Static Ad
Static Ad
Blogs
Home/sports/Tak Swiatek pokonaa Rybakine. 14 i zwrot akcji. Jeden moment zmieni wszystko

sports

Tak Swiatek pokonaa Rybakine. 14 i zwrot akcji. Jeden moment zmieni wszystko

Rosnie goraczka przed pofinaowym starciem pomiedzy Polska i Kazachstanem. Gowna atrakcja pojedynku bedzie oczywiscie mecz Igi Swiatek z Jelena Rybakina. Gdy obie spotkay sie ze soba po raz ostatni w oficjalnym meczu na nawierzchni twardej podczas finau WTA 1000 w Dosze w ubiegym sezonie wowczas lepsza okazaa sie raszynianka. W ramach przedmeczowej zapowiedzi wspominamy tamten triumf 23-latki ktory jest jednoczesnie jej ostatnim oficjalnym zwyciestwem przeciwko mistrzyni Wimbledonu 2022.

January 03, 2025 | sports

Rośnie gorączka przed półfinałowym starciem pomiędzy Polską i Kazachstanem. Główną atrakcją pojedynku będzie oczywiście mecz Igi Świątek z Jeleną Rybakiną. Gdy obie spotkały się ze sobą po raz ostatni w oficjalnym meczu na nawierzchni twardej, podczas finału WTA 1000 w Dosze w ubiegłym sezonie, wówczas lepsza okazała się raszynianka. W ramach przedmeczowej zapowiedzi wspominamy tamten triumf 23-latki, który jest jednocześnie jej ostatnim oficjalnym zwycięstwem przeciwko mistrzyni Wimbledonu 2022. 4-2 dla Jeleny Rybakiny - tak wygląda obecnie bilans oficjalnych bezpośrednich starć na poziomie zawodowym w zestawieniu z Igą Świątek. Nasza tenisistka wygrała ich pierwszy wspólny pojedynek, rozegrany w 2021 roku na turnieju WTA 500 w Ostrawie, ale później reprezentantka Kazachstanu stała się dla raszynianki swego rodzaju zmorą. Sezon 2023 był pasmem porażek aktualnej wiceliderki kobiecego rankingu w potyczkach z mistrzynią Wimbledonu 2022. Zaczęło się od Australian Open, później przyszedł Indian Wells i nieszczęsny Rzym, gdzie Polka skreczowała w trzecim secie przy stanie 2:2 w obawie o swoje zdrowie przed zbliżającym się wówczas wielkimi krokami Roland Garros. Szansa do poprawki pojawiła się dopiero w kolejnym roku, gdy obie stanęły do rywalizacji w finale WTA 1000 w Dosze. Dla Świątek miała to być dobra okazja do tego, by w końcu przełamać złą passę w potyczkach z Rybakiną. W końcu to ona była traktowana jako "Królowa Dohy" po tym, jak wygrała dwie poprzednie edycje i zmierzała po trzeci skalp z rzędu w tej lokalizacji. Na dodatek Iga świetnie odnajdywała się w wietrznych warunkach, a Jelena miała prawo być bardziej zmęczona, gdyż był to dla niej drugi turniej z rzędu . Tydzień wcześniej triumfowała w imprezie rangi "500" w Abu Zabi. Początek finału nie wskazywał jednak na triumf Polki. Reprezentantka Kazachstanu rozpoczęła mecz od mocnego uderzenia, od razu chciała zdominować naszą tenisistkę. I wychodziło jej to skutecznie. W pewnym momencie prowadziła już 4:1 z podwójnym przełamaniem. W szóstym gemie doszło do nietypowej sytuacji, która miała ogromny wpływ na dalsze losy pojedynku. Przy stanie 30-30 Jelena zawadziła ramą rakiety o nogę przy serwisie i pojawiła się krew. Trzeba było zrobić opatrunek i mieliśmy kilka minut przerwy. Nasza zawodniczka skorzystała z tego czasu, by skonsultować się z ówczesnym trenerem Tomaszem Wiktorowskim. W niedawno opublikowanym serialu "Cztery pory Igi" wyprodukowanym przez CANAL+, raszynianka sama przyznała, że ten moment bardzo jej pomógł, a rywalce... wręcz przeciwnie , bo wybił ją z rytmu. Gdy obie wróciły do gry, Świątek zdołała wyrównać na 4:4 i gra rozpoczęła się na nowo. Po dziewiątym gemie wielokrotna mistrzyni Roland Garros po raz pierwszy wyszła na prowadzenie. Ale dwa rozdania później znów została przełamana, przez co przy stanie 6:5 to Rybakina mogła zamykać seta. Ostatecznie o losach partii zdecydował jednak tie-break. Ten okazał się niemniej interesujący, co droga prowadząca do niego. Raz jedna, raz druga zawodniczka miała swoją szansę na zakończenie premierowej odsłony. Ostatecznie to jednak Iga triumfowała 10-8, wykorzystując czwartego setbola po 89 minutach gry. Pierwsza partia kosztowała obie tenisistki sporo zdrowia, ale zdecydowanie gorzej trudy rywalizacji zniosła Jelena. Reprezentantka Kazachstanu próbowała jeszcze zaatakować na początku drugiego seta, miała break pointy na 2:0 , ale raszynianka wyszła z opresji i zaczęła "odjeżdżać" przeciwniczce z wynikiem. Przełamanie w trzecim i siódmym gemie sprawiło, że turniejowa "1" triumfowała ostatecznie w całym spotkaniu 7:6(8), 6:2 i po raz trzeci z rzędu sięgnęła po tytuł w stolicy Kataru. Później obie tenisistki spotkały się ze sobą w półfinale WTA 500 w Stuttgarcie. Wówczas po trzysetowym pojedynku lepsza okazała się Jelena Rybakina. Tym razem mistrzyni Wimbledonu 2022 nie pozwoliła Idze na skompletowanie hat-tricka w kolejnej lokalizacji. Kilkanaście dni temu obie zagrały przeciwko sobie także podczas World Tennis League, ale te rozgrywki mają jedynie charakter pokazowy. Wtedy Iga triumfowała 6:3. Oby to był dobry znak w kontekście ich sobotniej rywalizacji, już na korcie w Sydney. Początek ich siódmej oficjalnej potyczki wyznaczono jako drugi mecz od godz. 0:30 czasu polskiego. Wcześniej do walki staną Hubert Hurkacz i Aleksander Szewczenko. Transmisje z United Cup na sportowych antenach Polsatu. Relacje tekstowe ze spotkań reprezentacji Polski dostępne na Interia Sport . Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2025 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS