Blogs
Home/sports/Rywalka Swiatek ofiara brutalnego zartu. Jest reakcja

sports

Rywalka Swiatek ofiara brutalnego zartu. Jest reakcja

- Kim wy myslicie ze ja jestem Krejcikova Spojrzcie tylko na jej czoo - smia sie z wygladu tenisistki amerykanski dziennikarz Jon Wertheim. Mezczyzna nie wiedzia ze jest na wizji i sysza go widzowie. Jego zachowanie miejsca spotkao sie z fala oburzenia. W ostrych sowach ustosunkowaa sie do niego sama Krejcikova. W koncu mezczyzna sie zreflektowa i zamiesci obszerne przeprosiny.

By Błażej Winter | November 10, 2024 | sports

Barbora Krejcikova z bardzo dobrej strony pokazała się w zakończonym w sobotę WTA Finals. Zwyciężczyni tegorocznego Wimbledonu była najniżej rozstawioną zawodniczką w turnieju, a mimo to zaszła do półfinału, w którym wyeliminowała ją Qinwen Zheng. Niestety ostatnio spotkała ją także nieprawdopodobna przykrość. W sieci pojawiło się nagranie, jak jeden z dziennikarzy drwi sobie z jej wyglądu. Obraził Krejcikovą. Słowa poszły w świat. "Przyznaję się do nich" Określił też Czeszkę mianem "eighthead", którego Amerykanie używają, by wyśmiewać osoby z wyjątkowo wysokim czołem. Na jego nieszczęście widzowie wszystko słyszeli i w internecie rozpętała się burza. Kibice zarzucali mu brak szacunku i hipokryzję. Na jego słowa zareagowała nawet sama Krejcikova. - Jako sportsmenka, która poświęciła się temu sportowi, byłam rozczarowana, słysząc tego typu nieprofesjonalne komentarze - napisała. W końcu doczekała się przeprosin. W niedzielę Wertheim zamieścił na portalu X obszerne oświadczenie. - Podczas programu Tennis Channel w piątek wygłosiłem kilka głęboko żałosnych komentarzy poza anteną. Przyznaję się do nich. Przepraszam za nie. Natychmiast skontaktowałem się z zawodniczką i przeprosiłem ją - wyjaśnił na wstępie. Dziennikarz tłumaczy się z chamskich uwag wobec Krejcikovej. "Zażartowałem" Później zaczął tłumaczyć, dlaczego w ogóle doszło do tej żenującej sytuacji, próbując się jakoś usprawiedliwić. - Dołączyłem do programu przez Zoom. Podczas próby pokazano nam grafikę zawodniczki, która właśnie występowała w zawodach. Przedstawiała ją pod kątem, który przesadnie uwydatniał jej czoło. Kilka minut później powiedziano mi, abym ustawił mój Zoom. Ustawiłem niski kąt kamery i zażartowałem, że moje czoło przypominało zawodniczkę, o której mowa. Ktoś z pokoju kontrolnego wtrącił się, a ja odpowiedziałem. Chociaż była to prywatna próba, ta wymiana zdań nieumyślnie i bez kontekstu poszła na żywo - tłumaczył. - Zdaję sobie sprawę: nie jestem tutaj ofiarą. Nie było to ani profesjonalne, ani miłe, ale też nie odzwierciedlało tego, jaką osobą staram się być. Jestem odpowiedzialny. Biorę to na siebie. Przepraszam - zakończył Wertheim.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS