Home/sports/Rywalce Polki cakiem pusciy hamulce. Niewiarygodne do czego sie posunea

sports

Rywalce Polki cakiem pusciy hamulce. Niewiarygodne do czego sie posunea

W 18 finau turnieju WTA 1000 w Pekinie dojdzie do starcia Magdaleny Frech z Shuai Zhang. Chinka jest w tenisowym swiatku rewelacja ostatnich dni. Nie wynika to wyacznie z faktu ze w trwajacej imprezie kroczy od zwyciestwa do zwyciestwa. Za kazdym razem kiedy schodzi z kortu wypomina jej sie aktualne miejsce w swiatowym rankingu 595 a takze fakt ze przed tygodniem miaa na koncie passe... 24 porazek. Skad ta naga odmiana - Kort na China Open jest dla mnie jak Philippe Chatrier dla Rafaela Nadala. Kiedy jestem na tym korcie mam...

September 29, 2024 | sports

W 1/8 finału turnieju WTA 1000 w Pekinie dojdzie do starcia Magdaleny Fręch z Shuai Zhang. Chinka jest w tenisowym światku rewelacją ostatnich dni. Nie wynika to wyłącznie z faktu, że w trwającej imprezie kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Za każdym razem, kiedy schodzi z kortu, wypomina jej się aktualne miejsce w światowym rankingu (595), a także fakt, że przed tygodniem miała na koncie passę... 24 porażek. Skąd ta nagła odmiana? - Kort na China Open jest dla mnie jak Philippe Chatrier dla Rafaela Nadala. Kiedy jestem na tym korcie, mam wszystko - wypaliła w euforii 35-letnia zawodniczka. Na wstydliwą passę Shuai Zhang "pracowała" od końca stycznia 2023 roku . Seria porażek w grze pojedynczej urosła do 24. Nic nie wskazywało na to, że w Pekinie zła karta nagle się odwróci. Tymczasem tak właśnie się stało. Tenisistka, która spadła z 22. na 595. miejsce w rankingu WTA, wyrzuca za turniejową burtę kolejne rywalki. Najpierw uporała się z McCartney Kessler , później z Emmą Navarro (obecnie ósma rakieta świata) i wreszcie z Greet Minnen . Gigantyczna sensacja w Pekinie, 587 miejsc różnicy. Aryna Sabalenka traci wielką rywalkę - Kort na China Open jest dla mnie jak Philippe Chatrier dla Rafaela Nadala. Kiedy jestem na tym korcie, mam wszystko - rzuciła bez zastanowienia 35-letnia Azjatka, cytowana przez serwis Tennis.com. To wyznanie u wielu komentatorów wywołało niemałą konsternację. Chinka porównała się do hiszpańskiej legendy, która na kortach w Paryżu sięgnęła po 14 tytułów wielkoszlemowych. Tymczasem na swoim ulubionym obiekcie w Pekinie Zhang dwukrotnie docierała do ćwierćfinału. Ma jednak zrozumiały sentyment do stolicy swojego kraju. To tutaj 15 lat temu odniosła pierwsze zwycięstwo z tourze. I odniosła cztery z dziewięciu triumfów nad tenisistkami z czołowej "10" rankingu WTA. Kort na China Open jest dla mnie jak Philippe Chatrier dla Rafaela Nadala. Kiedy jestem na tym korcie, mam wszystko. ~ Shuai Zhang W 1/8 finału chińską weterankę czeka starcie z Magdaleną Fręch, która ma na koncie siedem kolejnych triumfów. A znakomitą passę rozpoczęła w pierwszej połowie miesiąca w Meksyku. Okazała się wówczas bezkonkurencyjna w turnieju WTA 500 w Guadalajarze. - Jeszcze w zeszłym tygodniu nie byłam w stanie wygrać meczu. Chyba wszyscy chcieli grać właśnie ze mną. Teraz tak naprawdę nikt nie chce na mnie trafić - oznajmiła triumfalnie Zhang. Co na to Fręch? Jej mecz z reprezentantką gospodarzy odbędzie się w nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego (początek spotkania o godz. 3:00). Kilkanaście godzin wcześniej o awans do 1/8 finału Magda Linette powalczy z Jasmine Paolini. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS