Home/sports/Rakow strzeli zwycieska bramke. I wtedy Papszun wpad w sza

sports

Rakow strzeli zwycieska bramke. I wtedy Papszun wpad w sza

Az do setnej minuty musielismy czekac na wielkie emocje w meczu Rakow Czestochowa - Pogon Szczecin w hicie 12. kolejki Ekstraklasy. Wtedy to srodkowy obronca gospodarzy Matej Rodin strzeli gola - wydawao sie ze zwycieskiego - ale VAR dopatrzy sie spalonego. Chorwat chwile pozniej zdoa jednak powtorzyc swoj wyczyn. Tym razem zgodnie z przepisami dajac swojej druzynie zwyciestwo. Wszyscy w druzynie oraz sztabie szkoleniowym Rakowa oszaleli z radosci. Oprocz Marka Papszuna. Dlaczego

By Filip Modrzejewski | October 20, 2024 | sports

Robert Kolendowicz, szkoleniowiec Pogoni Szczecin, na wyjazdowe starcie przeciwko Rakowowi Częstochowa zdecydował się na zmianę ustawienia na trójkę stoperów. Wszystko po to, aby w końcu wygrać albo chociaż zapunktować na wyjeździe, albowiem jego zespół przegrał cztery ostatnie mecze poza swoim boiskiem, gdzie jest nie do zatrzymania. Gol w 103. minucie, a Papszun wściekły. Od razu wiedział Neutralizacja drużyny Marka Papszuna bardzo długo przebiegała pozytywnie. Na boisku nie działo się za wiele, a Raków miał problemy, aby wykreować sytuacje. Łatwiej było od 65. minuty, albowiem Dimitrios Keramitsis przegrał pojedynek biegowy z Adriano Amorimem i sfaulował go, będąc ostatnim obrońcą. To musiało skończyć się czerwoną kartką dla zawodnika Pogoni. Mimo to gospodarze wciąż nie mogli znaleźć recepty na tę defensywę, a Pogoń w doliczonym czasie gry - było to aż 10 minut - grała w dziewiątkę, albowiem z kontuzją boisko musiał opuścić Patryk Paryzek, a wcześniej wykorzystano pięć zmian. W setnej minucie jak profesor w polu karnym Pogoni zachował się środkowy obrońca Rakowa Milan Rodin, który oddał precyzyjny strzał, pokonując Cojocaru. Chorwat w ferworze radości ściągnął koszulkę, za co został ukarany żółtą kartką. Okazało się jednak, że w momencie podania był na spalonym. VAR anulował tę bramkę, a Chorwat został z upomnieniem. Wtedy to doszło do niesamowitego zdarzenia, albowiem chwilę później Milan Rodin ponownie trafił do siatki i znów ściągnął koszulkę! Być może myślał, że odwołany gol anulował także żółtą kartkę, lecz był w błędzie. Po tej bramce z radości wyskoczyła cała ławka Rakowa, oprócz Marka Papszuna. Szkoleniowiec od razu zareagował na zachowanie swojego zawodnika. Zirytował się, a za chwilę podbiegł, aby założyć koszulkę swojemu piłkarzowi. Szkoleniowiec gospodarzy początkowo wyglądał na zirytowanego, lecz po ostatnim gwizdku z pełnym uśmiechem wyściskał się z Matejem Rodinem. Można więc uznać, że jego grzechy zostały wybaczone. Wszak dał Rakowowi niezwykle ważne trzy punkty.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS