejsc wyzej w rankingu WTA.

October 22, 2024 | sports

Sobotnio-niedzielne zmagania w portugalskim Faro dostarczyły polskim kibicom sporych wrażeń - najpierw tytuł w zawodach ITF W35 w rywalizacji deblowej wywalczyła Weronika Falkowska, dzień później swój największy sukces w profesjonalnej karierze osiągnęła Monika Stankiewicz. Obie miały przenieść się do Loule, by tam grać w kolejnych zawodach. I choć to miasteczko oddalone o ledwie 10 km, to dotarła tam tylko Falkowska. I we wtorek wygrała arcyważny dla siebie mecz z Niemką notowaną o ponad 100 miejsc wyżej w rankingu WTA. Na południu Portugalii można jeszcze rozgrywać spotkania na powietrzu, a nie pod dachem, tenisistki więc z tej całkiem przyjemnej pogody korzystają. Najpierw rywalizowały w Quinta da Lago, w zeszłym tygodniu w Faro, teraz zaś w położonym tuż obok Loule. Faro było szczęśliwe tak dla Weroniki Falkowskiej , która wygrała turniej ITF W35 w deblu , jak i dla Moniki Stankiewicz . Ta druga, wciąż niespełna 18-letnia, dopiero po raz szósty rywalizowała z seniorkami, przebijała się przez kwalifikacje, a ostatecznie całe zawody wygrała . W efekcie w najbliższy poniedziałek znajdzie się w siódmej setce listy WTA, o blisko 320 pozycji wyżej niż była dotąd. Z gry w Loule już zrezygnowała, odczuwa już zmęczenie po bardzo długim sezonie . Falkowska zaś ma z tym rankingiem spory problem. Zawodniczka Górnika Bytom jeszcze w zeszłym roku była w trzeciej setce światowej listy, w Billie Jean King Cup toczyła zacięty i miły dla oka bój z Jeleną Rybakiną. Tyle że dziś jest 562., ma ogromne problemy od blisko roku, wyjątkiem był właściwie tylko marcowy turniej w Burundi. Od połowy sierpnia wygrała tylko jedno z sześciu spotkań w tourze i nawet całkiem udane występy w grze podwójnej nie są w stanie przykryć tego stanu rzeczy. Bo dla 24-letniej tenisistki podstawą egzystencji są jednak turnieje singlowe. W Loule zawodniczka z Warszawy wylosowała w drabince młodszą od siebie o rok Niemkę Antonię Schmid t, która też od końca lata nie potrafiła wygrać spotkania. Tyle że ona wybierała mocniejsze turnieje, z większą pulą nagród, które wywołują też większe zainteresowanie u tenisistek nawet z drugiej setki rankingu. Niewykluczone, że imprezę W35 w Loule wybrała po to, by dłużej tu pograć, złapać odpowiedni rytm. Polka wygrała pierwszego seta 6:2, co by mogło wskazywać na dość jednostronny pojedynek. Nic z tego, Falkowska odskoczyła na 2:0, a cztery kolejne gemy były bardzo długie, szanse miały w nim obie. O dziwo, mimo aż 10 break pointów obyło się bez przełamań, a później Polka wreszcie skorzystała z okazji i wywalczyła drugiego breaka. To zaś załatwiło sprawę. Gdy w drugiej partii Falkowska prowadziła już 4:2, wszystko było na dobrej drodze do zameldowania się wśród 16 najlepszych tenisistek w turnieju. Kryzys przyszedł w siódmym gemie, gdy Polka prowadziła 4:3 i 40:30 - przegrała siedem kolejnych akcji. I dwukrotnie musiała gonić wynik, by doprowadzić do tie-breaka. W nim na szczęście byłą już lepsza, awansowała do drugiej rundy. Weronika Falkowska - Antonia Schmidt (Niemcy) 6:2, 7:6(4). Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS