Tak trener Dynama Minsk skomentowa obrazliwe hasa kibicow na ukaszenke

pokonała kolejnego rywala w fazie ligowej . Tym razem Goncalo Feio okazali się lepsi od Dynama Mińsk i to rozbijając rywala aż 4:0. Starcie z zespołem ze stolicy Białorusi musiało spowodować liczne reakcje i postawę sprzeciwu wobec reżimu Aleksandra Łukaszenki. Na trybunach w sektorach Legii oraz gości pojawiło się kilka transparentów uderzających w białoruskiego dyktatora, a także niecenzuralne okrzyki. Tak trener Dynama Mińsk skomentował obraźliwe hasła kibiców na Łukaszenkę "Legia gra z ulubionym klubem Łukaszenki. Żyleta z mocnym przekazem, a w sektorze gości brawa i biało-czerwono-białe flagi sprzeciwu" - . "Na meczu Dynama w Lidze Konferencji Europy Białorusini przypomnieli o więźniach politycznych. Polacy surowo przeklinali Łukaszenkę i nieraz pragnęli jego śmierci" - . O sytuacje na trybunach zapytany po meczu został także trener Dynama Mińsk Wadim Skripczenko. - Rzeczywiście słyszałem hałas z trybun. Trudno mi powiedzieć dokładnie, jakie to były słowa. Trener musi przekazywać wskazówki i na tym się koncentrowałem. Okrzyki są czynnikiem, który sprawia, że na stadionie jest bardzo dobra atmosfera. Kibice Legii przede wszystkim wspierali swoją drużynę - powiedział szkoleniowiec gości. Skripczenko docenił także klasę przeciwnika. - Chcieliśmy strzelić choćby jednego gola, honorowego, ale to się nie udało. Nie będę krytykował mojej drużyny. Jak wspomniałem, Legia była lepsza - podsumował. Legia Warszawa po trzech meczach Ligi Konferencji ma - podobnie jak - komplet dziewięciu punktów. Następne spotkanie w tych rozgrywkach gracze Goncalo Feio zagrają 28 listopada. Rywalem na wyjeździe Omonia Nikozja.