Tak zle w klubie Fabianskiego jeszcze nie byo. "Te mecze beda decydujace"

West Ham United poprzedni sezon Premier League zakończył na 9. miejscu w tabeli i nie zakwalifikował się do europejskich pucharów. W konsekwencji z posadą trenera po dwóch i pół roku pożegnał się David Moyes, a jego miejsce na początku lipca zajął Julen Lopetegui. Hiszpański szkoleniowiec poprowadził zespół w zaledwie sześciu spotkaniach, a już mówi się o jego zwolnieniu. West Ham tak źle jeszcze nie zaczął. "Po raz pierwszy w swojej historii" Wszystko przez fatalną serię, jaką na początku sezonu notuje zespół z Londynu. W pięciu kolejkach Premier League West Ham zdobył zaledwie cztery punkty i zajmuje dopiero 14. miejsce w tabeli. Jedyne zwycięstwo odniósł w drugiej kolejce. Wygrał wówczas na wyjeździe 2:0 z Crystal Palace. Do tego doszedł wyjazdowy remis Fulham 1:1. Na własnym boisku jak na razie West Ham notuje zaś same porażki - 1:2 z Aston Villą, 1:3 z Manchesterem City, a w zeszły piątek 0:3 z Chelsea. Tak kiepskiego początku sezonu w West Hamie nie było od lat. W tej sytuacji pod znakiem zapytania stanęła dalsza przyszłość trenera Lopeteguiego, o czym poinformował w portalu X włoski dziennikarz Nicolo Schira. - Bardzo negatywny wpływ Julena Lopeteguiego na ławkę West Hamu. "Młoty" przegrały trzy pierwsze mecze domowe sezonu ligowego po raz pierwszy w swojej historii. Mecze z Brentford i Ipswich będą decydujące o jego przyszłości - napisał. Lopetegui ledwo zaczął pracę, a już jest na wylocie. "Zespół nie jest na to gotowy" Skąd tak wielkie problemy w grze West Hamu? Na to pytanie próbował odpowiedzieć były piłkarz tego klubu Dean Ashton na antenie TalkSPORT. - Widać zmianę stylu, którą Lopetegui próbuje wdrożyć i po prostu widać, że zespół nie jest na to gotowy, lub nie wykonał nad tym wystarczająco dużo pracy. Próbują utrzymywać piłkę nieco częściej, ale wyglądają na bardziej narażonych na kontry niż za kadencji Davida Moyesa. Tak więc w rzeczywistości nie ma jeszcze błyskotliwego futbolu, a jednocześnie stracili solidność, którą zaszczepił David Moyes - mówił. Wspomniany mecz z Brentford zostanie rozegrany w przyszłą sobotę 28 września o 16:00. Z kolei w Ipswich ekipa z Londynu zagra 5 października. Wcześniej zaś czeka ją starcie z Liverpoolem w ramach 1/16 finału EFL Cup (w środę 25 września o godz. 21:00). Zawodnikiem West Hamu wciąż pozostaje Łukasz Fabiański, którego kontrakt wygasa w czerwcu 2025 r. Jego udział w tak słabym otwarciu rozgrywek jest jednak minimalny. Pierwszym bramkarzem jest Francuz Alphonse Areola. Polak zameldował się na murawie zaledwie dwa razy - w wygranym 1:0 meczu z Bournemouth w EFL Cup oraz w drugiej połowie spotkania z Manchesterem City.