sports
To bya 32. minuta. Grabara w bramce rzut karny dla rywali
VfL Wolfsburg zremisowa 22 z VfB Stuttgart i duza w tym zasuga Kamila Grabary. Polak robi co mog obroni nawet rzut karny ale przy dobitce nie mia juz szans. W tej akcji nie popisali sie przede wszystkim jego koledzy z druzyny ktorzy dosc niesmiao chcieli pomoc naszemu golkiperowi. - Moze miec do nich pretensje - podkresla komentator Viaplay. Jeszcze bardziej wscieky moze byc Grabara na kolegow za ich postawe w koncowce. Mimo ze grali w przewadze to dali sobie strzelic bramke.
Kamil zmienił otoczenie i tego lata dołączył do . Praktycznie od razu wskoczył do pierwszego składu, gdzie radzi sobie bardzo dobrze. Zanotował kilka znakomitych interwencji, które uchroniły ekipę przed stratą wielu bramek. Nic więc dziwnego, że zyskał uznanie nie tylko kolegów z drużyny, ale i mediów. - Spisuje się świetnie. W meczu z Bayernem stracił 3 gole, ale nikt go za to nie wini, bo i tak uchronił zespół przed utratą większej liczby bramek. Co ważne, na razie nie słyszałem o nowych problemach Grabary, biorąc pod uwagę kwestie wizerunków - . I w sobotnie popołudnie Polak znów miał okazję stać się bohaterem Wolfsburga. I prawie mu się to udało! Dobry występ Kamila Grabary, ale jego drużyna znów traci punkty. Nie pomógł nawet obroniony rzut karny. Przy dobitce nie mógł już nic zrobić W pierwszej połowie lepiej prezentował się VfB Stuttgart. Dłużej utrzymywał się przy piłce i miał też więcej strzałów na bramkę. Tym samym Grabara był dość mocno zapracowany. Jednak to jego rywal skapitulował jako pierwszy. Już w 20. minucie piłkę w siatce umieścił Jonas Wind. Na odpowiedź przeciwników nie trzeba było długo czekać. Zaczęli coraz bardziej napierać na Wolfsburg, co przyniosło efekt w 32. minucie. Wówczas nieprzepisowo w polu karnym zachował się jeden z kolegów Grabary i sędzia podyktował . Polak stanął więc przez wielkim wyzwaniem. Perfekcyjnie wyczuł intencje Enzo Millota, rzucił się w prawy róg i obronił strzał. Tyle tylko, że nie złapał piłki. Ta wróciła do rywala, a ten po małym zamieszaniu umieścił futbolówkę w siatce. - Nie zdążyli zareagować koledzy, nie zdążyli pomóc, jest bramka wyrównująca. (...) Może mieć pretensje Grabara do swoich obrońców, że nie zdołali tej dobitki zablokować - podkreślali komentatorzy Viaplay i mieli sporo racji. Faktycznie piłkarze Wolfsburga się nie popisali. Szalona druga połowa. Gol z końcówki o wszystkim zadecydował. Grabara po raz drugi pokonany W pierwszej połowie więcej goli już nie padło, choć emocji nie brakowało. Jeszcze większe były w drugiej odsłonie spotkania. Już w 63. minucie drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Atakan Karazor, przez co Stuttgart grał w osłabieniu. Z tą decyzją sędziego nie zgodziło się wielu dziennikarzy, twierdząc, że zagranie niemieckiego piłkarza nie zasługiwało na tak drastyczną karę i zespół został skrzywdzony. Grę w przewadze próbowali wykorzystać rywale, ale o mały włos, a sami graliby w "10". Sędzia pokazał bowiem bezpośrednią czerwoną kartkę Mohamedowi Amourze za dość agresywny wślizg i to dosłownie kilka minut po tym, jak ten o to piłkarz podwyższył prowadzenie na 2:1. Po konsultacji z VAR arbiter główny zmienił jednak decyzję i pokazał żółty kartonik. Tym samym Wolfsburg mógł grać w pełnym składzie i próbował to wykorzystać. Dobrą akcję miał w 80. minucie, kiedy to kapitalne dośrodkowanie w pole karne posłał , który grał już od pierwszej minuty. Ostatecznie jednak jego podania nie wykorzystał kolega. I to się zemściło w samej końcówce. Mimo że Stuttgart grał w osłabieniu, to kreował wiele groźnych akcji. Grabara w kilku sytuacjach uratował drużynę, ale w siódmej minucie doliczonego czasu gry już mu się to nie udało. Na 2:2 trafił Deniz Undav. VfL Wolfsburg - VfB Stuttgart 2:2 Remis nie usatysfakcjonował żadnej z ekip. Wyżej w tabeli jest Stuttgart - ósma lokata z dorobkiem ośmiu punktów. Drużyna Grabary i Kamińskiego zajmuje z kolei 13. miejsce - cztery punkty na koncie.
PREV NEWSDebiut marzen a teraz takie wyroznienie. Ewa Pajor pisze historie w Barcelonie
NEXT NEWSTytu dla Polki a fina nie trwa nawet minuty. Kuriozalna historia na Sardynii
Trener Sabalenki nie ma watpliwosci. Co za sowa. Pado jedno nazwisko
Anton Dubrow - trener Aryny Sabalenki - rozpywa sie nad jedna z rywalek swojej podopiecznej. A jest nia rosyjska tenisistka Mirra Andriejwa. Szkoleniowiec drugiej rakiety swiata jest pod wrazeniem tego co potrafi wyczyniac na korcie 17-latka. Porowna ja nawet do jednej z wielkich legend tenisa.
Kilov "hod po trnju" "kisa" golova Ajntraht silovit na severu Nemacke
Pred Kilom je jako teska sezona.
By Mladen HeletaBetclic 1 Liga Stal Stalowa Wola - Ruch Chorzow. Relacja live i wynik na zywo
Stal Stalowa Wola podejmie Ruch Chorzow w wieczornym meczu Betclic 1 Ligi. Kto okaze sie lepszy Relacja live i wynik na zywo spotkania Stal Stalowa Wola - Ruch Chorzow na Polsatsport.pl. Poczatek o godzinie 1930.
Na taka wiadomosc czeka Szczesny. Media La Liga zdecydowaa pad oficjalny komunikat
Po dosc brutalnej porazce 24 z Osasuna kibice Barcelony z jeszcze wieksza niecierpliwoscia wyczekuja oficjalnego komunikatu o podpisaniu kontraktu z Wojciechem Szczesnym. Polak wkrotce powinien zostac zaprezentowany jako nowy zawodnik "Dumy Katalonii" a eksperci nie maja watpliwosci ze to on bedzie numerem jeden pod nieobecnosc Ter Stegena. W sobote zielone swiato na rejestracje 34-latka w druzynie daa wreszcie La Liga.
Podolski wywoa burze po meczu Legii Ekspert zabra gos
Choc sobotni mecz Legii Warszawa z Gornikiem Zabrze nie mia szczegolnie kontrowersyjnego przebiegu to juz po spotkaniu wybucha dosc spora awantura. Wszystko przez wpis Lukasa Podolskiego ktory zasugerowa ze pikarze Legii oszukali przepisy gry przy rzucie roznym po ktorym na 11 wyrowna Radovan Pankov. Niemiec zosta szybko skontrowany w sieci a gos zabra ekspert i byy sedzia miedzynarodowy Rafa Rostkowski.
By Bartosz KrólikowskiNiespodzianka juz na poczatku sezonu Przegryway 02 i wtedy sie zaczeo...
Lotto Chemik Police wroci z dalekiej podrozy Podopieczne Dawida Michora przegryway na wyjezdzie z Energa MKS Kalisz 02 ale zdoay wygrac po tie-breaku.