sports
Tragiczny wypadek odebra mu zycie. 19 lat temu zgina Arkadiusz Goas
16 wrzesnia 2005 roku to jedna z najczarniejszych dat w historii polskiej siatkowki. Tego dnia bowiem na autostradzie w Griffen niedaleko Klagenfurtu w Austrii w wypadku samochodowym zgina jeden z najbardziej utalentowanych siatkarzy jakich widziaa nasza planeta. Arkadiusza Goasia nie ma juz z nami 19 lat...
To 19. rocznica śmierci siatkarza, który na świat przyszedł 10 maja 1981 roku w Przasnyszu. Siatkarskie szlify zbierał najpierw w UKS Olimpie Ostrołęka, aby następnie przenieść się do MKS MOS Wola Warszawa. Świetne wyniki jakie osiągał na szczeblu młodzieżowym, a do których należy m.in. brązowy medal mistrzostw świata kadetów oraz mistrzostwo Polski juniorów, sprawiło, że zainteresowanie młodym, szczupłym środkowym wyraził Stanisław Gościniak - legenda nie tylko polskiej, ale światowej siatkówki, twórca potęgi AZS-u Częstochowa. To właśnie Gościniak wespół z ówczesnym prezesem klubu spod Jasnej Góry Andrzejem Gołaszewskim stali za sprowadzeniem Gołasia do zespołu, który nie tylko osiągał sukcesy, ale był znany ze znakomitego szkolenia młodzieży. W 2000 roku Arek trafił do biało-zielonych akademików, gdzie spędził cztery lata. Wtedy jego talent zaświecił pełnym blaskiem. Stanisław Gościniak (z lewej) był bardzo ważną postacią dla Arka (fot. PAP) W barwach częstochowskiego AZS-u radził sobie znakomicie. Potrafił wygryźć ze składu bardziej doświadczonych zawodników. Damian Dacewicz do dziś wspomina jak w trakcie jednego z treningów mierzyli sobie zasięgi. Gdy Arek odbił się od ziemi, reszta zrozumiała, że nie było sensu z nim rywalizować... Arek uwielbiał fotografię oraz gry komputerowe. Ze swoim przyjacielem Krzysztofem Ignaczakiem mogli godzinami przesiadywać przed monitorem komputera, w czasach kiedy razem występowali w Częstochowie. Szczupły, wysoki i niebywale skoczny zawodnik sprawiał wrażenie człowieka wyciszonego i niesamowicie spokojnego. Szatnia AZS-u, w której wówczas roiło się od reprezentantów Polski szybko jednak "zaakceptowała" Arka i przyjęła go w swoje szeregi - z szacunku do jego talentu i umiejętności, jakby zdając sobie sprawę, że drużynie trafił się prawdziwy diament. Olbrzymi talent wsparty charakterem oraz ciężką pracą sprawił, że Arek szybko trafił do dorosłej reprezentacji Polski, z którą wyjechał na igrzyska olimpijskie do Aten w 2004 roku. W barwach Biało-Czerwonych rozegrał 141 spotkań. W międzyczasie jako siatkarz AZS-u zdobył trzy wicemistrzostwa kraju, za każdym razem przegrywając batalię o złoto z Mostostalem Azoty Kędzierzyn-Koźle. Do tego należy dodać brązowy medal PLS oraz taki sam krążek w pucharze Top Teams, dzisiejszym CEV. Kolejne lata miały być dla Arka coraz lepsze - zarówno na niwie zawodowej oraz prywatnej. Ślub z ukochaną Agnieszką, transfer do "siatkarskiego Realu Madryt", jakim była wówczas ekipa Lube Banca Macerata oraz perspektywa wyjazdu z reprezentacją na mistrzostwa świata do Japonii. Niestety, los okazał się brutalny. Niespełna dwa miesiące po ślubie, Arek zginął w wypadku samochodowym w Austrii - w drodze do Włoch. Samochód prowadzony przez żonę siatkarza zjechał w prawo i uderzył w betonową ścianę. Jego śmierć wstrząsnęła całą Polskę, cały siatkarski świat. Można jedynie snuć domysły ile Arek mógłby jeszcze osiągnąć. Zdzisław Ambroziak mawiał o nim, że to zawodnik o "stratosferycznym zasięgu". Wielu z nas z pewnością pamięta dzień i okoliczności, w jakich dowiedział się o śmierci Arka. Damian Dacewicz - klubowy kolega Arka z AZS-u Częstochowa i reprezentacji Polski, obecnie ekspert i komentator Polsatu Sport, opowiadał, jak jechał samochodem osobowym z innymi siatkarzami Skry Bełchatów, której barwy wówczas reprezentował. Akurat przeglądali zdjęcia ze ślubu Arka. Nagle płaczem wybuchł Krzysztof Ignaczak, który telefonicznie dowiedział się o śmierci swojego przyjaciela. Obaj w czasach gry pod Jasną Górą spędzali ze sobą mnóstwo czasu, a ich wspólną pasją były gry komputerowe. Pozostali nie wiedzieli, co się stało. Samochód stanął na poboczu. Chwilę później wszyscy już stali i płakali... Pogrzeb Arkadiusza odbył się w kościele pod wezwaniem św. Franciszka z Asyżu w Ostrołęce (fot. PAP) Reprezentacja pod wodzą Raula Lozano w 2006 roku sięgnęła po wicemistrzostwo świata. Zawodnicy na ceremonii medalowej założyli koszulki z numerem "16", aby uczcić pamięć o Arku, który z pewnością był tam razem z nimi. Nie zagrali dla niego, bo nie mogli. Powód? Arek grał wtedy razem z nimi. Pamięć o nim nigdy nie zginie. Polscy siatkarze w koszulkach z numerem "16" na ceremonii medalowej MŚ w Japonii (fot. PAP)
PREV NEWSKlub PlusLigi ruszy z pomoca byskawiczna reakcja Jakuba Kochanowskiego. Jasny apel siatkarza
NEXT NEWSOto nowy ranking WTA co za wiesci ws. Igi Swiatek. Ten moment musia nadejsc
Chwilo trwaj Polska tenisistka gromi w Europie medal pewny. Kolejny koncert
Rzadko sie zdarza by ktos w tak efektowny sposob pokonywa w tenisie kolejne przeszkody jak Monika Stankiewicz w mistrzostwach Europy U-18 w austriackim Oberpullendorfie. Tenisistka BKT Advantage Bielsko-Biaa awansowaa do cwiercfinau ekspresowo trzech meczach i szesciu setach przegraa ledwie trzy gemy. W piatek byo trudniej ale tez daa rade - pokonaa 62 64 pochodzaca z Rosji reprezentantke Austrii Jekaterine Perelygine. I juz moze cieszyc sie z medalu.
Przeglad najwazniejszych wydarzen 1. kolejki PlusLigi. WIDEO
Jakub Bednaruk ekspert Polsatu Sport przeanalizowa w magazynie 7Strefa najciekawsze akcje pierwszej kolejki siatkarskiej PlusLigi.
Biaorus swietuje po decyzji Swiatek. "To wiesci wiecej niz doskonae"
W piatkowy poranek na polskich kibicow spada zaskakujaca informacja - Iga Swiatek wycofaa sie z WTA 1000 w Pekinie. Ta decyzja moze mocno wpynac na ukad si w rankingu WTA. Otworzy bowiem szanse dla Aryny Sabalenki. Te szanse dostrzegli m.in. biaoruscy dziennikarze. "Liderka podjea decyzje o rezygnacji z powodow osobistych. Mamy nadzieje ze nic zego sie za tym nie kryje choc z perspektywy Sabalenki to wiesci wiecej niz doskonae" - czytamy.
By Agnieszka PiskorzHiszpanie bija na alarm. Fatalny scenariusz dla Lewandowskiego to sie znowu dzieje
Fatalnie uozyo sie dla Barcelony niemal od samego poczatku spotkanie z AS Monaco. "Duma Katalonii" juz od 10. minuty musiaa grac w osabieniu po czerwonej kartce dla Erica Garcii i nie podoaa wyzwaniu. Monakijczycy wygrali 21 stawiajac tym samym Roberta Lewandowskiego i spoke w bardzo trudnym poozeniu. W Hiszpanii bija juz na alarm - zisci sie fatalny scenariusz ktory moze na dobre pograzyc podopiecznych Hansiego Flicka.
Nie przegrali meczu od pieciu lat. Dzis rozgromia ich Wisa Krakow
Kapitalnie walke w turnieju finaowym Ligi Mistrzow rozpoczea druzyna ampfutbolistow Wisy Krakow. W inauguracyjnym spotkaniu grupowym "Biaa Gwiazda" pokonaa 30 ubiegorocznych triumfatorow - Sahinbey 30. Dla Turkow bya to pierwsza europejska porazka od pieciu lat
Koszmar Zmarzlika. Wystarczy ze tylko na to spojrzy
Bartosz Zmarzlik moze stracic pierwsze miejsce na liscie najskuteczniejszych zawodnikow PGE Ekstraligi czego nie doswiadczy od 2020 roku. Za plecami 5-krotnego mistrza swiata czaja sie Leon Madsen i Artiom aguta jednak to Rosjanin ma wieksze szanse by zrzucic Zmarzlika z tronu. Betard Sparta Wrocaw nadal uczestniczy w rozgrywkach a dodatkowo ma jedno spotkanie mniej niz Orlen Oil Motor Lublin. 29-latek moze byc tym faktem mocno zaskoczony.