Rozenek z bolem serca wziea walizki i opuscia dom. Nie moga inaczej. "Jakos tak przykro"

Małgorzata Rozenek-Majdan znów zaskoczyła swoich fanów. Żona byłego piłkarza Radosława Majdana miała im tym razem do przekazania pewną wiadomość. Celebrytka wyznała, że z bólem serca musiała opuścić dom, zostawiając męża i pociechy. Nie mogła jednak postąpić inaczej, o czym opowiedziała wyraźnie wzruszona już z lotniska. Do miejsca docelowego udała się bowiem helikopterem, dzięki czemu uniknęła korków i zaoszczędziła czas. Ślad węglowy dla celebrytki jest najwyraźniej sprawą drugorzędną. Oto szczegóły. Małgorzata Rozenek-Majdan znana jest z tego, że obficie relacjonuje swoje życie prywatne w social mediach. Dzięki temu jej fani są na bieżąco ze wszystkim, co dzieje się w jej domu. Ostatnio zamieściła niespodziewaną relację już z lotniska. Żona byłego piłkarza nie miała jednak zbyt wesołej miny, bo musiała zostawić męża i pociechy w domu. Jak przyznała, cieszy ją nowe wyzwanie, ale brak Radosława Majdana u boku wywołał u niej spory smutek. "Tym razem jestem na lotnisku. Dzisiaj ważne bardzo spotkanie i dlatego już od rana w podróży. W ogóle ten tydzień był bardzo intensywny. Przygotowujemy projekt, nad którym teraz intensywnie pracujemy i który wymaga dużego zaangażowania i pracy. Cieszę się na to, bo lubię takie rzeczy, ale powiem wam szczerze, że bez Radzia jakoś tak przykro " – wyznała wyraźnie zasmucona celebrytka na Instagramie. Po kilkugodzinnym locie helikopterem dotarła na miejsce. Okazało się, że trafiła do luksusowego hotelu w Gródku nad Dunajcem w Małopolsce. Miała tam pewne zobowiązania, które to właśnie spowodowały, że na jakiś czas musiała się rozstać z mężem. Na szczęście, gdy zobaczyła te luksusy i piękne widoki, szybko zapomniała o rozłące z Radosławem, a humor wyraźnie się jej poprawił. "Zobaczcie jaki widok. Wyobraźcie sobie, że to jest Polska . Moim zdaniem jest to najpiękniej położony polski hotel, jeden z piękniej położonych polskich hoteli. (...) To jest takie miejsce, w którym naprawdę czujecie się, jakbyście trafili do innego świata. Zobaczcie na ten widok i wyobraźcie sobie śniadanko w takim miejscu. Kocham, uwielbiam i to jest coś pięknego" - zachwycała się Małgorzata. Warto dodać, że pobyt w tym luksusowym hotelu nad jeziorem Rożnowskim to nie są tanie rzeczy. Za jedną noc i to już poza sezonem trzeba zapłacić od prawie 700 do 900 złotych. Niestety, tym razem Małgorzata musiała tymi widokami i luksusem cieszyć się w pojedynkę. Ale kto wie, być może kiedyś przyjedzie tu z ukochanym Radosławem. Zobacz też: Małgorzata Rozenek-Majdan przeszła olbrzymią metamorfozę. Fani już jej nie poznają Radosław Majdan wrzucił zdjęcie z Małgorzatą Rozenek i się zaczęło. Burza w komentarzach Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.