Blogs
Home/sports/Sabalenka numerem jeden ale to Swiatek konczy na szczycie. Miazga

sports

Sabalenka numerem jeden ale to Swiatek konczy na szczycie. Miazga

Iga Swiatek niestety nie wypada dobrze podczas konczacych sezon WTA Finals co oznaczao dla Polki definitywne rozstanie z pozycja liderki swiatowego rankingu na kilkanascie tygodni na rzecz Aryny Sabalenki. Jak sie jednak okazuje w pewnych aspektach to Polka zakonczy ten rok jako absolutna liderka i Biaorusinka nie jest nawet blisko naszej gwiazdy.

November 26, 2024 | sports

Iga Świątek niestety nie wypadła dobrze podczas kończących sezon WTA Finals, co oznaczało dla Polki definitywne rozstanie z pozycją liderki światowego rankingu na kilkanaście tygodni na rzecz Aryny Sabalenki. Jak się jednak okazuje, w pewnych aspektach to Polka zakończy ten rok jako absolutna liderka i Białorusinka nie jest nawet blisko naszej gwiazdy. Iga Świątek ma za sobą sezon naznaczony niepewnością. Wszystko rozpoczęło się od Australian Open, w którym to Polka nie spisała się na miarę oczekiwań swoich i kibiców. Nasza gwiazda zdecydowanie zbyt wcześnie pożegnała się z rywalizacją o tytuł, który ostatecznie trafił w ręce Aryny Sabalenki. Wówczas Białorusinka wykonała bardzo poważny krok w stronę odbioru Świątek pozycji numer jeden żeńskiego tenisa na koniec roku. 2:6, 1:4, break pointy. A Maja i tak wygrała seta. Rewanż za Warszawę w Buenos Aires W związku ze swoim zwycięstwem bowiem nie odebrano jej 2000 tysięcy punktów. Później kilka razy wygrała Świątek, na czele z turniejem rangi Wielkiego Szlema na kortach imienia Rolanda Garrosa. Tam z kolei Polka obroniła 2000 punktów. Przed drugą częścią sezonu wszystko było jednak otwarte. Kluczowe okazały się kolejne wycofanie Świątek z turniejów w okresie jesiennym. W związku z tym straciła bardzo dużo punktów, bo jednego z tytułów broniła. Zaraz potem Sabalenka wskoczyła na fotel liderki i musiała obronić go podczas WTA Finals. Tam Świątek wypadła jednak słabo i już po fazie grupowej jasne było, że to Białorusinka zakończy sezon jako numer jeden żeńskiego tenisa pierwszy raz w swojej karierze. Różnica jest jednak niezbyt duża i może zostać zniwelowana już podczas styczniowego Australian Open. W pewnych aspektach Sabalenka znajduje się jednak daleko za plecami Polki. Mistrzyni olimpijska w centrum uwagi. Kolejna zaskakująca zmiana w czołówce WTA Mowa tu, choćby o ogólnym procencie wygranych meczów w tym sezonie. W przypadku Polki w tym sezonie zatrzymał się on na wartości 87.7 procent (64-9), zaś u Sabalenki wyniósł dokładnie 80 procent (56-14). To drugi najlepszy wynik w karierze Igi. Lepiej wypadła tylko w rekordowym 2022 roku, gdy wygrała o trzy spotkania więcej, a przegrała tyle samo. Różnica jest więc minimalna. W 2023 roku ten współczynnik zatrzymał się na 86 procentach. Nasza gwiazda wypadła także najlepiej, jeśli chodzi o procent wygranych z rywalkami z czołowej dziesiątki, choć tu różnica jest minimalna. Świątek rozegrała bowiem 16 takich spotkań i wygrała 11 z nich, co daje procent zwycięstw na poziomie niespełna 69 . Sabalenka z kolei mierzyła się z rywalkami z najlepszej dziesiątki 17 razy i wygrała dokładnie tyle samo, co sprawia, że w jej przypadku współczynnik zwycięstw wyniósł niespełna 65 procent. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS