Prawdziwi weterani. To oni maja najduzszy staz w PlusLidze

Karol Kłos w drodze po kolejne rekordy Trzecim aktywnym zawodnikiem z największym stażem w PlusLidze jest Karol Kłos. Do rozpoczęcia sezonu 2024/2025 miał na koncie 449 meczów na najwyższym poziomie w Polsce. Dawało mu to 10. miejsce w historycznych tabelach. Po tym sezonie może wskoczyć na siódme miejsce. Urodzony w 1989 roku zawodnik reprezentował barwy tylko trzech klubów. Od 2023 roku występuje w Asseco Resovii Rzeszów. Wcześniej grał dla AZS-u Politechniki Warszawskiej i Skry Bełchatów. Karol Kłos to trzykrotny mistrz Polski. Na koncie ma łącznie siedem medali PlusLigi. Do tego cztery Superpuchary Polski i medale Ligi Mistrzów i Klubowych Mistrzostw Świata. Od lat jest także ważną częścią reprezentacji Polski. Z nią sięgał po złoto mistrzostw świata w 2014 roku, a także po wicemistrzostwo świata oraz triumfy w mistrzostwach Europy i Lidze Narodów. Nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Libero, dla których nie ma straconych piłek Swoją legendę w PlusLidze od lat buduje Paweł Zatorski. Dla tego libero nie ma straconych piłek. Nie bez powodu od lat jest pierwszym wyborem w reprezentacji Polski. Przed rozpoczęciem sezonu 2024/2025 miał na koncie 475 meczów w PlusLidze. W tym sezonie może przekroczyć magiczną barierę 500 występów. Od 2021 roku jest filarem Asseco Resovii Rzeszów. Wcześniej występował w: AZS Częstochowa, Skrze Bełchatów i ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. Na koncie ma wiele sukcesów reprezentacyjnych i klubowych, w tym pięć mistrzostw Polski. Po ostatnie sięgnął w 2019 roku. Ma dopiero 34 lata i z pewnością liczy na kolejne sukcesy. Na najwyższym poziomie w Polsce może pograć jeszcze przez kilka sezonów. Z kadrą Polski jest dwukrotnym mistrzem świata, a także srebrnym medalistą igrzysk olimpijskich. To tylko wybrane z długiej listy jego sukcesów. Blisko dwie dekady Grzegorza Łomacza w PlusLidze Najwięcej występów w PlusLidze ze wciąż aktywnych graczy ma na koncie Grzegorz Łomacz. Rozgrywającemu niedługo miną dwie dekady występów w polskiej lidze siatkówki. Przed rozpoczęciem sezonu 2024/2025 miał na koncie 497 meczów i zajmował piąte miejsce w tabeli historycznej. Wiele wskazuje na to, że w trakcie sezonu wskoczy na podium. Aby tak się stało, musi rozegrać 11 meczów. Wówczas zrówna się z Mariuszem Wlazłym. Przygoda Łomacza na najwyższym poziomie rozpoczęła się w 2006 roku w AZS Politechnice Warszawskiej. Później reprezentował barwy Jastrzębskiego Węgla, Trefla Gdańsk i Cuprum Lublin. Od 2017 roku odpowiada za rozegranie w Skrze Bełchatów. W każdym z tych klubów grał pierwsze skrzypce, co najlepiej świadczy o jego klasie sportowej. To prawdziwa legenda, która wciąż buduje swoją historię. W biało-czerwonych barwach rozegrał ponad 100 występów. Na koncie ma mistrzostwo i wicemistrzostwo świata, a także wicemistrzostwo olimpijskie z Paryża. Rekordzista Michał Ruciak Absolutnym rekordzistą polskiej PlusLigi jest Michał Ruciak. Na przestrzeni dwóch dekad rozegrał w polskiej lidze dokładnie 555 meczów. Nie wyjechał za granice, budując swoją pozycję w Polsce. Przez lata był też podporą reprezentacji Polski, dla której zagrał 166 meczów. W lidze reprezentował barwy m.in.: Skry Bełchatów, AZS-u Olsztyn, ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, Łuczniczki Bydgoszcz, Espadonu Szczecin czy też Stali Nysa, w której kończył karierę w 2022 roku. Na koncie ma siedem medali mistrzostw Polski. Z kadrą zostawał mistrzem Europy i triumfatorem Ligi Światowej. Jak zmieni się ta hierarchia po sezonie 2024/2025? Jeżeli Grzegorz Łomacz utrzyma formę i będzie grał regularnie, to już za 2-3 sezony może wskoczyć na pierwsze miejsce w historii. Po piętach depczą mu Paweł Zatorski i Karol Kłos. To oni mają największy staż w PlusLidze z wszystkich aktywnych zawodników.