Blogs
Home/sports/Tak ma wygladac skad Polski na Szkocje. Poowa do wymiany

sports

Tak ma wygladac skad Polski na Szkocje. Poowa do wymiany

Na pewno nie bedzie to jedenastka marzen Michaa Probierza. Skad na mecz ze Szkocja czesciowo podyktuja reprezentacyjny lekarz i fizjoterapeuci. Zmiana bedzie gonia zmiane - wzgledem ostatniego meczu z Portugalia nalezy spodziewac sie ich az szesciu nie omina zadnej formacji.

By Dawid Szymczak | November 18, 2024 | sports

- Ponad dwadzieścia lat jestem trenerem i jeszcze nie zdarzyło mi się tyle rzeczy w jednym meczu. Już przed spotkaniem musieliśmy zrobić jedną zmianę, w przerwie dwie kolejne, a jeszcze jedną wcześniej - wyliczał Michał Probierz zaraz po meczu z Portugalią (1:5). Już następnego dnia kontuzjowani Bartosz Bereszyński, Jan Bednarek i Taras Romanczuk opuścili zgrupowanie. Ale to nie był koniec problemów. W niedzielę selekcjoner wciąż nie wiedział, czy gotowy do gry będzie Sebastian Szymański, który wypadł ze składu na mecz z Portugalią podczas rozgrzewki. Dopiero po popołudniowym treningu Probierz wraz z zawodnikiem i lekarzem mieli podjąć decyzję, czy ze Szkocją zagra od początku. Ponadto nie wiadomo, co z , który w Porto jeszcze przed przerwą zastąpił Bereszyńskiego, ale grał z dużym gipsem na ręce, bez odrobiny komfortu. Przed kluczowym meczem, w którym porażka Polski poskutkuje spadkiem do dywizji B Ligi Narodów, selekcjoner nie może też wystawić Roberta Lewandowskiego, Przemysława Frankowskiego i Michaela Ameyawa, których pierwotnie powołał, ale jeszcze przed pierwszym meczem wszyscy trzej nabawili się niegroźnych kontuzji. Pewne jest więc jedno: milion wymuszonych zmian i utrzymanie ustawienia 1-3-5-2. Zagadka w środku pola. Problem na prawej stronie Najmniej wątpliwości jest w obronie. Selekcjoner na każdym zgrupowaniu po rozdzielał mecze między dwóch bramkarzy, więc teraz pora na Łukasza Skorupskiego. A przed nim po prostu zagrają ci, którzy są zdrowi - Kamil , Sebastian Walukiewicz i . Skład defensywy będzie więc taki, jak w drugiej połowie meczu z Portugalią, mimo że po pięciu straconych bramkach selekcjoner najpewniej chciałby wprowadzić zmiany. Nie ma jednak pola manewru - zostają mu tylko Michał Gurgul, który jeszcze nie zadebiutował w kadrze i dowołany w ostatniej chwili Mateusz Wieteska, kompletnie pozbawiony meczowego rytmu, bo od sierpnia rozegrał w Cagliari zaledwie 17 minut. Ciekawiej jest w pomocy. Probierz na konferencji prasowej doceniał jeszcze poświecenie Tarasa Romanczuka, który mimo bólu dograł mecz z Portugalią do końca. Mógł być też bardzo zadowolony z jego występu w pierwszej połowie, gdy był jednym z najlepszych polskich zawodników. Poszukiwania defensywnego pomocnika jednak się nie skończą, bo Romanczuk wrócił już do klubu. Szansę najpewniej dostanie więc Bartosz Slisz, którego notowania w kadrze w ostatnim czasie spadły. Kluczowe jest to, by przed tak ważnym meczem i wobec dobrego środka pola Szkotów, utrzymać ustawienie z typowym defensywnym pomocnikiem. Pewniakiem jest Piotr Zieliński, a zagadką występ Sebastiana Szymańskiego. Słyszymy jednak, że pomocnik Fenerbahce powinien być gotowy do gry od początku. Możliwe nawet, że selekcjoner wystawi go nieco wyżej, za plecami napastnika, a do środka pola wpuści Jakuba Modera, który na ostatnich dwóch zgrupowaniach, mimo braku gry w Brighton, zawsze występował w przynajmniej jednym z meczów przez dłuższy czas (60 minut z Chorwacją w październiku i 30 min z tym rywalem we wrześniu). Przed listopadowym zgrupowaniem Moder zagrał ponad godzinę z Liverpoolem w Pucharze Ligi Angielskiej i w końcu dostał pierwsze minuty w tym sezonie Premier League - cztery z Liverpoolem, jedną z . Do ideału daleko, ale to zawodnik fizycznie mocniejszy od Szymańskiego i Urbańskiego, więc może lepiej sprawdzić się w starciach ze Scottem McTominayem. Poza tym - Probierz po prostu go ceni. Lewe wahadło to królestwo Nicoli Zalewskiego. Problem jest za to po drugiej stronie, gdzie brakuje Frankowskiego i Bereszyńskiego, a selekcjoner konsekwentnie nie powołuje Matty’ego Casha. Wybór na prawe wahadło sprowadza się więc do Jakuba Kamińskiego, który gra z zagipsowaną ręką lub do Dominika Marczuka, strzelca jedynego gola przeciwko Portugalii. Wydaje się, że selekcjoner - z racji większego doświadczenia - postawi na Kamińskiego. W ataku powinien zagrać Karol Świderski, który kilka dni temu przez pomyłkę team managera nie znalazł się w protokole meczowym i został zawrócony tuż przed planowaną zmianą. Kto zagra obok niego? Opcji jest sporo. Może to być Szymański, Urbański lub Bogusz. Zależy, jak Michał Probierz zestawi środek pola -jeśli faktycznie umieści w nim Modera, wówczas Szymański może zagrać wyżej. Jeśli Moder zacznie na ławce, w składzie zmieszczą się i Szymański, i Urbański - tak, jak miało to wyglądać w meczu z Portugalią. Selekcjoner wydaje się nie mieć przekonania do Bogusza - w październiku nie powołał go w ogóle, a w Porto zdjął już w przerwie. Wygląda więc na to, że w składzie na Szkocję nastąpi aż sześć zmian względem meczu z Portugalią! Od bramki, przez obronę i pomoc, po napastników. Nie z wyboru, a z konieczności. Przewidywany skład reprezentacji Polski na mecz ze Szkocją. Skorupski - Piątkowski, Walukiewicz, Kiwior - Kamiński (Marczuk), Moder, Slisz, Zieliński, Zalewski - Szymański (Urbański), Świderski Początek meczu na Narodowym o 20.45. Relacja na Sport.pl.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS