Blogs
Home/sports/To juz koniec koszmaru Magdy Linette wreszcie sie udao. "Nienawidze tego"

sports

To juz koniec koszmaru Magdy Linette wreszcie sie udao. "Nienawidze tego"

Zacza sie dla nas turniej finaowy Billie Jean King Cup. Dawid Celt nieco zaskoczy i na pierwszy ogien w grze singlowej Polek przeciwko Hiszpankom posa Magde Linette. Poznanianka nigdy wczesniej nie pokonaa Sary Sorribes Tormo a graa z nia czterokrotnie. Tym razem sie jednak udao. - Nienawidze grac z Sara pierwszy raz wygraam a zajeo to prawie cztery godziny. To by ogromny wysiek bardzo trudny mecz - przyznaa.

November 15, 2024 | sports

Zaczął się dla nas turniej finałowy Billie Jean King Cup. Dawid Celt nieco zaskoczył i na pierwszy ogień w grze singlowej Polek przeciwko Hiszpankom posłał Magdę Linette. Poznanianka nigdy wcześniej nie pokonała Sary Sorribes Tormo, a grała z nią czterokrotnie. Tym razem się jednak udało. - Nienawidzę grać z Sarą, pierwszy raz wygrałam, a zajęło to prawie cztery godziny. To był ogromny wysiłek, bardzo trudny mecz - przyznała. Niektórych mogła więc dziwić decyzja kapitana Dawida Celta, który do premierowej odsłony starcia Polski z Hiszpanią w 1/8 finału Billie Jean King Cup nominował nie Magdalenę Fręch, lecz delikatnie nieco niżej notowaną w rankingu WTA Magdę Linette. Poznanianka zmierzyła się z zawodniczką, która do tej pory była dla niej bezlitosna - Sarą Sorribes Tormo. Dotychczasowy bilans ich konfrontacji wynosił 0:4. Niektórzy mogli więc czuć niepokój. Po raz pierwszy spotkały się 13 kwietnia 2017 roku w ćwierćfinale w kolumbijskiej Bogocie. Brązowa medalistka ostatnich igrzysk olimpijskich w deblu miała tam spore problemy - decydującą, trzecią partię wygrała po tie-breaku, a wcześniejsze dwie rozstrzygnęły się z przewagą pojedynczego przełamania. Rywalizacja na korcie ziemnym potrwała 2 godziny i 52 minuty. Hiszpanka przegrała dzień później w półfinale. Szansę na rewanż Linette miała we wrześniu 2018 w pierwszym meczu kwalifikacji w chińskim Wuhan. Wygrała pierwszego seta, ale następnie pozwoliła rywalce na zwrot akcji i pożegnała się z możliwością awansu do drabinki głównej. Sorribes potem wygrała jeszcze z Anną Zają i zameldowała się w turnieju, ale tam odpadła już na "dzień dobry" z rąk Viktorii Golubić. Kolejna odsłona tej polsko-hiszpańskiej rywalizacji to Ostrawa 2020. W 1/16 finału poznanianka nie miała czego szukać, podczas 76-minutowego spotkania ugrała zaledwie cztery gemy. Tenisistka urodzona w walenckim La Vall d'Uixó okazała się lepsza jeszcze od Anett Kontaveit, ale w ćwierćfinale uległa Arynie Sabalence. Rok temu Linette i Sorribes Tormo również zmierzyły się podczas BJK Cup. Była to jeszcze rywalizacja grupowa, obowiązywał poprzedni system. Znowu to młodsza z pań była górą (7:6, 6:3). W piątek karta się odwróciła i to w tym samym turnieju, ale nie było o to łatwo. 32-latka potrzebowała aż 231 minut rywalizacji. Był to jeden z najdłuższych meczów w historii żeńskiego tenisa. Naszą relację można przeczytać pod tym linkiem. - Nienawidzę grać z Sarą. pierwszy raz wygrałam, a zajęło to prawie cztery godziny. To był ogromny wysiłek, bardzo trudne spotkanie - powiedziała Linette w wywiadzie na korcie, dziękując przy okazji zarówno hiszpańskim, jak i polskim kibicom. - Obie strony stworzyły niesamowitą atmosferę - przyznała. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS